Zastanawiasz się nad stworzeniem strony internetowej? Posłuchaj jak zaczynały osoby, które teraz zarabiają na tworzeniu stron! Dowiedz się jak zostać freelancerką WordPress! W trakcie tego live’a uczestniczki mojego Mentoringu Freelance WP odpowiedzą na poniższe pytania:

  1. Dlaczego zdecydowałaś się tworzyć strony dla innych?
  2. Czym zajmowałaś się wcześniej?
  3. Skąd pomysł na Freelance na WP?
  4. Jak wyglądały pierwsze kroki nauki WP? Jak pomogła w tym Akademia WP?
  5. Co dał Ci mentoring Freelancerka WP?
  6. Słowo wsparcia dla osób, które chcą się przekwalifikować.

Tutaj poznasz moje dzisiejsze gościnie: https://olagosciniak.pl/polecam/

Słychać, dajcie znać koniecznie, z tej strony Ola Gościeniak z bloga Jestem Interaktywna i dzisiaj witajcie w materiale pod tytułem Jak Zostać Freelancerką WordPress. Tutaj już widzę, że powoli się zbieracie, cześć Ania, cześć Klaudia, witajcie na Instagramie, lecimy z tym tematem. Jeśli zastanawiacie się nad pozyskaniem nowych kwalifikacji, nad pozyskaniem nowych umiejętności, albo przekwalifikowaniem się całkowicie, to jesteście w dobrym miejscu, dzisiaj będzie ten temat poświęcony. Zaprosiłam tutaj specjalistki WordPress, Agnieszkę, Gabę, Klaudię oraz Beatę. Tutaj postaram się pokazać już w tej chwili dziewczyna, z którymi dzisiaj będę rozmawiać. O, mam nadzieję, że widać, możecie dać znać. Instagram będzie miał tak trochę inaczej, bo jest nas więcej niż cztery osoby, więc nie byłam w stanie innego pomysłu tutaj przygotować, żebyśmy były wszystkie widoczne, więc dajcie znać, czy widać, czy słychać, czy wszystko jest w porządku, także witaj Beata, Klaudia, Gaba i Agnieszka. Witajcie, dziewczyny. Cześć Olu. Hej. Dobrze, wszystko widać, wszystko słychać, mam nadzieję. Słuchajcie, dziewczyny są po pierwsze absolwentkami Interaktywnej Akademii WordPressa, ale po drugie także z dziewczynami widujemy się co tydzień w ramach mentoringu freelancerka WordPressa, bo dziewczyny już pracują z klientami, tworzą strony internetowe, ale jeszcze tutaj wspólnie dokręcamy śrubki oferty, żeby jak najbardziej dochodowo nad tym działać. Pierwsze moje pytanie dla was to jest takie pytanie, które bym chciała, żebyście odpowiedziały jednym wyrazem, jednym słowem, takie bardzo, bardzo proste na rozgrzewkę. Dlaczego zdecydowałaś się tworzyć strony dla innych? Małe utrudnienie, jeśli poprzedniczka już powiedziała jakieś słowo, nie powtarzamy go. Także zaczniemy tak, jak mi się tu dziewczyny wyświetlacie od Beaty. Dlaczego zdecydowałaś się tworzyć strony dla innych? No to moje słowo niezależność. Dobra, dzięki Beata. Klaudia? Beata mi wyjęła niezależność. Do dziewiętnastej wam robię zabawę na kreatywność, nie? Samodzielność. Ok. Gabba? Wsparcie. Agnieszka? No ja wolność pomyślałam, to jest jedna rzecz, ale też ta kreatywność, wiesz, tak że ja bym tutaj zdecydowanie tych dwóch słów użyła. Niezależność, samodzielność, wolność i Gabba. Wsparcie. Wsparcie, tak i wsparcie. Ja dodam też od siebie, bo też wiele lat byłam freelancerką, dla mnie freelance to była, wiecie, przede wszystkim frajda i to był taki moment, który uwielbiałam pracować jako freelancerka i dawało mi to bardzo, bardzo dużo takiej satysfakcji, frajdy. Dobra, słuchajcie, no to już wiemy, co można zyskać po takim szybkim trochę bingo, zyskać przy tworzeniu stron internetowych dla innych. A teraz mam do was pytanie, czym w ogóle dziewczyny zajmowałyście się wcześniej? Agnieszka? Ojejku, no moja historia to ogólnie jest kręta i długa, bo ogólnie ja sobie biznes swój wymyśliłam gdzieś 3-4 lata temu, nie, właściwie to 5, jak byłam w ciąży. Wtedy akurat będąc w ciąży stwierdziłam, że nie wracam na etat, więc wymyśliłam sobie fotografowanie i projektowanie stron, natomiast zbyt trudne było, żeby przy małym dziecku zająć się i uczyć jednym i drugim, dlatego że najpierw ustawiłam na fotografię, a teraz przy drugim dziecku ustawiam na strony internetowe i to jest, co się dzieje równolegle. Czyli to jest wizerunkowe i projektowanie stron internetowych, tym się aktualnie zajmuję. Super, dzięki Agnieszka. Gaba, czym się zajmowałaś wcześniej? Czym ja się nie zajmowałam? Słuchajcie, ja jestem w ogóle z wykształceniem bibliotekarzem, więc ja pracowałam jako bibliotekarz przez jakiś czas, przez trzy lata w zasadzie w dużej bibliotece w Krakowie i było dużo rzeczy, które ja tam robiłam, bo praca bibliotekarza to jest taka praca i z czytelnikiem i jakby poza kadrem, poza tym, co widać, jak się do nas przychodzi. I na studiach jakby zainteresowałam się architekturą informacji, że zawsze byłam techniczna, zawsze mnie ciągnęło do internetu, no to poszłam w tym kierunku, a oprócz tego jeszcze pracuję na etacie i to jest dział prawny, także zupełnie wiele, wiele we mnie jest różnych doświadczeń w związku z tym, a strony to w zasadzie jest taka rzecz, którą ja po prostu czuję i od zawsze czułam, że gdzieś tam mi jest blisko. Zresztą ja z WordPressem to mam do czynienia z blogowaniem na WordPressie 2015, a pierwsza taka styczność to 2012 rok, także ja wiedziałam, że to kiedyś do tego dojdzie, no ale musiało to do mnie dotrzeć. Ok, dzięki. Klaudia, czym się zajmowałaś wcześniej w ogóle z Klaudią dzisiaj mamy dzień nagrywania live’u, bo że dzisiaj mamy razem z Klaudią wspólny wywiad o umiejętnościach wirtualnej asystentki, teraz mamy tutaj Klaudia po raz drugi dzisiaj, także Klaudia, czym się zajmowałaś wcześniej? Wcześniej pracowałam jako asystentka administracyjna w przeróżnych biurach, od warsztatu samochodowego po taką dosyć dużą firmę, no i to było tak, że tak jak powiedziałam na dzisiejszym wczesniejszym live’ie, ja się po prostu wypaliłam i szukałam czegoś innego. I najpierw trafiłam na wirtualną asystę, a potem otworzyły się dla mnie drzwi w WordPressie i stwierdziłam, że to jest coś, co chcę robić i co mi się podoba w ogóle. Super, dzięki Klaudia. Beata, a jak u ciebie to wyglądało? U mnie trochę inaczej niż u dziewcząt. Ja studiowałam finanse i bankowość, jestem ekonomistą z wykształcenia i od zawsze pracowałam w banku z klientami korporacyjnymi. Miałam właśnie styczność w kwestiach sprzedaży, negocjacji, przygotowywania umów, kredytowania i tak dalej, i tak dalej. No ale też doczekałam się córy, po wychowawczym wróciłam do banku, ale długo to miejsce już nie zagrzałam. No i tak mnie losy rzucały właśnie w takich tematach online’owych. Ładnych parę lat temu trafiłam na Olę, tak się troszkę przyczajałam, uczułam się z tych online’ów. No i ostatecznie teraz przed wakacjami trafiłam do Oli na mentoring. No i postanowiłam, że trzeba wystartować w temacie WordPressa. Zresztą nie tylko w WordPressa, i grafiki, i generalnie online’ów. Pomoc innym w wystartowaniu w online’ach. To jest w ogóle niesamowite, ile różnych dróg może prowadzić w to samo miejsce, nie dziewczyny, w ogóle tutaj fotografia, administracja, bibliotekarstwo, tak, więc tutaj to jest niesamowite, że tak naprawdę z każdej branży, jeśli ktoś potrzebuje potrzebę zmiany, może się przekwalifikować i tworzyć te strony internetowe dla innych nadzwyczajenia. Komu w ogóle ułatwiał taki pomysł Martina, Ata? Prawda mówiąc, nie wiem, to tak po prostu przyszło samo, chyba z jednej skrajności w drugą, że wiele godzin codziennie spędzałam w biurze, spędzałam w banku. No i postanowiłam, że teraz odwrócę tę sytuację i będę jakby pracowała na własnych warunkach w domu, układając sobie życie według samej siebie, według tego, co czuję, co chcę i według moich własnych celów. Czy mi taka potrzeba zmiany formy pracy, nie? Tak, tak. Ok, super. Klaudia? Ja mam galupię Learnera na drugim i dla mnie to jak coś do mnie przemawia takiego, że jest naprawdę dobrze napisane, jest przerażowo, no to ja jestem taka, że ja się zastanawiam, kurde, potrzebuję, potrzebuję, potrzebuję i stwierdziłam, że dobra, potrzebuję tego, bo ten WordPress bardzo mi się spodobał. No i co z tego, że zdałam już ciebie, wiedziałam, jak się przekazujesz tą wiedzę. Stwierdziłam, że się nie zawiodę, no i się nie zawiadłam. Gabba, skąd pomysł na to, żeby zostać freelancerką? Chciałam się uczyć od najlepszych, no to się uczę od najlepszych i jakby potrzebowałam takiego potwierdzenia, że to jest moja ścieżka, też mam Learnera na drugim miejscu w galupie, no i to też jakby dołożyło cegiełkę swoją. I cieszę się, że to zrobiłam, bo to jakby pokazuje mi, trochę jakby przyspiesza drogę do tego, co ja chcę osiągnąć, czyli faktycznie taką pracę holistyczną z klientem. I tak, myślę, że to taka chęć rozwoju, specjalizacji w jakimś konkretnym obszarze. I podejścia do tego, tak jakby, tak jak powinno to wyglądać, tak, żeby zacząć po prostu w dobrym momencie, a może tak. Jasna. Agnieszka, a dlaczego ty postanowiłaś zostać freelancerką? No to jest jakiś tam projekt, który sobie wymyśliłam te kilka lat temu. Akurat teraz stwierdziłam, że to dobry moment, no bo właśnie drugie dziecko, tak? Często jest tak, że macierzyństwo dużo zmienia. Poza tym miałam kilka sytuacji na sysach wizerunkowych, gdzie dziewczyny robiły zdjęcia, natomiast strony nie doszły, słuchajcie, do skutku, więc stwierdziłam, że ja się na to wezmę i po prostu będę proponować sesję i od razu strony internetowe. Super pomysł. No i też mam, słuchajcie, leonera tylko na czwartym miejscu w Galupie, a oprócz tego mam wizjonera na pierwszym, więc ja tutaj się muszę bardzo dużo kreatywnie wyżywać, bo w mojej głowie naprawdę są wizje przeróżne i gdzieś muszę to siebie tam wyrzucać. To jest w ogóle nie… Ja jestem bardzo ciekawa, dziewczyny, waszych tych learnerów na tym drugim, czwartym miejscu. Ja mam, słuchajcie, na piątym, a ja samego tego sezonu jesiennego dołączyłam już do dwóch podyplomówek i jeszcze do rocznego kursu angielskiego, bo za kilka miesięcy lecę na tydzień do Lisbony na, wiecie, dużą taką konferencję i tak nie używałam angielskiego. Mówionego od tylu lat chyba od matury, że nie miałam, wiecie, po prostu okazji, no bo takich, wiesz, w czasach on inclusive, na których się mówi to cola please to nie będę liczył Ania. Także stwierdziłam, że tutaj muszę sobie pogadać z jakimiś native’ami, żeby było prościej, ale na drugim miejscu ja sobie nie wyobrażam, jaki to jest głód wiedzy wtedy. Jak w ogóle wyglądały takie wasze pierwsze kroki w WordPressie? Pamiętacie taki, wiecie, taka pierwsza styczność, kiedy zobaczyłyście WordPressa, jak to u was wyglądało, Beata? Kiedy to było? Parę lat temu wtedy, kiedy natknęłam się na ciebie Olu, gdzieś po drodze jeszcze na inne osoby, które też uczą tego w internecie. Powiem tak, no na początku pewnie był strach, no bo człowiek się zastanawia, czy jak gdzieś coś przypadkiem nie naciśnie, to wybuchnie, czy nie wybuchnie, wróci do tego, żeby coś wyprostować, czy nie wróci. W miarę jak przechodzi się kursy i w miarę jak coraz więcej się działa, no to to jakby znika i taka przy okazji rada jedyna, no bój się i rób i po prostu trzeba działać i sprawdzać, żeby się przekonać i to idzie. To nie tylko w WordPressie, we wszystkim. Łołga, a ty kiedy WordPressa poznałaś, kiedy miałaś taką pierwszą styczność? Pierwszą styczność to była taką, to miałam dwa, trzy lata temu, ale to było tak, że ja miałam komuś tam coś tam zmienić, mówię, dobra, lubię takie sobie grzebanko, no to może mi się uda, ale to było tak, że ja obejrzałam miliony jakichś filmików na YouTube i tak tego nie ogarnęłam. Coś tam mi się udało, ale potem właśnie wysypała się strona, zrobiło mi się gorąco i sobie powiedziałam, dobra, już nie robię, ale tak na poważnie, no to w tym roku, w tym roku, na początku roku, działam się za to na poważnie i zaczęłam się tak bardzo, bardzo tylko w tym rozwijać. No i już wiem, że coś wiem, znaczy coś dużo wiem. Gabba, ile lat w WordPress ci towarzyszy już? No już, już trochę jest, dwa piętnaście zaczęłam blogować i jakby to się ograniczało tylko wtedy do tego, natomiast ja przez tego Learnera, którego mam niestety, to u mnie jest tak, że ja mam jakieś nowe narzędzie, to odpalam, przechodzę wszystkie ustawienia jak się tego da, sprawdzam po prostu wszystko od podszewki i ja się tak uczę i to się zaczęło już, powiem Wam, w ogóle w podstawówce, bo w 1997 roku, jak miałam pierwszy komputer, to ja przez pierwsze dwa tygodnie obczajałam nie to, jak się gra w grę, czy jakieś takie rzeczy, tylko obczajałam po prostu wszystkie ustawienia, zmiany i tak dalej, co mi to da, co można z tego bardziej wyciągnąć, a że Internet był słaby, no to trzeba było to robić szybko i z WordPressem było tak samo, że ja po prostu przechodzę od razu wszystkie ustawienia, jak czegoś nie wiem, to się dowiem i albo to na własną rękę, albo wygoogluję, albo gdzieś znajdę jakiś tutorial, albo gdzieś jakiś kurs czy coś takiego i w zasadzie tak wyglądały moje początki z WordPressem, że ja po prostu musiałam się dowiedzieć, sprawdzić jakby jakie mają możliwości, jak czegoś nie potrafiłam zrobić, to albo właśnie googlowałam, albo próbowałam na własną rękę nagiąć rzeczywistość i spróbować po prostu rozwiązać ten dany problem, który miałam w jakiś swój wymyślony sposób, bo takie zagadki logiczne to jest fajna rzecz, no ale w 2015 roku to trochę inaczej wyglądało niż dzisiaj już, więc no dzisiaj jest, ale muszę powiedzieć, że lubię takie zagłoski, jak mi klient mówi coś tu bym zmienił, ale nie wiem co, ale nie wiem, coś mi nie działa, mówię dobra, usiądę, zrobimy i w zasadzie wygląda to tak jak to robiłam wtedy, tak robię teraz, uczę się po prostu na własnym działaniu. Super. Dobra, dzięki Gigaba. Agnieszka, ile jesteś z WordPressem już? Odkąd sobie pierwszy raz sama stronę robiłam, tak że to było, nie wiem, ze 4 lata temu też podejrzewam, znalazłam jakiś tutorial najpierw, jak to wszystko, co tam połączyć, zajęło mi to masę czasu, żeby to ogarnąć, a jak już zobaczyłam sam cockpit WordPressa, to byłam na początku przerażona, a że mi się śpieszyło, to stwierdziłam, że wykupię jakiś kurs, więc wykupiłam jakiś kurs, tą stronę zrobiłam, natomiast dalej brakowało mi takiej wiedzy technicznej i ja bardzo, jak coś mi się wykraczyło na stronie, to ten kurs niestety nie obejmował wszystkiego, tak że dużo też grzebałam sama, stronę chyba zmieniałam, słuchajcie, swoją z 4 razy, to na pewno, przy tym dużo się ucząc i nie powiem, że fajnie się bawiąc, bo ja do WordPressa podchodzę bardziej, może od strony wizualnej, w sensie ja lubię układać krocuszki i tak kreatywnie działać. No i w tym roku stwierdziłam, że koniec grzebania na swojej stronie, będę teraz robił to dla innych i tak stwierdziłam, że potrzebuję dużej dawki wiedzy. No i stwierdziłam, że jak nie, kto jak nie ty, także wykupiłam kurs, a nie, nawet wygrałam, przepraszam, WordPressa wygrałam w konkursie przecież. Ej, to są trzy dziewczyny, co wygrały w WordPressa, a u mnie w konkursie. No, także tak, warto brać udział zdecydowanie. To był pierwszy go Harrym Potterze, tak. Tak, tak. Chyba wszystkie z Harrym Potterem coś napisałyście, jeśli dobrze pamiętam. Klaudia nie mam pewności. Ja napisałam chyba pięć różnych, ale to Harry wygrał, no co, nie ma co. Słuchajcie, to wcale nie jest live chat, w jakiej tematyce wygrywają. Tak, tak, ten tytonik chyba też Harry wygrał, także tego. Wcale nie mam ze sobą tego zamku Hogwartu. Dobra, słuchajcie, to jeszcze dodam od siebie, jak u mnie to wygląda. Moja pierwsza, wiecie, styczność z WordPressem była 2.12, jeśli dobrze pamiętam, jak wykładam firmę. Tylko moja styczność z WordPressem była inna, a mianowicie przez kilka dobrych lat, od kiedy poznałam WordPressa, nie zrobiłam żadnej strony na motywie gotowym. Wszystkie robiłam, że wiecie, projektowałam, ciałam w Photoshopie i kodowałam od razu motyw w PHP, więc ja do tego tematu tak podeszłam. Ja w ogóle wcześniej sama napisałam swojego CMSa w dotnacie, w asp.dotnet.dnbc, to się nazywa chyba 2.0, jeśli dobrze pamiętam, więc ja miałam swojego CMSa, ale klientom musiałam mnóstwo rzeczy dopracowywać, dodawać, wiecie, jedną rzecz chcieli zmienić, a ja musiałam trzy dni to kodować od nowa, bo nie było to przewidziane, to stwierdziłam, że to bez sensu, bo z szacunku dla budżetu klienta, z szacunku dla mojej pracy, nie ma co wymyśleć na nowo i wtedy poznałam WordPressa i zaczęłam kodować po prostu na WordPressie motywy. Dopiero po jakimś czasie zaczęłam też korzystać z gotowych motywów, kiedy klienci też prosili, czy można by było jeszcze szybciej i taniej przygotowywać strony. I wtedy miałam też dwie opcje do wyboru, czy kodujemy całkowicie, czy projektujemy w Photoshopie wygląd, czy też bazujemy na jakimiś gotowym motywie. Więc są u mnie już 2,12, to jest ile? 11 lat, a WordPress, jeśli dobrze kojarzę, powstał w 2007, chyba w 2007, chyba miałem już 16, dobrze liczę. Jakoś tak by musiał mieć, czy więcej. Czekajcie, chyba przed 2003 powstał, bo jak ja organizowałam WordCampa w Poznaniu, to wtedy mieliśmy 15-lecie, a to było 2,18, no dobrze mówię. Tak, czyli słuchajcie, 20 lat w tym roku ma WordPress, także pełnoletni już jest, nieźle. Dobra, słuchajcie, już wiemy, jak wyglądała ta wasza styczność z pierwsza z Wordpresem, a powiedzcie mi, jak wyglądała wasza nauka z Akademią Wordpresa? Czekajcie, kogo pierwszego tu zapytać, może teraz od Agnieszki zacznę. Jak wyglądała? Ja zaczęłam od Sprzedam, na początku zaczęłam od Wordpresa samego, potem jednak trafiła mi się do zrobienia strona razem ze sklepem, więc stwierdziłam, że no Wordpresa znam, bo już przecież 4 lata mam, więc coś tam sobie grzebię, więc zmieniłam kierunek i zaczęłam od Sprzedam i razem z kursem po prostu tworzyłam sklep. I tak ta nauka moja wyglądała. Sklep stoi, czeka na uruchomienie, także chyba wszystko działa. Super. Gaba, jak wyglądała u Ciebie nauka w Akademii? U Ciebie to była powtórka z rozrywki. To była powtórka trochę, tak. No ja obieżęłam sobie pierwsze kilka lekcji, potem kilka opuściłam i teraz mam tak podziurawione trochę, a potem zrobiłam wszystkie quizy, bo już stwierdziłam, że dobra, to trzeba sprawdzić wiedzę. No i tak, teraz na takiej zasadzie działam, że jeżeli potrzebuję przypomnieć sobie, gdzie jest konkretna rzecz, której szukam, to po prostu wchodzę do kursu i one, te lekcje są super rozpisane, bo ja wiem od razu, gdzie co znajdę. Po prostu oglądam sobie lekcje, robię, co trzeba, przypominam sobie przy okazji i przechodzę do następnego etapu pracy, ale lekcje są fajne i krótkie, więc ja oglądałam część, nawet w tramwaju jechałam do pracy, także tak wygląda moja nauka i nie odpocznie pięć minut. Nie, to w ogóle nie ma opcji takiej. No i przeszłam potem do e-commerce’a i też bardzo mi się przydał przy jakichś takich drobnych, gdzieś tam, jak się zakałapućkałam w jakimś problemie na sklepie, ale generalnie tak skakałam sobie trochę raz tu, raz tam i sprawdzałam to, co mnie tak naprawdę najbardziej interesowało. Ok, super. To też jest fajny sposób na kurs, zwłaszcza jak już mamy jakąś wiedzę dotyczącą WordPressa. Klaudia, a jak ty się uczyłaś? Ja uczyłam się tak, że zaproponowałam swojej przyjacielce, że zrobię jej stronę, bo ja jeszcze się nie czułam na to, żeby zrobić sobie taką wizytówkową, bo stwierdziłam, że tam w sumie Instagram sam mi starczy. I było tak, że ona się zgodziła i robiłam każdą lekcję po kolei. Miałam włączone na drugim monitorze każdą swoją lekcję, na laptopie sobie tutaj klikałam i tak zrobiłam w trzy dni całą stronę wraz z podłączeniem z koszyka. Także siedziałam długo, ale bardzo mnie to interesowało, bo było tak, mówię, dobra, dzisiaj może zrobię tylko to, ale to nie, no ta lekcja jest za krótka, robię dalej, no dlaczego by nie? I tak wpadłam w taką dziurę czasową i najpierw patrzę, mówię, kurde, już cztery godziny minęły, tak że… Piągania, jak na Netflix. Tak, no naprawdę, no to jest doskonałe porównanie. Także w trzy dni właśnie ogarnęłam stronę dla przyjaciółki i to była moja taka pierwsza styczność. No i potem to, ewentualnie jeżeli czegoś nie wiedziałam, coś tam zapomniałam, to sobie wracałam po prostu do tej lekcji przy następnej stronie. Super, cieszę się, że to mówisz, bo takie nauka, WordPressa uważam, że jest genialna, jeśli już na konkretnym przykładzie się uczymy, czyli bierzemy taką prawdziwą stronę, tu coś w kursie ja pokazuję i tu się od razu klika na konkretnej stronie, bo jak się tak od deski do deski obejrzy i potem nagle chce się robić stronę, to a gdzie to było? No to ja tu bym chciała zrobić to tamto i już może być w tym momencie problem. Beata, a ty jak się uczyłaś w WordPressa? No ja się zgadzam właśnie z tym, co powiedziała Klaudia i ty teraz, że robiąc to na początku w teorii potem jest trudniej, natomiast wydaje mi się, że znaczy ja też tak trochę robiłam, że robiłam to w teorii, a potem to po prostu wracałam do tego, co mi było w danym momencie potrzebne. Zresztą ja jestem w akademii, zanim ona w ogóle jeszcze była akademią, bo na początku miałeś osobno kurs WordPressa i osobno kurs WooCommerce, dopiero potem jakby połączyłaś to w akademię i wtedy wszelki kurs sprzedam, także ja jeszcze jestem z czasów, kiedy kurs sprzedam był tylko kusem WooCommerce, pamiętam to i całkiem niedawno właśnie zamieniałam to u ciebie na kurs sprzedam. Także ja tak troszkę i w teorii, i w praktyce, i wracając, i szukając, i wykonując na piechotę po kolei, w każdy sposób jest dobry byleby osiągnąć efekt. Super, super. Dobra, teraz mam do was pytania. Którego się trochę boję, bo jeszcze, wiecie, na priv was o to nie pytałam, ale zadam je, Anusz Widelec, bo jeszcze jesteśmy w trakcie mentoringu freelancerka WordPressa. To jest mentoring, który jest dla absolwentek akademii, które właśnie chcą się przebranżowić. Jesteśmy teraz na siódmym z ośmiu spotkań, jeśli dobrze liczę, dosłownie po tym live’ie zaczynamy siódme spotkanie. I jeszcze, wiecie, nie przeankietowałam, nie zewaluowałam po tym mentoringu, więc absolutnie nie mam zielonego pojęcia, dziewczyny to powiecie. I chciałabym was zapytać, co sądzicie o tym mentoringu? Trzeba brać. Dobra, Agnieszka, możesz rozwinąć. Nie no, wiecie co, no to jest po prostu pigułka wiedzy, do której nie wiem, ile bym lat dążyła, jakby też przy moim trybie pracy z dzieciakami. Po prostu nie wiem, ile to by zajęło. No to jest, ile pracowałaś jako freelancerka Ile lat? Dwa dwanaście, do dwa sześć lat jeszcze chyba pracowałam, czyli sześć lat, ale w sumie jeszcze w czasie studiów robiłam strony internetowe. Sześć lat podane po prostu. Takie sześć lat mocno w tym siedziałam. Więc to jest naprawdę sześć lat, osiem tygodni podane łącznie jeszcze z tą wiedzą taką prawniczą i z takim wsparciem. I z feedbackiem. No co tu więcej powiedzieć, jeszcze jest grupa, która też, no my się tutaj myślę, że wspieramy. Myślę, że też będziemy bardziej, jak już ruszymy tak na sto procent, no cóż powiedzieć, no brać, no brać. Jak się ktoś chce przebranżowić, okej, dzięki Agnieszkę. Dziewczyny, czekajcie, Beata coś tutaj jeszcze mówiła. No ja się zgadzam z Agnieszką. Ten feedback jest bardzo ważny, kiedy pokazujemy Ci nasze prace, wykonujemy zadania, które od Ciebie dostajemy i właśnie ten feedback od Ciebie, ale też i od innych, od dziewczyn, kiedy to są cenne takie uwagi, na które my możemy nie zwrócić jakby swojej uwagi, a ktoś nam coś podpowie i to jest fajne, to jest bezcenne, bo tego nie ma z najlepszym kursem. Najpierw kurs, potem mentoring i to jest jakby taki komplet. Super, dzięki. Klaudia, machasz głową chyba, zgadzasz się. Tak, Beata i Agnieszka normalnie powiedziały to, o czym ja myślałam, ale ja jeszcze do tego, że fajne jest to, że przekazujesz właśnie, jak Ty pracowałaś i jak Ty jakby rozumiejętami. I no ja tak nie potrafiłam i się tego uczę i widzę, że to ma sputek, w sensie taki pozytywny, że jest z tego jakiś wydźwięk. I to jest takie właśnie też kutowe. No i cena, cena, cena, no myślę, że powinnaś po prostu tą cenę podnieść, bo to cena to jest nieadekwatna do tego, co Ty przekazujesz po prostu. To powinno kosztować o wiele więcej. Popracuję nad tym w następnej edycji. Dzieczyny, jesteście w pierwszej edycji, więc tutaj wszystko było bardzo, bardzo testowo, tak Beata? No bo tak jeszcze sobie pomyślałam, że takie najważniejsze to jest chyba to, że Ty nas bardzo motywujesz, bo ja sama jakby po sobie widzę, że kiedyś się o tym myślało, potem się drobnymi krokami to robiło, a od czasu kiedy jestem w paczce, no bo to jest jeszcze też kwestia tutaj paczki i dziewczyn i kiedy jestem na mentoringu, no to po prostu wszystko nabrało takiego przyspieszenia na maksa. I zawsze uważam, że warto korzystać z różnego rodzaju mentoringów, bo wiele można wynieść, ale dostać też dużo wsparcia i właśnie takiego no wiatrów skrzydła, tak? No to jest najważniejsze w tym wszystkim. Także dzięki. Dzięki. Gaba chyba tutaj nam została tylko. Tak, jeszcze ja. No ja nie wiem, czy mogę coś więcej dodać poza to, co dziewczyny powiedziały, bo naprawdę no to był genialny pomysł, ja wiedziałam, że to będzie świetny pomysł, jak tylko się dowiedziałam, że będziesz organizowała taki mentoring, wiedziałam, że ja będę w nim na pewno. Można się wtedy wstać drugi raz? Ale ty już masz dopięte na ostatniej górnicy, to moja droga. No, znaczy powiem tak, będzie mi bardzo smutno, jak nadejdzie środa i nie będzie już kolejnego spotkania, bo jest tutaj naprawdę ogrom wsparcia, ogrom takiej wiedzy, do której faktycznie trzeba byłoby dużo czasu, żeby dojść. Ja się zupełnie nie czuję na przykład rzucona na głęboką wodę, mimo tego, że ja z WordPressem już mam jakieś tam doświadczenie, tak? Ale biznesowo tego doświadczenia nie mam, bo ja dopiero ostatnio sobie stwierdziłam, że przecież to jest moja nisza, to jest to, co ja uwielbiam i co kocham robić, co sprawia mi przyjemność. Więc tutaj takie edukacyjne przygotowanie miałam swoje, miałam z twoim kursem, a dodatkowo biznesowe tutaj w mentoringu i no to była świetna decyzja, po prostu nie umiem tego inaczej określić, bo wiem, co mam dalej robić. Wiem, jak już zaczęłam, szłam po kroku, a teraz po prostu klaruje mi się cała jakby ścieżka moja w przyszłości. Ja sobie myślę, jeżeli mogę jeszcze dodać, że to jest, niektórzy potrzebują takiego pozwolenia na to, że mogą coś robić, że ta wiedza jest już wystarczająca, także ten mentoring zdecydowanie też daje takie pozwolenie, tak możesz robić, dla tych, kto na przykład lubią papierki, dokumenty, certyfikaty, no to idealnie. Super. Dziewczyny, na zakończenie, jakie byście dały słowa wsparcia dla osób, dla kobiet, które by chciały się przebranżowić i myślą nieśmiało może o tym freelansie na WordPressie, o tej branży? Nie zastanawiam się, kogo tutaj rzucić. Jak też to mogę zacząć, to zawsze powtarzam, że najtrudniejsze jest podjęcie decyzji. I potem po prostu, jak tą decyzję się podejmie, to, nie wiem, mózg nasz sam po prostu chyba znajduje odpowiednie ścieżki do tego, żeby po prostu to się zadziało. I tyle. Super. Dzięki Agnieszka, Gabba. No ja mogę powtórzyć to, o czym rozmawialiśmy na poprzednim live’ie o mojej pracy na ekrancie, czyli po prostu, żeby zacząć robić, żeby nawet jeżeli się nie czujesz czymś super dobra, to się tego nauczysz, bo nie ma rzeczy, które się nie da nauczyć, a jeżeli ktoś już myśli o tym, żeby to był WordPress, no to znaczy, że już gdzieś tam są jakieś podwaliny, że samo jakby skupienie na tym, że to może być to jest dobrą opcją i powoli dłuba nie, dłuba nie, dłuba nie i każdy kroczek przybliżę do osiągnięcia celu. No ja mogę powiedzieć po sobie, jestem bibliotekarzem, a siedzę w WordPressie, a jeszcze oprócz tego siedzę w kancelarii prawniczej i każdej rzeczy się nauczyłam sama. Wystarczy tylko chcieć i po prostu nawet po drobnej rzeczy robić, bo nie da się wszystkiego od razu umieć, nie da się wszystkiego od razu nauczyć, a nawet jeżeli się dąży do takiego stanu, że będę ekspertem we wszystkim, to to też nie jest tak, że od razu ten network wszystko wie, tylko też trzeba się tego nauczyć, trzeba umieć szukać, trzeba umieć uczyć się tego po prostu i wynajdywać sobie te rzeczy, które są interesujące, ale nie da się tego zrobić nic nie robiąc, czyli nawet pół godziny dziennie przybliża do celu, także bój się i rób. Super. Klaudia, twoje słowa wsparcie dla osób, co chcą się przebranżowić? To ja mogę powiedzieć, że rozumiem, że zmiany mogą być przerażające, ale to właśnie dzięki naszej wytrwałości i determinacji osiągamy to, o czym możemy, więc myślę, że nie powinniśmy bać się wyjść ze strefy komfortu, bo gdzieś tam właśnie kryje się ze nas potencjał i myślę, że to wystarczy. Na pewno wystarczy, dzięki Klaudia i Beata. A ja powiem tak z własnego doświadczenia, że jeżeli chcecie coś zmienić, to nie czekajcie, nie czekajcie za długo, a najlepiej w ogóle, tylko po prostu idźcie w to, bo jest tak, że nie zawsze się uda, czasami człowiek dochodzi do tego, że to może jednak nie jest to, ale sobie nigdy nie będzie wyrzucał, że nie spróbował, nabierze kolejnego doświadczenia i jeżeli okaże się, że to nie ta droga, że to jednak w drugą stronę, no to po prostu odwróci się i pójdzie w drugą stronę i spróbuje czegoś innego, bo to, co zawsze jeszcze powtarzam mojej córce, że to, czego się nauczymy i to, co zobaczymy, to są dwie rzeczy, których nam nikt nie zabierze. To, co nabędziemy albo to, co dostaniemy, zawsze możemy stracić, ale wiedza i wspomnienia, doświadczenia zostają. Także idźcie, spróbujcie, a jak się nie uda, to po prostu pójdziecie gdzie indziej. Dokładnie. Podpisuję się pod tym wszystkim i moimi dwoma rękami. Dziewczyna, dziękuję Wam bardzo za spotkanie i wszystkim osobom, które myślą o przebranżowieniu się i przesyłamy dużo wsparcia, siły i… Odwagi. Odwagi. Damy radę, bo kto jak nie my. Dzięki, dziewczyny. Trzymajcie się ciepło i widzimy się za chwilę na mentoringu. Dzięki bardzo. Pa. Pa. A, i zapomniałabym, słuchajcie, do jutra jest nabór do Akademii z niższą ceną. Ostatnia, która jest podwyżczana o 100 zł, potem już parlamentnie. Także słuchajcie, ola.gpl.academia, wskakujcie ostatnim rzutem na taśmę, bo potem będzie już tylko drożej i to parlamentnie. Także jeszcze call to action na zakończenie musi być. Trzymajcie się ciepło, cześć, hej.

P.S. Ruszyła przedsprzedaż książki Chcę WWWięcej! Jeśli interesuje Ciebie ten artykuł, to musisz ją zobaczyć. Kliknij tu i sprawdź!

Ola Gościniak

Pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna, ekspertka WordPress, mentorka biznesów online, blogerka, przedsiębiorczyni, wykładowczyni akademicka, autorka e-booków, książek m.in. bestsellerowej „Bądź Online” oraz kursów online WordPress i WooCommerce, organizatorka Interaktywnej Konferencji, autorka cenionego podcastu wyróżnionego przez Forbes Woman. Więcej →

Książka Chcę WWWięcej!

Ruszyła PRZEDSPRZEDAŻ książki Chcę WWWięcej! Jak zarabiać online na swojej wiedzy? Ta książka pomoże Ci zaistnieć w sieci! Chcę WWWięcej!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *