Interaktywna Akademia WordPressa to jedna z najbardziej popularnych i cenionych platform edukacyjnych, która oferuje szkolenia z zakresu tworzenia stron internetowych opartych na WordPressie. Platforma ta zyskała sobie uznanie kursantek i zyskuje pozytywne opinie dzięki swojemu profesjonalizmowi, praktycznym umiejętnościom, a także wyjątkowemu podejściu do edukacji.

W tym artykule skupię się na pozytywnych opiniach kursantek Interaktywnej Akademii WordPressa. Zaprosiłam na live osoby, które ukończyły kursy na tej platformie i poprosiłam je o podzielenie się swoimi wrażeniami. Cieszę się, że otrzymałam wiele pozytywnych opinii, które świadczą o wysokiej jakości szkoleń oraz profesjonalnym podejściu do kursantek.

W dalszej części artykułu przedstawię nie tylko same pozytywne opinie, ale także argumenty, które kursantki podnoszą w ich uzasadnieniu. Dowiesz się, dlaczego kursy na Interaktywnej Akademii WordPressa są tak wartościowe, co sprawia, że wyróżniają się na tle innych platform edukacyjnych, a także jakie konkretne umiejętności można zdobyć dzięki nim.

Tak napisała jedna z moich kursantek (też Ola) Interaktywnej Akademii WordPressa.
⬇⬇⬇

“Zdolność Oli do tłumaczenia niewytłumaczalnego i moja determinacja, że musi mi się udać doprowadziły do stworzenia własnoręcznie (sic!) pierwszej strony www! Teraz mogę mężowi niedowierzanie wypominać do końca życia”.

To dopiero musi być satysfakcja, prawda?
Powiedziałabym, że podwójna 😉

Też tak chcesz?

✅ zyskać wolność i niezależność?
✅ pozyskać klientów i więcej zarabiać?
✅ zyskać nowe umiejętności?
✅ udowodnić sobie (przy okazji też innym), że jak chcesz, to potrafisz?

🤩 Podsumowując: zrobić ten pierwszy krok do realizacji swojego marzenia o zarabianiu online?

Cudownie, bo możesz być osobą, którą będę cytowała już niedługo!
Taką z własną piękną stroną, świetnym biznesem online, która krok po kroku wytrwale realizuje swoje marzenia i zarabia na nich coraz więcej.

🔹🔹 By pomóc Ci to osiągnąć otwieram dwa razy do roku nabór do Interaktywnej Akademii WordPressa. Tym razem potrawa on tylko do 5 marca (o ile wcześniej nie wyprzedadzą się wszystkie miejsca). 🔹🔹

Zrób krok do własnego skutecznego biznesu online i zajmij swoje miejsce już teraz: http://olag.pl/akademia

Akademia WordPressa – Opinie

Halo! Witajcie! Tu Ola Gościniak z bloga Jestem Interaktywna. Widzimy się na livie z kursantkami moich kursów: kursu WordPressa, kursu WooCommerce. Jest z nas całkiem niezła ekipa, witajcie dziewczyny. 

Mamy tutaj Karolinę, Iwonę, Ulę, Magdę, Agnieszkę i Jolę. Witajcie. Nasze spotkanie jest z okazji tego, że do Interaktywnej Akademii WordPressa można dołączyć jeszcze do niedzieli, do 5 marca. 

Czym się zajmują kursantki?

Każdą z Was chciałabym prosić o przedstawienie siebie: czym się zajmujecie, jaki jest adres Waszej strony internetowej, w jakiej branży działacie. Może zaczniemy w takiej kolejności jak ja Was widzę: Karolina, Iwona, Ula, Magda, Agnieszka i Ola.

Karolina: Ja zajmuję się brand flow, czyli web designem. Dzięki Oli w tym momencie mam wszelkie możliwości, żeby budować strony na WordPressie i wspierać osoby, które wchodzą do biznesu. Jestem też trenerką rozwoju, co myślę, że zasadniczo pomaga. Adresy moich stron to: http://www.projektnanovo.pl i http://www.soulistic.pl  

Iwona: Cześć, ja mam na imię Iwona, pracuję z cudzym słowem w Cudzych Słowach. Zajmuję się redakcją, korektą tekstów, recenzuję teksty, wspieram autorów w pisaniu i wydawaniu. Mam świeżutką stronę, dopiero co wyklikana dzięki Oli. https://wcudzychslowach.pl

Ula: Cześć, ja jestem farmaceutą i specjalistą psychodietetyki. Pomagam zapracowanym mamom znaleźć ich własny sposób na to, aby zdrowiej jeść i więcej się ruszać. Stronę wyklikałam z Olą, chociaż w ogóle nie myślałam, że jest to możliwe – ale rozmawiamy! Adres strony, tak jak moje imię i nazwisko https://ulanec.pl/

Magda: Ja jestem Magda Zamaro, w Internecie Zaklinaczka Tremy, jestem pedagożką teatru, a w Internecie pomagam twórczyniom internetowym, takim jak my wszystkie, przygotować się do występów przed kamerą, żebyśmy mogły czuć się swobodnie i robić to profesjonalnie, ale po swojemu. Moja strona internetowa to:  https://magdalenazamaro.com

Aga:  Nazywam się Agnieszka Herman. Jestem wirtualną asystentką, specjalizuję się w tworzeniu stron na WordPressie, dzięki Oli. Optymalizuję strony pod SEO i tworzę sklepy na WooCommerce. Można mnie znaleźć na stronie https://www.ninjawirtualnejasysty.pl 

Jola: Ja na co dzień pracuję jako inżynier zapewnienia jakości w warszawskiej firmie, ale poza tym dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem z zakresu testowania oprogramowania jako mentorka w programach mentoringowych dla kobiet i ze studentami wyższej szkoły bankowej we Wrocławiu. Stronę wyklikałam z Olą i możecie mnie znaleźć tu: https://jolantaklima.pl/

Jaki miałyście problem w stworzeniu strony WWW?

Ola Gościniak: Dziewczyny, mam do Was pierwsze pytanie. Jaki był Wasz problem, zanim trafiłyście na mój kurs? Będę wybierać Was po kolei. Zacznę od Agnieszki. Agnieszko, jaki był Twój problem?  

Agnieszka: Ja niby jestem techniczna, natomiast na początku bałam się, że jak kliknę cokolwiek na stronie, to wybuchnie. Teraz sama klikam stronę dzięki kursom, e-bookom. Mam chyba wszystkie produkty Oli. WordPressa uczyłam się właśnie z Olą. Póki nie trafiłam na Ciebie, to tak naprawdę wszystko zlecałam podwykonawcom, bo się tego bałam. A teraz nie boję się, ani mieszać w PHP, ani w CSS-ach. Lubię to.  

Ola: To jest niesamowite, czyli jednym słowem przebranżowiłaś się.  

Agnieszka: Tak, mój wyuczony zawód to księgowa – całkowicie inna branża. Ale bardzo to lubię i mówię, że zaraziłaś mnie pasją. Kiedy robię coś na stronie, to tak naprawdę noc może mnie zastać. Nie czuję upływającego czasu.

Ola: Znam to, mam dokładnie tak samo. Magdo, a jak u Ciebie to wyglądało? Z jakim problemem przyszłaś?  

Magda: Ja przyszłam z teatru, żeby było śmiesznie. Pracowałam przez mniej więcej 8 lat jako pedagożka teatru i robiłam warsztaty dla większych instytucji. Kiedyś zdałam sobie sprawę, że potrzebuję strony internetowej, takiej wizytówki. Wtedy ludzie sami mogliby przychodzić do mnie. Nie musiałabym tak dużo pieniędzy oddawać instytucjom. 

Chciałam mieć zwykłą stronę internetową. Zaczęłam szukać. Okazało się, że to jest bardzo drogie i trafiłam na jakiegoś mężczyznę w Internecie. Nie pamiętam, kto to był, ale proponował kurs i mówił, że to się da zrobić. Przekonał mnie, ale nie przekonała mnie jego osobowość, nie umiałam go słuchać. Szukałam dalej. Ola, Ty chyba byłaś drugą albo trzecią osobą i to było takie wow – no dobra, spróbuję. Pierwszy kurs WordPressa to było niecałe dwa lata temu. 

Ja z Internetem nie miałam nic do czynienia, nie chciałam mieć nic do czynienia oprócz tej strony. Bardzo się w to wszystko wkręciłam. W międzyczasie, jak zaczęłam robić kurs WordPressa, to się dowiedziałam, że można samemu sklep zrobić, że można mieć newsletter, że można mieć swój kurs, który już teraz w międzyczasie mam. I tak się udało wszystko z tego jednego kursu.  

Ola, spodobało mi się u Ciebie. Proszę, weź to za komplement (bo nie wiem, jak to zabrzmi), ale byłaś taka normalna. Ten pan w garniturze mówił dziwnym językiem i się trochę wymądrzał, a tu taka normalna dziewczyna. Pamiętam to zdjęcie, byłaś bez garnituru, w sukience, w jakimś mieście. Mnie to kupiło. 

Ola: To, co mówisz, jest bardzo istotne, że na rynku jest bardzo dużo kursów, ale żeby znaleźć kogoś, z kim się nadaje na takich samych falach albo ma podobne wartości, to często jest najważniejsza rzecz w tym wszystkim. 

Magda: Spasowało mi to, jak mówisz, potem zaczęłam oglądać Twoje filmiki. Poznawałam Cię stopniowo. Kupiłam wszystkie Twoje kursy, wszystko robię grzecznie i ładnie. 

Ola: Dzięki, Magda. To jest niesamowite przeżycie, te wszystkie słowa od Was słyszeć. Uwielbiam takie spotkania, bo to już któreś z rzędu takie spotkanie z kursantkami, gdzie rozmawiamy o moich kursach i powiem Wam, że to jest coś niesamowitego. Jeśli planujecie tworzyć swoje produkty online, to róbcie sobie spotkania ze swoimi kursantami, klientami, bo to daje taką energię i pokazuje, że rzeczywiście Wasze produkty dają wartość innym. To jest coś, co realnie pomaga i to daje powera do dalszego pomagania. Ja tutaj latam, naprawdę latam.  

Jakie podejmowałyście próby stworzenia strony WWW?

Czy podejmowałyście wcześniej próby stworzenia strony internetowej zanim trafiłyście na interaktywne kursy? To pytanie do Iwony. Jak to u Ciebie wyglądało?

Iwona: U mnie to wyglądało tak, że czułam gdzieś podskórnie, będąc na zawodowym zakręcie, że potrzebuję strony internetowej, że media społecznościowe nie wystarczają, że trzeba mieć swoje miejsce w sieci. Poszukiwałam różnych kursów w Internecie, ale tak, jak Magda wcześniej powiedziała, nie trafiłam na nikogo, kto by mnie przekonał. Albo te kursy były fragmentaryczne, albo nie trafiła do mnie osoba prowadzącego, nie pykło między nami i szybko się zniechęcałam. 

Ale mój mąż kupił mi na urodziny domenę i WordPressa. Jak otworzyłam go po raz pierwszy, to się przeraziłam, co to takiego jest. Miałam już swoją książkę „Bądź online”, ale dla mnie to było trochę za mało. Jestem wzrokowcem, takim praktykiem, więc stwierdziłam, że skoro książka jest taka świetna, to ja muszę mieć ten kurs. 

I rzeczywiście, klikając z Tobą lekcja po lekcji, jak tam prowadzisz za rączkę, to mnie przekonało, że już po pierwszych lekcjach widziałam efekty. Nie kończyłam żadnej lekcji z pustką, chłonęłam teorię. Bardzo lubię te paski postępu w kursach. U Oli nie potrzebowałam paska postępu, bo widziałam realny postęp na mojej stronie. Mam stronę główną, zrobiłam już podstronę, przekonwertowałam obrazki, krok po każdej lekcji miałam efekt z tego.  

Moje poszukiwania w sieci trwały krótko. Po odsłuchaniu kilkunastu, kilkudziesięciu minut innych kursów wiedziałam, że je odrzucam. Bardzo się cieszę z tej decyzji, bo to nie był wydatek na kurs, wydanie pieniędzy, to była inwestycja w siebie. Kiedy robiłam kurs krok po kroku, partiami, zauważyłam, że jeszcze dotąd nie zrobiłam takiego postępu jak teraz. Czuję, że się rozwinęłam.

Najpierw miała to być strona wizytówkowa, tak jak mówi Magda, tylko tyle, żeby było cokolwiek. Teraz mam bloga i podcast i myślę o sklepie internetowym. Wszystko to z jednego kursu. Idę z Olą do kolejnego działu i tam mam kolejne plany, chcę coś kolejnego realizować. 

Miałam też próby stawiania strony w Canvie, żeby ona po prostu była chociaż tymczasowo, ale strasznie mi się to nie podobało. Czułam, że to jest nieprofesjonalne i to była motywacja dla mnie, żeby to zmienić. Chcę, żeby ludzie odbierali mnie poważnie i traktowali jak profesjonalistkę, to muszę tę stronę ogarnąć.

Ola, jak wszystkie ją znacie, w każdym szczególe dba o wizerunek, o wizerunek strony, jest tak spójna w tym wszystkim, że od kogo się uczyć, jak nie od niej? Takie były moje doświadczenia.  

Karolina: Moje doświadczenia ogólnie były takie, że szukałam długo, wertowałam Internet w poszukiwaniu różnych tutoriali. W jednym tutorialu było jedno, w drugim tutorialu było drugie, wszystkie wtyczki, wszystkie rozwiązania z jednej strony były wychwalane, z drugiej strony były krytykowane.  

Zaczynałam swoją ścieżkę zawodową od projektowania wnętrz, od grafiki, więc tak na dobrą sprawę kochałam tę wizerunkową stronę. Pierwszym moim krokiem był zakup książki „Bądź online”. Później zaczęło się towarzyszenie Oli we wszystkich inicjatywach, które robiła. W tym momencie polecam z serca kolejną inicjatywę, interaktywną paczkę. Jeżeli chodzi o kursy, to to jest złoto. Krok po kroku robimy dokładnie to, co jest sprawdzone przez Olę, która jest w tym wszystkim tak autentyczna, że my nie mamy wątpliwości, że to się sprawdzi. Jeżeli coś się nie sprawdza, jeżeli cokolwiek się dzieje, to mamy możliwość zasięgnięcia porady, co jest naprawdę rewelacyjne. I za to Ci, Ola, też bardzo gorąco dziękuję.  

Co w Interaktywnej Akademii WordPressa pomogło w stworzeniu strony WWW?

Ola: Dziewczyny, kolejne pytanie. Co z kursu sprawiło, że stworzenie strony internetowej, swojego miejsca w sieci poszło Wam sprawnie? O to zapytam Jolę i Ulę.

Jola: Ogromną zaletą tego, jak już dziewczyny wspomniały, jest to, że wszystko jest jasno wyjaśnione, i co więcej, miałam takie poczucie, że nie marnuję czasu, bo równocześnie z oglądaniem nagrania powstawała moja strona. Jak wspomniała Iwona, ten pasek postępu nie był nam do niczego potrzebny, bo widziałyśmy namacalnie progres. 

Decyzja o kupnie tego kursu, to była chyba najlepsza możliwa decyzja, bo dzięki temu wystrzeliłam zawodowo, dało to mojej karierze zawodowej takiego kopniaka,  że teraz myślę o stworzeniu sklepu internetowego i już jestem zapisana, bo dołączyłam do obu kursów równocześnie, bo wiedziałam, że tak może się stać, że będę zainteresowana. Wiem, że stworzenie sklepu internetowego będzie łatwe, szybkie i przyjemne, bo wiem, że nie będę tracić czasu na próbowanie. Dostanę sprawdzone rozwiązanie i wiem, że jak będę chciała, to od razu zacznie to działać. 

Ula: Zawsze uważałam się za zupełnie nieinteraktywną. I to do tego stopnia, że jak potrzebowałam ankiety w Google, to prosiłam kolegę, bo nie wiedziałam, co trzeba klikać i nie chciałam o tym myśleć. Mój biznes wymagał założenia strony internetowej. Zaczęłam podpytywać, co trzeba z tym zrobić: ktoś mówił o hostingu, domenie. Nie wiedziałam o co chodzi, co to jest hosting, co to jest domena, o czym wy mówicie? Byłam na takim poziomie, to był poziom mniej niż zero.

Trafiłam do Oli z polecenia, więc miałam farta, bo nie tułałam się po sieci. Pierwsze lekcje, w których Ola mówi, co to jest hosting i co to jest domena, hosting – domek Twoich sieci, domena – adres tego domku. Mówię: jestem we właściwym miejscu,  dogadamy się, będę mogła to zrobić, skoro zaczynamy od takich podstaw. To było w tym kursie świetne, że kurs prowadził od podstaw za rękę. Można było klikać  i pojawiały się efekty na stronie. Oczywiście dochodził do tego aspekt, że w zależności od tego, jaki kto wybrał sobie motyw, to troszeczkę to wyglądało inaczej, ale to zupełnie nie był problem, ponieważ intuicyjnie  można było sobie te miejsca odnaleźć u siebie. 

Miałam zawsze tak, że wybiegałam myślami mocno w przód, jakie czekają mnie problemy, na czym ja utknę. A tutaj wiedziałam, że nie mam się, czym martwić, bo skoro w tej lekcji mówimy o tym, to na pewno w następnej dojdziemy do tego. To było ekstra, bez stresu, bez spiny, krok po kroku ta strona powstała i była taka ładna,  że ja nawet nie wiem, jak ja bym miała opowiedzieć komuś, żeby mi taką zrobił.

Ola: Dobrze kiedy swoją pierwszą stronę internetową robi się samodzielnie, z tego powodu, że wiele osób, które dopiero zaczyna działać w biznesie, nie wie, co ma być na tej stronie. Trudno jest przekazać, co ma się na niej znaleźć, a też nie każda osoba wykonująca strony jest strategiem, marketingowcem, żeby coś doradzić, jak to mądrze poukładać, dokładnie rozpracować grupę docelową.  

Kiedy robiłam strony internetowe, starałam się już od początku wesprzeć swoich klientów, bo widziałam, że czasami przychodziły „zielone groszki”. Wiedziały, że chcą założyć biznes, ale na tym koniec. Kiedy sama robisz stronę, to właśnie przychodzą wtedy takie olśnienia: “A jeszcze o tym powinnam pomyśleć!”.

Iwona: Jeszcze teraz przyszło mi do głowy, że bardzo mi się podobało to, że lekcje nie są za długie, że to jest 10-15 minut plus nasze klikanie, to wiadomo, że się jeszcze wydłużało. To było bardzo komfortowe dla mnie, bo motywowało mnie, że codziennie znalazłam czas, żeby usiąść i poklikać, nie przerywałam, jak miałam czas, to robiłam dwie lekcje. To jest bardzo przystępne i komfortowe rozwiązanie, to też bardzo fajnie wymyśliłaś.

Karolina: Miałam do czynienia z takimi osobami, które założyły biznes i chciały swoją stronę, ale np. stworzenie persony klienta jest dla nich niepotrzebną rzeczą. “Po co ja mam tworzyć jakiegoś Zdziśka, co to da? Jak ma mi to pomóc?”. Okazuje się, że to jest bardzo ważne i świetnie, że Ty, Olu, o tym mówisz. Wiele się od Ciebie nauczyłam w tym temacie i wiem, że to naprawdę ma sens. 

Cena Interaktywnej Akademii WordPressa

Magda: Chciałam dopowiedzieć coś z innej beczki. Strona internetowa była dla mnie za droga, żeby sobie wykupić. Pamiętam, że najtańszą ofertę znalazłam za 3 500 złotych (żeby ktoś mi zrobił stronę). I jak już chciałam wykupić kurs, to takie zdziwienie było: “Co?! 500 zł za kurs?”. Nigdy nie robiłam żadnych kursów w Internecie, ale nie dawało mi to spokoju i robiłam narady z mężem. Zainwestowaliśmy te 500 złotych, a teraz za każdym razem powtarzam, że to jest śmieszna cena za to, co się dostaje i czego można się przy okazji nauczyć.

Gdybym wtedy wiedziała, że niecałe dwa lata później będę sobie zwracała te 500 złotych moimi własnymi kursami, to nie myślałabym tak: “O, matko, 500 złotych!”.

Poznałam też wartość kursów internetowych, bo w międzyczasie kupowałam kolejne kursy, wszystkie po kolei, ale też inwestowałam w bardzo drogie kursy internetowe. Myślę, że dobre kursy internetowe są warte każdych pieniędzy.

Ola: To jest często tak, że nam się wydaje, że kurs internetowy za 500 złotych, że to dużo, ale jak już mamy wziąć podyplomówkę za 3 500 złotych, to trzeba się zastanowić. A i tak może się okazać, że na takim kursie nauczymy się więcej niż na podyplomówce. 

Od tej edycji, do tego kursu w ramach Interaktywnej Akademii WordPressa powstało forum dyskusyjne, na którym będzie codzienne wsparcie moje i kilku osób, które będą odpowiadać na pytania. Chodzi o to, żeby czas oczekiwania na odpowiedź w razie jakichkolwiek problemów był jak najkrótszy. Takie wsparcie kosztuje, to też ma wpływ na cenę kursu.

Interaktywna Akademia WordPressa Opinie

Mam pytanie do Was wszystkich. Możecie pokazać na palcach. Jak oceniłybyście moje kursy w skali od 1 do 6.

[pokazują 10 na palcach]

Ola: Zwariuję! [śmieje się]. 

Słowa wsparcia dla osób, które chcą stworzyć stronę WWW

Na koniec chciałabym poprosić każdą z Was, żebyście powiedziały parę słów wsparcia dla innych osób, które dopiero chciałyby zacząć tworzyć stronę internetową, ale boją się, coś ich blokuje i zastanawiają się, czy to w ogóle jest możliwe – samodzielnie wyklikanie strony. Co byście powiedziały takim osobom? 

Jola: Miałam w głowie taką blokadę, takie poczucie, że powinnam sobie sama tę stronę wyklikać, a nie korzystać z kursów, z WordPressów i tym podobnych rzeczy.  Po pierwsze: przełam tę blokadę, nie bój się korzystać z pomocy, bo Twój czas jest wart więcej, niż to, co się wydaje, że powinnaś. Na pewno dasz radę to zrobić,  zwłaszcza z takim fajnym wsparciem, nie tylko Oli, ale też całej grupy kursantów.  Każdy jest gotowy do pomocy, gdy natkniemy się na jakikolwiek problem. To jest chyba też ta przewaga kursu, że nie jesteśmy same w tym, że zawsze możemy liczyć na pomoc, na wsparcie Oli, kursantów. To jest chyba najważniejsze, że nie jesteśmy same w tym procesie i że zawsze mamy na kogo liczyć. Bardzo polecam. 

Agnieszka: Chciałam powiedzieć, że nawet jeżeli nie jesteś techniczna, to z pomocą Oli krok po kroku wyklikasz swoją stronę, a jeśli chodzi o cenę, to należałoby ją potraktować jak inwestycję w siebie, w swój biznes, a nie jak wydatek, nie koszt. Dacie radę na pewno. To tyle ode mnie. Nie sądziłam, że swoją stronę zrobię sama, a zadziała się magia, bo pokochałam to i myślę, że wiele osób, nawet jak nie pokocha, nie będzie na tym zarabiać, to jest w stanie zrobić z Olą swoją stronę.  

Magda: Powiem, żebyście spróbowały, bo ja nic nie wiązałam z Internetem, i kto mnie zna, ten wie, jak ja goniłam moje dzieci, żeby nie podchodziły do Internetu, jak ja opluwałam ten Internet, jakie to jest zło, a teraz bardzo doceniam to, co się wydarzyło przez te niecałe dwa lata. Mało tego, ja już nie pracuję dla instytucji, o których wspominałam, bo chcę pracować tylko z domu i chcę tworzyć to, czego się nauczyłam. 

Spróbujcie, bo gdyby mi ktoś powiedział, że będę lubiła sobie coś poustawiać,  poprzestawiać, to ja bym w to nie uwierzyła. Kolejna rzecz: zyskałam bardzo, bardzo, bardzo dużo wiary w siebie. Teraz wiem, że wszystko jest możliwe. Nawet mój mąż do dzisiaj mówi: “Wow, Magda, Ty to zrobiłaś, Ty to zrobiłaś”. 

Spróbuj, co Ci szkodzi, po prostu spróbuj.  

Ula: Ja bym tutaj przy okazji jeszcze poruszyła taki wątek: jeśli zastanawiacie się, czy lepiej zrobić stronę samodzielnie, czy lepiej ją zlecić firmie zewnętrznej, to mnie przekonał taki argument: Ktoś zrobi mi stronę, ale on potem odda mi kody dostępowe i mnie z tym zostawi. A kiedy ja będę chciała, coś zmienić, poprawić, dołożyć jakąś funkcję, to nie będę tego umiała. Pomyślałam sobie, że za każdym razem będę musiała prosić tę osobę, znowu płacić kolejne pieniądze, to wydało mi się to bez sensu.  

Jeśli jeszcze nie pomyślałyście o tym, to warto na to spojrzeć, bo kurs naprawdę tak prowadzi za rękę, że nawet z poziomu mniej niż zero jesteście w stanie postawić swoją stronę. To naprawdę robi się fajne i jest w tym duża przyjemność. 

Po trzecie, na koniec kursu jesteście na takim poziomie, że wszystko możecie poprawić, już nie potrzebujecie nikogo. A jeśli  potrzebujecie, to jest Ola, jest wsparcie, jest ta grupa  i nie ma tak, że utkniecie w którymś momencie.

Iwona: Ja się podepnę trochę teraz pod to, co Ula powiedziała, bo rzeczywiście to nie chodzi tylko o to, żeby wyklikać stronę i ona sobie tam wisi, tylko ta strona żyje razem z nami. Mam ciągle ochotę, żeby jeszcze coś tam doklikać, coś zmienić albo jakąś ofertę zaktualizować i rzeczywiście potrafię to zrobić sama.

Odrzuć wszystkie bariery, stereotypy, zahamowania i po prostu klikaj. Klikaj dla siebie, dla własnej frajdy, dla własnej przyjemności. To jest nieważne, czy stronę wyklikamy w weekend, czy w miesiąc. Chodzi o to, żeby mieć z tego radość, żeby to była taka inwestycja w siebie. Że ja siebie rozwijam, sobie robię przyjemność. Siadam wieczorem i teraz pani Ola z uśmiechem zaczyna lekcję, i razem klikamy. Potem mamy jakieś efekty. Czerpać z tego po prostu przyjemność, żeby to nie był obowiązek, który trzeba wykonać, taka orka na ugorze, żeby nie musieć, tylko z przyjemnością, ze spokojem, bo się nic nie stanie. Ola pokazuje wszystko po kolei, więc nic nie wybucha, nie ma żadnych fajerwerków, można więc ze spokojem i z przyjemnością dla siebie klikać, klikać, klikać. 

Karolina: Myślę, że kursy Oli są naprawdę niesamowitym wsparciem, dlatego, żebyśmy mogły klarować z czasem, tak, jak się rozwijamy, jak zmieniamy też pomysł na nasz biznes, to jak zmienia się też to, czego nasi klienci potrzebują. Dzięki umiejętności wprowadzenia jakichkolwiek zmian mamy możliwość wzrastać razem z naszym biznesem, czyli wszystko jest robione w zgodzie z nami. Myślę, że to jest niesamowita wartość, nawet dla osób, które nie są  techniczne, nawet jeżeli finalnie coś się zleca, jeżeli finalnie wspiera się usługami takimi jak audyt, to myślę, że właśnie ta swoboda i to, żeby wiedzieć, że jak chcę coś osiągnąć, to mogę, to jest chyba największa wartość, jaką dają właśnie produkty Oli. 

To, że się nie da, to, że nie można, to, że nie wolno, to jest tylko ograniczenie naszej głowy, przecież ludzie latają w kosmos, to czemu nie zrobić swojej strony, jeszcze mając wsparcie? Strona internetowa to nie jest kosmos. Dla mnie, jako dla osoby, która po prostu kocha wspierać rozwój innych biznesów, to jest niesamowite.  

Ola: Amen. Amen. Zwłaszcza to o kosmosie mnie poruszyło. 

Ile trwa stworzenie strony WWW z Akademią WordPressa?

Pojawiło się w międzyczasie jedno pytanie i prośba o to, żeby dwoma słowami na nie odpowiedzieć. Jak długo tworzyłyście stronę? Bez tworzenia materiałów, tekstu, bo wiadomo, że takie rzeczy mogą przedłużać, ale samo wyklikanie strony, ile Wam zajęło?  

Karolina: W jeden dzień, maksymalnie w dwa jestem w stanie to zrobić. Dzięki mojej wiedzy, dzięki temu, że się po prostu nie zastanawiam, co, gdzie, po co, na co, to się robi po prostu intuicyjnie i nie trzeba się bardzo mocno nad tym rozwodzić. Myślę, że jest to osiągalne. 

Iwona: Miałam wcześniej stworzone teksty, ale technicznie – to były takie długie sesje po 7-8 godzin – stworzyłam stronę w cztery dni. Całkowicie od zera, bez jakiegoś wielkiego pojęcia technicznego, zupełnie zielona w temacie. 

Ula: Nie miałam wcześniej przygotowanych tekstów. Mimo że miałam Twoją książkę, to czekałam na kurs i mi to się rozwlekło na miesiąc. Nie podchodziłam do tego z ciśnieniem. Robiłam sobie na spokojnie, tyle, ile mi się chciało. W międzyczasie tworzyłam sobie jakiś tekst, szukałam zdjęć – u mnie trwało to miesiąc. 

Magda: Ja około miesiąc, nie wiem dokładnie. Siedziałam całymi nocami, powiem, że dużo mi to czasu zajęło, ciągle mi tam coś nie wychodziło, ale znając moją historię to, że się nie poddałam, to jest ogromny sukces. Myślę, że to tak jakieś 3-4 tygodnie i długo nad tym siedziałam, ale dałam radę.  

Agnieszka: Ja obecną stronę wyklikałam w ciągu jednego wieczoru. Z tym, że miałam przygotowane wcześniej wszystko: grafiki i materiały. 

Ola: To jest istotne, wspominam o tym w książce “Bądź online”: warto przygotować wcześniej tekst, treść i rozrysować na kartce, jak ta strona ma wyglądać. A potem klikanie to jest naprawdę dosyć szybka sprawa.  

Jola: Mnie się to rozciągnęło na trzy tygodnie, ale robiłam to wieczorami po pracy i to w dni robocze tylko. W weekendy nie siedziałam nad tym, tylko po powrocie z pracy siedziałam te 2-3 godzinki, i to jeszcze nie codziennie, bo nie miałam takiej możliwości. Myślę, że jakbym miała teraz robić drugi raz, to w jeden weekend byłoby zrobione.  

Ola: Niesamowite jest to, co mówicie. Super. 

Powiem Wam, że jak ja jako freelancerka tworzyłam strony dla klientów, to byłam w stanie taką stronę też w około 15 godzin wyklikać, przygotować. Mniej więcej tyle czasu bookowałam na realizację strony. Niesamowite jest to, że Wy podajecie zbliżone czasy realizacji.

Gratulacje dla kursantek Interaktywnej Akademii WordPressa

Chciałabym Wam przede wszystkim pogratulować, bo odwaliłyście kawał dobrej roboty, możecie być z siebie dumne. Brawo!

Dziewczyny, dziękuję wam za to, że znalazłyście czas, żeby tutaj podzielić się swoim doświadczeniem i słowami wsparcia dla osób, które dopiero zaczynają. 

PS. Nabór do Interaktywnej Akademii WordPressa jest do 5 marca! Możecie jeszcze dołączyć, zostały ostatnie miejsca. Widzimy się być może wśród kursantek,  kursantów tego kursu na pokładzie z dziewczynami,  które też tutaj były dzisiaj na livie.

P.S. Ruszyła przedsprzedaż książki Chcę WWWięcej! Jeśli interesuje Ciebie ten artykuł, to musisz ją zobaczyć. Kliknij tu i sprawdź!

Ola Gościniak

Pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna, ekspertka WordPress, mentorka biznesów online, blogerka, przedsiębiorczyni, wykładowczyni akademicka, autorka e-booków, książek m.in. bestsellerowej „Bądź Online” oraz kursów online WordPress i WooCommerce, organizatorka Interaktywnej Konferencji, autorka cenionego podcastu wyróżnionego przez Forbes Woman. Więcej →

Książka Chcę WWWięcej!

Ruszyła PRZEDSPRZEDAŻ książki Chcę WWWięcej! Jak zarabiać online na swojej wiedzy? Ta książka pomoże Ci zaistnieć w sieci! Chcę WWWięcej!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *