Co jest lepszym rozwiązaniem – własny biznes czy etat? Powiedzmy sobie szczerze, że dla każdej osoby będzie to coś innego. Warto jednak poznać wady i zalety każdego rozwiązania. Na ten temat rozmawiałam właśnie z Gabrielą Kurowską Infoblogerką. W trakcie rozmowy odpowiedziałyśmy na takie pytania jak:

  1. Skąd pomysł na własną działalność?
  2. Jak wyglądały początki Twojej działalności? Czy musiałaś się doszkalać z jakichś rzeczy?
  3. Jakie były Twoje największe obawy w związku ze swoją działalnością?
  4. Czego byłaś pewna w związku ze swoją działalnością
  5. Jak U Ciebie wygląda / wyglądało łączenie swojej działalności z pracą na etacie? Jakie są Twoim zdaniem wady i zalety tego rozwiązania?
  6. W jaki sposób wspierasz innych swoją działalnością?
  7. Czy nadal zdobywasz nowe kompetencje, które wykorzystujesz w swojej działalności? Jeśli tak, to co to jest i w jaki sposób je zdobywasz?
  8. Brałaś udział w Akademii WordPressa. Jaki swój problem rozwiązałaś z moimi kursami? Jak wyglądały Twoje wcześniejsze próby rozwiązania tego problemu?
  9. Czy własna strona internetowa zmieniła Twój biznes? Wpłynęła pozytywnie czy negatywnie na rozwój?

Słuchajcie, dzisiejszy live, o dobra, jesteśmy także od początku. Cześć, witajcie, ja się nazywam Ola Gościniak, prowadzę bloga Jestem interaktywna, uczę WordPressa i dzisiaj moją gościnią jest Gaba z infoblogerka.pl. Cześć Gaba. Cześć wszystkim, cześć Ola. Porozmawiamy dzisiaj z Gabą na temat własny biznes a etat, bo Gaba jest jedną z tych osób, która łączy te rzeczy na raz. Na raz jest i na etacie i prowadzi własny biznes. Gaba, mogłabyś powiedzieć kilka słów o sobie, czym się dokładnie zajmujesz? Tak, cześć wszystkim, ja jestem Gaba, część pewnie osób mnie już zna, pozdrawiam wszystkich. Ja jestem, z wykształcenia jestem w ogóle bibliotekarzem, a aktualnie projektuję strony internetowe. Z WordPressem mam do czynienia już w zasadzie kawał czasu, bo w sumie 2012 rok to był pierwsza moja styczność, w 2015 to był czas, kiedy zaczęłam pisać bloga. No i dotarło do mnie w 2023, że czas jakby coś z tym zrobić i robię to teraz dla was, dla przedsiębiorców, przedsiębiorczyń. Wspieram was, zaczynamy jako wirtualna asystentka, a teraz skupiam się na stronach internetowych. Super, a skąd w ogóle pomysł na taką działalność? Ojejku, pomysł na działalność w ogóle wziął się z tego, że ja już jako dziecko marzałam o tym, że będzie własny biznes i jak wszystkie dziewczynki z moich znajomych się bawiły w domu i tak dalej, to ja się bawiłam w apteka i sprzedawałam lekarstwa w biuro podróży. Potem miałam własną galerię sztuki, bo robiliśmy w podstawówce z moją siostrą takie figurki z plasteliny i można było przychodzić, oglądać, oczywiście wstęp był płatny, biletowany, całe dwa złote i można było te figurki potem kupić. No a bezpośredni taki pomysł na tą działalność to inflacja, pandemia, wojna i tak dalej, to wszystko co wpłynęło na to, że te zarobki, które na etacie mam, to momentalnie się skurczyły. No i wpadłam gdzieś tam w internecie na tą wirtualną asystę, zaczęłam czytać, ściągnęłam się, słuchałam podcastów, oglądałam po prostu wszystkie filmy, jakie tylko były, śledziłam dziewczyny, które już to robią. No i stwierdziłam, że to jest coś dla mnie, bo od zawsze byłam techniczna, zawsze byłam osobą ratunkową, jak trzeba było coś, komputer się zepsuł, nie działa dźwięk albo coś takiego, to był pierwszy taki pomysł, że w sumie to byłoby to, z czym dałabym sobie radę na pewno. Ok, a powiedz mi, czy miałaś jakieś obawy na początku przed ruszeniem ze swoją działalnością? No oczywiście, że miałam cholera obawy. Wydaje mi się, to teraz z perspektywy czasu takie dość, no śmieszne trochę, to takie obawy, które w tym momencie już nie są żadnymi obywami, jakieś takie myśli, bo dla mnie nachodziły pierwsze dwie rzeczy, księgowość, jakieś elementy prawne, bo wszyscy mówili tak, zacznij na działalności nierejestrowane i to jest proste, można wszystko od razu, a zaczynasz się wczytywać, procedura prywatności, RODO, polityka prywatności, wszystkie te regulaminy opinii i tak dalej, no i ja z racji tego, że mam tam jakieś doświadczenie w pisaniu, to stwierdziłam, ogarnę sobie to samo, napisałam sobie sama politykę prywatności, całą procedurę, wszystkie regulaminy, wszystko zrobiłam sama, zajęło mi to ogrom czasu, ale ciągle gdzieś tam z tyłu była taka obawa, że to jest, no, że to zrobiłam sama, więc to nie może być dobre, że to jakby, no, nie jestem prawnikiem i tak dalej, ale napisałam sobie to samo, no i druga rzecz to była księgowość, jak ja to wszystko ogarnę, wszyscy mówią, a, pisz w tabelce tylko ewidencję sprzedaży i tak dalej, no, ale ja chciałam wiedzieć więcej, no, bo wiedziałam, że kiedyś będę tą działalność zakładać taką już, żeby nie była to tylko nierejestrowana, tak, gospodarczą, no, a potem jakby dotarło do mnie, że, no, trzeba oddać pewne rzeczy ekspertom i niech to zrobią tak, jak powinno to wyglądać faktycznie, no i zatrudniłam księgową, założyłam działalność, potem jakby wszystko już wpłynęło na to odpowiednie tory, więc jakby takie największe jakieś moje obawy, to na przykład nie było to, że sobie nie poradzę, tylko właśnie takie rzeczy, które generalnie i tak się potem oddaje komuś, jako zleca się po prostu komuś zrobienie, tak, że to były chyba takie największe trudności. Ja taka, wiesz, zdziwiona byłam tymi kwestiami prawnymi, bo ja z kolei, wiesz, jak zaczynałam, ale ja zaczynałam zaraz po studiach, więc w ogóle nic nie wiedziałam o księgowości, ale tak jakoś wesz, weszłam w ten temat, dobra, spoko, jolo, damy radę, nie, od razu wzięłam księgową, no, przecież ona mi powie, co ja mam tam robić, takie miałam do tego podejście, ale może to, wiesz, to też było takie podejście, bo to był 2012 rok, czyli już, no, za dwa miesiące, 11 lat, od kiedy mam działalność, to też tam nie było, wiesz, RODO, nie było, no, nie było jakichś tam MOS-ów, jakichś tam takich rzeczy, które teraz się pojawiają, po prostu poszłam do tej księgowej, zapytałam, co ja mam tutaj powypełniać, ona mi pokazała to powypełniać, nawet chyba ona dostała pełnomocnictwo, że ona w tych urzędach mi tam założyła tą działalność koniec końców i poszło. Ale fakt, aktualnie dużo osób, żeby zacząć z tymi kwestiami prawnymi, no ma kłopot, czyli zaczynałaś od działalności nierejestrowanej, tak, dobrze zrozumiałam, i potem przeszłaś na gospodarczą, tak, teraz jesteś na gospodarczej. Teraz jestem na gospodarczej, już normalnie. OK, a kiedy wiedziałaś, że to jest dobry moment, żeby przejść z jednej na drugą? Przekroczyłam limit. A, czyli miałaś konieczność w ciągu 7 dni, żeby zarejestrować. Tak, tak, tak, ja po prostu, no bo ja zaczęłam jakby zastanawiać się nad działalnością w zeszłym roku, dokładnie chyba 1 lipca w ogóle zaczęłam pracować już nad taką wersją strony, bo ja wcześniej prowadziłam tylko bloga, więc tam były tylko wpisy. W zeszłym roku stwierdziłam, OK, to idę w takim razie, żeby wyciągnąć z tego bloga, z tego co już mam, nad czym pracowałam tyle lat, przekształcić to w taką wersję jakby biznesową i generalnie ta przygoda z tą wirtualną asystą, gdzie czytałam o tych wszystkich rzeczach, zaczęła się w zeszłym roku w lipcu, 1 lipca chyba zaczęłam w ogóle pracę nad tym i jakby stopniowo, stopniowo, stopniowo to trwało, a w pewnym momencie jak już zaczęłam wykonywać zlecenia i zaczęło się ich pojawiać coraz więcej, no to w pewnym momencie kiedyś musiał nastać ten moment, tak, że przekroczę po prostu. Jasne. A świadomie go przekroczyłaś czy to właśnie był taki przypadek i ojej, muszę zarejestrować działalność teraz? Trochę świadomie jednak, bo dla mnie to też było na takiej zasadzie, że chciałam mieć jakby dodatkową motywację do tego, żeby działać dalej, rozwijać się, bo mnie to w ogóle prowadzenie działalności mi strasznie kręci i to jest takie i przyjemne dla mnie i w zasadzie ta praca, no na pewno mam jakieś dodatki na prezholika, ale jakby samo to biznesowanie, tak jak to tak nazywam, lubię to robić i jakby wiedziałam, że ja i tak będę chciała założyć działalność gospodarczą i jakby ten moment założenia, to był dla mnie też taki kop motywacyjny do tego, żeby szukać więcej klientów, żeby ogłaszać się, żeby się bardziej promować i żeby już działać tak na 100%, a nie tylko, a może próbuję, zobaczymy, czy to wyjdzie, bo jak jesteś na nierestrowanej, to też sprawdzasz sobie, czy to… Tak, to jest taka wersja demo działalności gospodarczej, ale też ile można na demówce pracować. Poza tym po co się ograniczać też tą kwotą, teraz jest chyba 2700, a wcześniej było chyba 1700 zł tego limitu, więc jest to naprawdę fajna opcja dla osób, które chcą sobie dorobić, właśnie tak łączyć etat z działalnością, a niekoniecznie jednak płacić te wszystkie dodatkowe opłaty. I tutaj tak nawiązując już do tego, co powiedziałam, Gaba, skąd w ogóle pomysł, żeby działalność łączyć z etatem? Ech, moje, jestem pracoholikiem. Wiesz co, na pewno fajne w tym połączeniu jest to, że jak się zaczyna, to też te wpływy z działalności gospodarczej nie są stałe. Czyli w jednym miesiącu będziesz miała więcej pieniędzy, w drugim mniej. No na przykład okres wakacyjny według mnie jest okresem, gdzie można zarobić trochę mniej, więc się nie należy przerażać tym, bo ludzie są na urlopach i jakby nie chcą się zajmować takimi służbowymi sprawami, a w momencie, kiedy ja projektuję strony internetowe dla przedsiębiorców, oni są na urlopie, no to trudniej do nich trafić, więc jakby ta działalność etatowa jeszcze daje mi jakby, no staćmy na podatki, no. Jakby co. Takie zabezpieczenia, nie? Zabezpieczenie, tak. Więc to jest fajna opcja. No i jakby też mam dwa jakby różne, bo moja praca na etacie jest zupełnie niezwiązana ze stronami internetowymi. Jakby rozwijam się w dwóch różnych kierunkach, a ja mam learnera na drugim miejscu w galupie, tak, mam to w pierwszej piątce. Rozumiem to dobrze. Chciałabyś się podzielić? W jakiej tematyce pracujesz etatowo? Prawniczej. Tak, ja pracuję w kancelarii. Wiesz co, chyba właśnie dlatego, że ja po prostu wiem, jak to wygląda jakby w praktyce, że to nie jest takie proste i no ja nie lubię robić czegoś na odwalsie, więc no te kwestie prawne myślę, że właśnie dlatego były dla mnie takimi znaczącymi, że jednak chcę to zrobić dobrze, nie? Doskonale to rozumiem i wiesz, jeszcze takie, że kurde, niby działa w tej dziedzinie i zrobi coś nie tak, to będzie wiesz, podważenie kompetencji jednak, nie? Doskonale to rozumiem. Ja w ogóle jako przykład mogę podać to, co ja zrobiłam w styczniu tego roku. Ja w styczniu odpalałam nową wersję mojej strony internetowej i ja miałam tak niewspierające warunki do tego, żeby ją wypuścić, bo generalnie Aga, jeśli dobrze pamiętam, 3 dni poszła do przedszkola w grudniu, a ja cały grudzień miałam po prostu klikać tą stronę, a klikałam, tego czasu miałam 10 razy mniej, żeby temu poświęcić, ale ja po prostu koniecznie chciałam, żeby to od stycznia ruszyło, bo przede wszystkim ja tam przechodziłam na ryczałt, więc ja dużo kwestii też tam prawnych musiałam mieć, inaczej w sklepie w produktach zrobionych, żeby tak, wiesz równo mi z początkiem roku, kiedy zmieniłam sobie tą formę tak to się forma podatkowania chyba nazywa, a może nie chyba tak, dobrze nie jestem tym ekspertką, więc mogę pojęcia pomylić i to było dla mnie istotne i słuchaj ja wiedziałam, że ta strona jest niedopracowana, że jest dużo literówek, że na pewno coś się gdzieś rozjedzie na jakimś telefonie, przyglądarce, bo ja po prostu tego nie miałam przestrzeni, żeby to przetestować na takim poziomie i miałam dwie opcje albo nie wypuścić tej strony i coś szyć na tej starej z tymi kwestiami prawnymi, żeby było dobrze i blokować je kolejne kilka miesięcy, pracować nad tą stroną, żeby była dopieszczona, a mogłam wypuścić ją niedopieszczoną mimo moich obaw mimo tego, że kompetencje moje zostaną na pewno podważone i w ogóle to przekułam to na swoją korzyść, nie wiem czy pamiętasz tą akcję Gabba ja wtedy zrobiłam wielką akcję słuchajcie, szukamy błędów na mojej stronie internetowej, bo nie miałam przestrzeni, żeby ją dopieścić, słuchajcie kilkanaście tysięcy osób odwiedziło moją stronę internetową przez dwa dni, wszyscy szukali błędów, dostałam czterdzieści stron takich niepowtarzających się błędów do wdrożenia powtarzających się po prostu, jak tam dostałam, to ja tyle tego sobie do Worda przekleiłam, że o matko, ale słuchajcie plus był taki, że ja mogłam to wdrożyć na tej stronie, sama bym tego nie wyłapała, nawet jakbym te dwa, trzy, pięć, dziesięć miesięcy pracowała na tą stronę, bym nie wyłapała tych wszystkich błędów, nadal a poza tym, słuchajcie, było coś, co też trochę było przyczynkiem do tego wszystkiego, co się u mnie dzieje w tym roku, czyli i potem raport, który się pojawił, uwierz, jesteś ekspertką, uwierz w to, ja w tych mailach, których dziewczyny mi zgłaszały błędy dostawałam takie wiadomości Ola rozwaliłaś system. Ja myślałam, że jak ja jestem w jakiejś dziedzinie, to ja nie mogę się przyznać, że coś, czegoś nie wiem, czegoś nie zrobiłam, że muszę zrobić wszystko perfekcyjnie, bo mi podważam kompetencje. A ty pokazałaś, że ta strona jest nieidealna i że jesteś tego świadoma. I jak ja na to spojrzałam, to ja czuję, że ty właśnie jesteś ekspertką, która jest świadoma tego, że coś jest nie zrobione i można to poprawić. I ja cały czas, i wiesz, i że one nie czuły, żebym ja przestała być przez to ekspertką. I nagle zaczęły to, wiesz, na swój grunt przekazywać, że okej, to ja mogę zrobić coś nieidealnie, a nadal być ekspertką. Wow! Takie to było, że rzeczywiście odkrywcze dla wielu osób. I dlatego tak cię tutaj pociągnęłam, bo pociągnęłam za język, bo to może być bardzo, bardzo inspirujące do tego, żeby ruszyć i nie bać się tego podważania kompetencji, bo każdy może popełniać błędy, ale to, że je popełnia nie znaczy, że się nie zna na czymś, nie? Tak, dokładnie. To jest po prostu normalne, nie? Warto, żeby się uczyć na tym. Tak, uczyć się, ale warto też z każdej sytuacji, która może być potencjalnie negatywna wyciągnąć jakieś zalety, przekuć to, tak jak ty to zrobiłaś, nie? No, mam błędy na stronie, wiesz, dobra, co z tym zrobić? No to szukamy ludzi, którzy je znajdą, nie? I razem je sprawiamy. No i myślę, że to jest dobry sposób na to, żeby każdy z nas jest człowiekiem i błędy mogą się zdarzać i wiadomo, że się zdarzą, bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. Dokładnie. Pięknie powiedzione. Do oprawienia ten cytat w transkrypcji Kasiu poproszę ciebie. Gabba, a powiedz mi, jak ty w ogóle to robisz, że łączysz ten etat z działalnością? Jak wygląda taki twój standardowy dzień? Taki, wiesz, wiadomo, że każdy pewnie zupełnie inaczej, ale taki, wiesz, taki powiedzmy standardowy, taki idealny modelowy, tak. Idealny to, wiesz, to może być różne. Jak się łączy etat z działalnością, no to czasem jest ciężko i nie ukrywam tego, bo to jakby, no, nie da się tego uniknąć, jak w pracy mam ciężki dzień, a potem przychodzę do domu i mam, wiesz, 500 maili wstrzęca, no dobra, może nie 500, ale mogą to być nawet dwa maile, na które potrzebuję dużo czasu, żeby odpisać i jakby już robi ciasno. Więc, no ja zaczynam pracę o 9, a tak naprawdę, jak przyjeżdżam do domu, no to wiesz, jeszcze zakupy po drodze czy coś, no to już jest późno, to jest godzina, powiedzmy, 19. Więc ja dopiero tak koło 20 jestem w stanie usiąść do komputera i coś zacząć robić. No i to już się robi ciasno, nie? Tak, tak, zwłaszcza, że ja często po 20 to idę spać. No, a ja, tak, a ja siadam wtedy do komputera i zaczynam pracę. Na pewno fajne w tym wszystkim jest to, że jakby moi klienci też pracują, więc dla nich jest to wygodne, że ja mogę im odpowiedzieć na wszystkie informacje, jakby na wierzące w momencie, kiedy oni siadają do swojej pracy i zaczynają mi tam wysyłać jakieś informacje, że potrzebują coś zrobić albo po jakąś poprawkę, albo potrzebują się coś dowiedzieć, to ja im w zasadzie odpowiadam w ciągu chwili, tak? Oczywiście nie wszystkim, nie na wszystko się da, ale są takie sytuacje. No i ja pracuję też w weekendy, więc dla mnie jakby dość mało tego czasu na taką pracę przed komputerem jest w tygodniu. No bo zanim się wróci zakupy, kolacja, ja nie mam dzieci akurat, ale mam dwa koty, więc z nimi też trzeba jakby z nimi się też trzeba zająć, wybawić i wygłaskać. I tego czasu jest w tygodniu mało. Ja dodatkowo nie pracuję ani w czwartki, ani w piątki, bo stwierdziłam, że to jest taki dzień, że ja jestem niedostępna dla tatowej czy biznesowej? Na razie pracuję normalnie przez cały tydzień. To się po 8 godzin. Tak, a na działalności za to pracuję w weekendy, ale nie pracuję właśnie w czwartki i piątki, więc raczej klienci jakby wiedzą, że nie mogą się ze mną skontaktować, czy mogą, ale ja im nie odpowiem zazwyczaj w czwartek, ani w piątek. Natomiast też staram się być dostępna jakby na, czyli jak ktoś coś potrzebuje na juz, wyśle mi SMSa, no to wtedy w ciągu dnia nawet jak jestem, mam chwilę po prostu dwie minuty mogę odpowiedzieć, natomiast jakby to nigdy nie są jakieś takie dłuższe sprawy, dłuższymi sprawami zajmuję się po prostu wieczorem. No i jestem jakby dostępna właśnie w weekendy, więc jakby ten czwartek i piątek zostawiam dla siebie. No i sprawdzam się. Są momenty takie, że jest naprawdę ciężko, bo nie ma czasu na nic więcej, ale ogólnie no to jest spoko, no. Jasne. Ważne jest to, co wyłapałam z tego co powiedziałeś, żeby ustalić sobie plan, taki konkretny działania się go trzymać. Tak wiesz, tak takim kijkiem, taką granicę zatoczyć i gdzieś jej nie zmieniamy. My się w ogóle taka zabawa z dzieciństwa przypomina takie cztery strony świata, gdzie tam się rzucał jakimś kamieniem, potem się zagarniało patykiem na piasku jakąś swoją taką granicę i tak często w kontekście biznesu i takich swoich granic mi się to ta zabawa przypomina. Uwielbiałam w nią grać. I to to jest istotne. Sama ja nie łączyłam może tak stricte paracy etatowej z biznesem online, ale u mnie to wyglądało inaczej. Ja freelancing potem łączyłam z jestem interaktywną, czyli jakby ten freelance dla mnie był trochę taką pracą etatową, bo to było jednak klienci, dla których pracowałam na stronę i tworzyłam im strony internetowe. Robiłam to tam po 6 godzin od godziny 9 do 15. Tak, od 9 do 15, czyli też tak jakby cały czas i przez rok jak pojawił mi się pomysł na jestem interaktywną, to godzinę dziennie poświęcałam jej, czyli to było tam od tej 15 do 16. I tak wyglądało to u mnie przez cały rok i to było o tyle istotne to, co też powiedziałaś, że nie rzuciłam całkowicie tego freelancing, który był dla mnie bardzo bezpieczny, bo miałam jednak pobukowane te zlecenia na to, żeby nagle tutaj robić jakieś e-booki i tworzyć bloga, tak. Tylko, że było to takie przez rok, takie właśnie wersja demo trochę, dobra, czy to jest dla mnie, to jestem interaktywna, czy to się sprawdzi, czy te e-booki będą zarabiały i dopiero po roku zrobiłam sobie takie podsumowanie, że ok, ta jestem interaktywna, daje mi więcej fanu, daje mi więcej pieniędzy i zajmuje mniej czasu, bo okazało się, że zarobiłam więcej na tej godzinie dziennie i wtedy zdecydowałam się powoli wygaszać ten freelanc po tej decyzji i, ale nie chciałam całkowicie, bo do tej pory po prostu robię strony internetowe gdzieś dla swoich projektów albo czasami też dla jakiś inicjatyw, które mnie bardzo, bardzo zainteresowały, zaintrygowały. Więc podpisuję się pod dwoma rękami, dwoma rękami pod tym, że warto gdzieś tam na początek zrobić taką, nie rzucać się na głęboką wodę, tylko mieć takie zabezpieczenie i potem sobie wyciągać wnioski, wnioski co dalej. Gaba, do ciebie mam pytanie, czy nadal zdobywasz jakieś nowe kompetencje, nową wiedzę, którą możesz wykorzystywać w swojej pracy? No, prawda. I też jak masz Learnera na drugim, no to co ja pytam, nie? Ja mam Learnera na drugim, więc ja mam wykupione e-booki i stosik hańby tak zwany, bibliotekarski, czyli rzeczy, które jeszcze muszę przeczytać. Ale tak naprawdę praktyka jest bardzo, bardzo dobrym takim sposobem na poszerzanie kompetencji i szczerze mówiąc, ja chyba to lubię najbardziej. To znaczy klient mi zadaje pytanie, ja mówię, kurde, jak to zrobić, nie? I potem szukam grzebie i znajdę odpowiedź i znajdę rozwiązanie. I to jest bardzo też takie rozwojowe pod tym względem, że jakby ja nie mam w tym momencie odpowiedzi na wszystkie pytania, ale ja sobie znajdę, ja będę wiedziała, jak to rozwiązać później i po prostu cały czas jakby się rozwijam pracując. To jest, praktyka jest jakby chyba taką najlepszą, najlepszą opcją. Ja miałam też taki okres w życiu, że uczyłam innych, to znaczy ja prowadziłam warsztaty dla kobiet, łącząc rękodzieło z technologiami, więc trochę się bawiłyśmy blogiem, trochę siedziałyśmy i dłubałyśmy, pamiętam, że nawet robiłyśmy kiedyś takie ośmiorniczki na szydełku, więc różne, różne rzeczy były. I ja już wtedy wiedziałam, że najlepszym sposobem na to, żeby komuś przekazać jakąś wiedzę, jest zrobienie tego samemu i pokazanie jakby na przykładzie, jak się coś robi. To jest najlepsza opcja chyba, tak mi się wydaje. A rozwój w branży IT to jest, trzeba się rozwijać, bo tutaj w momencie się wszystko zmienia. To prawda. Gabba, brałaś udział w mojej Akademii WordPressa i teraz się zastanawiam, bo ty już WordPressa wcześniej znałaś przed tą Akademią. Czy sama Akademia pomogła ci jeszcze jakiś problem rozwiązać? Tak, zdecydowanie. WordPressa jako takiego znałam, ale w momencie, w którym podchodziłam do Akademii, to ja jeszcze nie wiedziałam, że tak dobrze go znałam. I jakby nie wierzyłam w swoje umiejętności. To jest coś, o czym ty dobrze wiesz po raporcie i po bieraniu, że wydawało mi się, że co ja tam wiem, ja tylko sobie poklikałam. I to nie wcale nie jest trudne. A potem stwierdziłam, że dobra, no to okej, Akademia, robimy, działamy. I ja akurat podeszłam do tego w ten sposób, że sobie tam przeklikałam te najważniejsze elementy, które były mi potrzebne. Dowiedziałam się faktycznie część nowych rzeczy. Porozwiązywałam sobie quizy, bo to było dla mnie też takie sprawdzenie, czy coś wiem na ten temat. Natomiast ja też w Akademii miałam e-commerce i to na pewno jakby poszerzyło moje kompetencje akurat w tym zakresie. Natomiast problem, jaki rozwiązała mi Akademia WordPressa, to było to, że ja uwierzyłam, że ja to umiem, że ja sobie dałam z tym radę, że to można się nauczyć, jeżeli się czegoś nie wie, ale że ja dam radę po prostu to robić sama. I w momencie, w którym ja byłam w Akademii, to ja chciałam być wirtualną asystentką i rozwiązywać mnóstwo różnych problemów technicznych dla moich klientów. Ale ten pomysł ewoluował. Ja w tym momencie już nie chcę się zajmować stricte wirtualną asystentą, tylko chcę projektować strony internetowe i już to robię. I działam w tym zakresie i robię i sklepy, i platformy kursowe. Zasługa jestem też tego, że się nauczyłam z Twojego kursu mnóstwo różnych ciekawych rzeczy i że pozwoliło mi tu uwierzyć w swoje możliwości. Niesamowite. Czyli jednym słowem dało to taką wiarę, umiejętności, że pozwoliłaś sobie nad tym zarabiać i robić te strony dla innych. To jest piękne. Dokładnie. Wiesz, skoro jestem w kursie ekspertki od WordPressa znanej na całą Polskę i ja ogarniam te rzeczy, to kurczę, dlaczego na tym nie zarabiać? Skoro ja te strony już w zasadzie gdzieś tam wcześniej klikałam, no tylko jakby nie było tej wiary takiej, że ja to mogę robić, że mogę mieć własną działalność, biznes, o którym marzyłam w zasadzie od dziecka i że sobie dam z tym radę. Więc teraz mam to, o czym marzyłam, tak? Czyli mam własny biznes. Cudownie to słyszeć. Powiedz mi. Gabba, jak jeszcze wspierasz swoich klientów, swoją działalnością pod kątem tego, że jeśli oglądają nas tutaj osoby, którym byś mogła pomóc, to wiesz, zdania mi brakuje. Jak możesz im pomóc i gdzie mogą ciebie znaleźć? Znaleźć mnie oczywiście można i na Instagramie, chociaż social media nie są moją mocną stroną, bo ja się specjalizuję w innym obszarze i już dałam sobie przyzwolenie na to, że nie muszę być ekspertem we wszystkim, więc social media to tak. Na pewno jestem na Instagramie i na pewno można mnie znaleźć na mojej stronie internetowej, czyli infoblogerka.pl i jeżeli chodzi o to, w czym mogę wam pomóc, to na pewno mogę wam zaprojektować piękną stronę internetową, sklep, platformę kursową, albo mogę po prostu wprowadzić zmiany na tej stronie, którą już macie. Dodatkowo mam też takie pakiety wsparcia miesięczne, jeżeli trzeba byłoby coś tam zaktualizować, pomóc, jak coś się wykrzaczyło, jakiś błąd był, damy radę. Ja dodam jeszcze od siebie, wczoraj wrzuciłam na story informacje, że mam live’a z Gabą i dostałam kilka wiadomości, polecam Gabę, współpracowałam z nią. Serio, także słuchajcie, naprawdę jeśli potrzebujecie wsparcia, a nie czujecie się na siłach, żeby samodzielnie działać, to uderzajcie do Gaby. Na zakończenie jeszcze mam do Ciebie takie pytanie, co byś powiedziała osobom, które właśnie są na tym etacie i zastanawiają się nad działalnością? Róbcie to. Jak marzycie o własnej działalności i chcecie zarabiać na własnych zasadach, czy dorobić, czy zupełnie jakby przejść na działalność, to działajcie. Tak jak Ola mówiła, godzina dziennie, przez godzinę dziennie z Jestem Interaktem nadała radę jakby przekształcić to w pełnoprawny biznes, jedna godzina dziennie to jest więcej niż zero godzin dziennie, więc nawet jeżeli nie macie czasu, to róbcie z tym co macie. I nie przejmujcie się rzeczami, których nie wiecie, których nie macie pojęcia tak jak ja z moją polityką prywatności i z tą zmorą, którą po prostu bardzo długo bardzo dużo czasu potrzebowałam na to, żeby dotarło do mnie, że ja nie muszę być ekspertem we wszystkim i żeby część rzeczy oddelegować innym osobom. Przy pracy na etacie na pewno się to przyda, więc współpracę z wirtualnymi asystentkami też polecam, bo to są dziewczyny, które robią moc ogromnej roboty, której prawdopodobnie nie miałbyście czasu zrobić, więc warto chociażby kilka godzin wykupić. No i działajcie z tym co macie, wierzcie w siebie, a jeżeli coś pójdzie nie tak, to starajcie się wyciągnąć z tego jakąś zaletę i zrobić z tego jakiś atut wasz. A jak potrzebujecie strony internetowej, to zapraszam. Dokładnie. Pamiętajcie, 0 plus 0 to zawsze będzie 0, 1 plus 1 to będzie 2, jak jeszcze więcej tych jedynek, jeśli chodzi o czas pracy, który poświęcimy na ten własny biznes, robimy to krok po kroku, możemy zajść bardzo, bardzo daleko. Także Gabba, dziękuję ci bardzo, że tutaj dzisiaj z nami byłaś, a słuchajcie, jeśli chcecie dołączyć do Interaktywnej Akademii WordPressa, to dosłownie 47 minut temu, od tego kiedy to nagrywamy, czyli o godzinie dziewiątej ruszył nabór do Interaktywnej Akademii WordPressa, znajdziecie ją pod adresem, może wrzucę jeszcze tutaj linka, ola.gp.l ola.gp.l slash akademia i jeszcze wrzucę wam linka do Gabby. info blogerka.pl Także zapraszam was tutaj serdecznie. Jak chcecie wyklikać samodzielnie, wskakujecie do Akademii, jak chcecie komuś zlecieć, wskakujecie do Gabby. Także słuchajcie, macie tutaj wszechstronne, holistyczne rozwiązanie, możecie wybierać w zależności od tego, co potrzebujecie. Także dzięki wielkie za uwagę, dzięki Gabba, że znalazłaś trochę czasu, żeby tutaj podzielić się z nami, swoimi doświadczeniami i miłego dnia wam życzę. Dzięki, papa. Hej.

P.S. Ruszyła przedsprzedaż książki Chcę WWWięcej! Jeśli interesuje Ciebie ten artykuł, to musisz ją zobaczyć. Kliknij tu i sprawdź!

Ola Gościniak

Pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna, ekspertka WordPress, mentorka biznesów online, blogerka, przedsiębiorczyni, wykładowczyni akademicka, autorka e-booków, książek m.in. bestsellerowej „Bądź Online” oraz kursów online WordPress i WooCommerce, organizatorka Interaktywnej Konferencji, autorka cenionego podcastu wyróżnionego przez Forbes Woman. Więcej →

Książka Chcę WWWięcej!

Ruszyła PRZEDSPRZEDAŻ książki Chcę WWWięcej! Jak zarabiać online na swojej wiedzy? Ta książka pomoże Ci zaistnieć w sieci! Chcę WWWięcej!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *