jak-tworzyc-tresci-na-bloga

Jak i o czym tworzyć treści na bloga? Dziś blogi, jak i samo blogowanie się zmieniło. W tej chwili w samym procesie nie chodzi tylko i wyłącznie o tworzenie tekstów, a o wiele działań dookoła tego, jakie materiały tworzymy. O tym więcej opowiem w tym artykule, a także zdradzę swój patent na oszczędność czasu przy tworzeniu materiałów na bloga. 

Twórz różne treści

Wiosną 2020 robiłam wśród moich odbiorców badanie ankietowe, w którym  ponad 400 osób wypowiedziało się na temat tego, jakie treści lubi przyswajać. Kiedy wyniki badania przedstawiłam w formie diagramu kołowego, to otrzymałam bardzo równe kawałki pizzy (albo tortu jak kto woli) gdzie preferencje co do formy treści (teksty, jakieś grafiki, audio, video, czy spotkania na żywo) były równo rozłożone i każdy lubi jakąś inną formę.

Jaki z tego wniosek? Warto zadbać o różnorodność. Zastanów się, jakie treści lubisz tworzyć. Chcesz pisać i  nagrywać podcasty? A może wolisz video i przeprowadzanie webinarów?  Wybierz, te, których przygotowanie jest dla Ciebie najszybsze i najwygodniejsze. W dalszej części artykułu pokażę ci, jak z jednego video zrobić podcast, nagranie na YouTube i artykuł na bloga. To dopiero recykling treści i optymalizacja czasu!

Praca nad tekstem

Myślę, że teksty są najbardziej znaną i oczywistą formą treści na bloga, ale tak jak mówiłam wcześniej – nie musisz ograniczać się tylko do nich. Najwięcej osób wybiera czytanie połączone z jakąś inną formą treści. U moich odbiorców te preferencje rozkładają się w miarę równo, jednak dalej uważam, że tekst jest podstawową formą, którą powinniśmy mieć na blogu. Teksty świetnie nadają się do przedstawienia wszystkich treści: felietonów, poradników, czy wywiadów.

Układ treści

Warto zadbać by inni mogli czytać wpisy w taki sposób, jaki lubią. Mogą po przejrzeniu nagłówków zdecydować, czy chcą zagłębiać się w konkretne akapity, czy po prostu szybko skanować tekst i sprawdzić, co w nim jest. Być może przeczytają tekst od deski do deski albo skupią się na spisie najważniejszych wątków na początku. Fakt, że czytamy na różne sposoby jest bardzo istotny i warto dowiedzieć się, jakie preferencje mają  odbiorcy. Dodatkowo forma tekstowa daje możliwość wypozycjonowania tekstów wyżej w wynikach wyszukiwania np. w Google.

Nagłówki mają znaczenie

Jak pisać artykuły na bloga? Ja najpierw robię spis treści w formie nagłówków, a potem dopiero uzupełniam konkretne nagłówki tekstem. Dzięki temu mam taki „big picture” i spojrzenie z lotu ptaka na cały tekstu i to, co ma się w nim znaleźć. Następnie trzymam się mniej więcej tych ram, żeby całość była dla odbiorcy łatwa do przeczytania i zrozumienia. Myślę, że taki sposób tworzenia treści ma duży sens dla osób, które tworzą blogi eksperckie i chcą przekazać wiedzę szerszemu gronu. Są też osoby, które wolą usiąść i napisać tekst od deski do deski za jednym zamachem.  Nie mówię, że to jest zły sposób, natomiast on nie jest totalnie dla mnie.

Poprawność

Co jest jeszcze ważne przy treściach tekstowych? Jeśli prowadzicie bloga eksperckiego i te treści mają zachęcać do zakupu jakiegoś produktu np. e-booka, to konieczna może być korekta specjalisty. Zależy to też od tego, jak często piszesz i publikujesz teksty. Jeśli robisz to codziennie, to zatrudnianie korektora nie zawsze będzie opłacalne, chociaż zachęcam do tego, żeby ktoś sprawdzał i czytał Twoje teksty. Jeśli jednak tworzysz jeden tekst na dłuższy czas albo jest to ważny materiał, który zachęca do zakupu produktów tekstowych (np. książek czy e-booków) to dobrze, żeby one podlegały korekcie. Ja korzystam z usług Ewy Popielarz, która zajmuje się między innymi redakcją i korektą mojej książki “Bądź online” oraz e-booków.

Spójność materiałów

Grafiki uatrakcyjniają wizualnie bloga. Ja na blogu Jestem Interaktywna zrobiłam spójny layout grafik wyróżniających do tekstów.

jak tworzyć treści na bloga

Dookoła zdjęcia jest ramka, spójna kolorystycznie z kolorami na blogu a na samym zdjęciu jest baner, który ma najważniejsze słowa dotyczące tematu tekstu. Dodatkowo, gdy mam live z gościem to też robię zrzut z ekranu z tego spotkania, pokazuję twarz gościa a przy bannerze dodaję dopisek “live”. Dzięki temu mój blog wygląda w miarę spójnie graficznie. Myślę, że to jest fajny pomysł, żeby dodatkowo wykorzystać taką formę, bo w momencie kiedy ktoś udostępnia moje posty w social mediach, to ta grafika z bannerem wczytuje się jako zdjęcie główne.

Optymalizacja grafik

Przy wrzucaniu grafik na bloga trzeba pamiętać o poprawnej optymalizacji grafik.  Ja wykorzystuję bardzo prosty program: Fast Stone Image Viewer. Dużo programów graficznych działa powoli i nawet godzinami wczytuje się sam podgląd danego zdjęcia, a w tym programie jak sama nazwa wskazuje, zdjęcia wczytują się błyskawicznie. Dzięki temu oszczędzam czas.

W tym programie możesz też zoptymalizować zdjęcia hurtowo np. jeśli masz 50 zdjęć we wpisie to tam je wrzucasz i jednym kliknięciem ustalasz rozdzielczość, kompresję, format (JPG dla zdjęć a dla grafik PNG) a później program za jednym zamachem optymalizuje je wszystkie, a Tobie pozostaje wrzucenie ich na bloga.

Dlaczego warto optymalizować?

Dzięki optymalizacji strona działa szybciej  a to jeden ze wskaźników lepszego pozycjonowania. Gdy otwieranie artykułów na blogu nie trwa długo, to ludzie się nie zniechęcają i zostają. Dla nich to też jest oszczędność czasu. Czas to najważniejsza wartość, coś, czego nie można kupić i odzyskać.

Z jakich programów graficznych korzystam?

Polecam takie programy jak: Canva (darmowy), Photoshop i Illustrator. Ja korzystam z tych dwóch ostatnich. Licencję kupiłam wiele lat temu, jak kończyłam studia, jako taki prezent na zakończenie studiów. Kupiłam ostatnią wersję pudełkową i służy mi ona wiele lat natomiast jeśli teraz chcielibyście zakupić te programy, to już trzeba skorzystać z opcji abonamentu, subskrypcji. Na start spokojnie wystarczy darmowa Canva.

Audio

Tworzenie treści audio to super sprawa, która sprawdza się także wtedy, gdy piszemy bloga. Zachęcam do ich tworzenia, bo bardzo dużo osób lubi konsumować treści audio. Możesz to robić w takiej formie, że nagrywasz odcinki podkastu i publikujesz je na blogu. Oprócz tego, że one pojawiają się na blogu, to możesz je wrzucać do różnych aplikacji np. Spotify. Ja np. swój podkast wrzucam do jednej aplikacji i ona już wrzuca je do Spotify, iTunes i wszystkich innych aplikacji do podcastów.

Dla kogo audio?

Forma audio jest genialną sprawą dla osób, które chcą konsumować treści, a nie mają tyle czasu jak w przypadku tekstu, który wymaga 100%  uwagi. Dużo osób lubi słuchać robiąc inne rzeczy np. prowadząc auto, robiąc porządki. Często jest też tak, że gdy czegoś słuchamy, to dojazd na miejsce czy posprzątanie domu trwa szybciej. Jeśli mamy wśród naszych odbiorców młode mamy albo osoby, które dużo podróżują lub robią na co dzień coś, co nie wymaga od nich pełnego skupienia, to taka forma treści będzie genialna.

Ona jest też super dla osób, które nie lubią pisać lub nie mają na to czasu np. takich jak ja. Treści audio można nagrać na dyktafonie przez telefon albo na komputerze. Warto wtedy zainwestować i skorzystać z jakiegoś dobrego mikrofonu by dźwięk był czysty i brzmiał dobrze. Ja mam np. Samson CO1UPro – kupiłam go u znajomych, gdzie leżał w szufladzie. Nie kosztuje dużo a sprawdza się fajnie.

Polecane narzędzia

  1. Audacity do nagrywania na komputerze,
  2. dyktafon, np. w Androidzie,
  3. aplikacja Spreaker.

Speaker jest aplikacją, dzięki której możesz łatwo osadzić swój plik dźwiękowy na blogu. Pokażę Ci, jak to wygląda na przykładzie jednego z artykułów:

jak tworzyć treści na bloga

Dzięki temu, że wrzuciłam podcast w Spreakerze ,można go przesłuchać bezpośrednio na blogu i nie tylko, bo program wrzuca plik w wielu miejscach naraz.

Oto lista miejsc, skąd można pobrać podkast:

  • można przesłać na bloga
  • aplikacja Android
  • Spotify
  • iTune
  • Speaker
  • Youtube
  • SoundCloud
  • Stitcher
  • kanał RSS
  • można pobrać bezpośrednio jako mp3.

W zależności od potrzeb można wykupić różne pakiety, ale jest też dostępna wersja bezpłatna.

Video

Treści wideo możemy tworzyć na dwa sposoby:

  1. nagrać, zmontować i wrzucić,
  2. na żywo i wrzucać powtórkę.

Lubię sposób na żywo, bo daje poczucie, że nie ma dubla i szybciej się nagrywa. Optymalizacja czasu w formach na żywo będzie łatwiejsza, bo nie mamy presji, żeby wszystko dobrze wypowiedzieć. Nagrywanie wideo często jest takie, że mówisz  jedno zdanie, przejęzyczycie się i od nowa. Coś znowu nie wyjdzie i od nowa. Często też na takim materiale są mniejsze emocje i energia.

Mój strach przed kamerą

Nagrywając na żywo jestem znacznie bardziej energetyczna, nawet bardziej niż w życiu. Co ciekawe, zawsze bałam się kamery, więc jeżeli się boisz kamery, to możesz się ze mną utożsamiać. U mnie ten strach zaczął się już w gimnazjum. Raz, jako nastolatka zbierałam na WOŚP do puszki i był tam typowy festyn, z grochówką. Niestety, gdzieś z Teleskopu Wielkopolskiego nagrali mnie przy tym garze (ja nawet nie jadłam, tylko tam stałam!).

Następnego dnia przyszłam do szkoły i wszyscy się ze mnie śmiali, że w telewizji pokazali jak żarłam grochówkę. Może to wywołało fobię do kamery. Od tamtej pory jak gdziekolwiek widziałam kamerę to uciekałam, totalnie mnie to paraliżowało, aż się trzęsłam. Absurd. Miałam przez to problemy. Nie mam żadnego wideo ze ślubu, bo było podejrzane uzasadnienie, że do ślubu nie dojdzie jeśli zobaczę kamerę w kościele. Mam jedynie nagranie z telefonu od szwagierki.

Przełam się!

Pierwsze moje materiały wideo na bloga były takie, że dostawałam gigantyczne czerwone plamy na szyi. Ale uparłam się bo widziałam jak inni świetnie używają formatu wideo. Wiedziałam, że to da odbiorcom wielką wartość, a i mi oszczędzi dużo czasu, bo nie lubię pisać tekstów. Jeśli masz podobnie i boisz się tworzyć treści wideo, to spróbuj się przełamać. Ja najpierw nagrywałam na story, bo to tylko 15 sekund, jest możliwość dubla. Potem próbowałam live’y w zamkniętej grupie kursantów, bo świadomość, że było mało osób dawała mi dużo odwagi.

Zacznij od małych kroków

Na pierwszy live wybrałam piątek 8 rano, wybrałam trzy pytania, na które odpowiem, które pojawiły się wcześniej. Połączyłam się na live, powiedziałam dzień dobry, padło pierwsze pytanie, odpowiedziałam, drugie i trzecie tak samo i nagle zobaczyłam, że ktoś dołączył i zaczął oglądać, więc szybko się pożegnałam. Tak wyglądał mój pierwszy live. Jeżeli wideo jest dla Ciebie problematyczne to pomyśl o mnie, o plamach na twarzy, o tym jak się śmiali ze mnie, że żarłam grochówkę (mimo, że nie żarłam!), pomyśl o tym, że nie miałam kamery na weselu i może to da Ci siłę, żeby nad sobą popracować. Obiecuję, że da się.

Format wideo się dobrze niesie. Między innymi dlatego, że wiele młodych osób woli oglądać filmiki niż czytać. Format wideo świetnie się sprawdza w social media. Można na przykład zrobić krótki wycinek minutowy i wrzucić go jako zaproszenie do bloga. Dodatkowo nadaje się do pokazywania tutoriali, swojego pulpitu, czy do wywiadów, do live’ów. Uważam, że wideo oszczędza dużo czasu.

Jak nagrywać?

Można nawet na telefonie, kamerką w komputerze, nagrać na żywo i potem to pobrać i gdzieś wrzucić. Kamerka Logitech C920, mikrofon Samson C01U Pro, Youtube i StreamYard, to moje narzędzia. Jeśli chodzi o kamerę, to niestety ze względu na pandemię ceny poszły bardzo w górę. Swoją kamerę mam od 2016 roku, kupowałam ją od znajomych. Dałam za nią wtedy 100 zł, a w tej chwili jej cena na Allegro (nowej) dobija do 600 zł. Niestety, przez to, że przenieśliśmy się do online to dużo sprzętów podrożało. Moja kamerka ma kilka lat, ale nadal jest to jeden z najlepszych wyborów. Oczywiście są lepsze modele, ale do wrzucania materiałów wideo, na żywo, do webinarów i tak nie wykorzystamy ich wszystkich możliwości. Ta ma FullHD, a w 4K i tak nie nagramy, bo nasze łącza, komputery, kable tego nie udźwigną (przynajmniej u większości z nas). Uważam, że nie warto inwestować w nowsze i droższe kamery.

Transkrypcje

Niezależnie od tego jaki format wybierzesz, czy to będzie wideo, audio czy grafiki, komiksy w formie grafik, webinary na żywo, to do każdego z tych formatów rób transkrypcje. Dlaczego? Jak dołączycie do formatu audio/wideo tekst, to pozycjonujesz się i trafiasz do osób które wolą czytać. Dużo osób uważa, że transkrypcja jest bardzo czasochłonna, że zajmuje wiele godzin. Moim zdaniem naprawdę warto jest zainwestować w kogoś, kto taką transkrypcje spisze.

Sposób na lepsze pozycje w wynikach wyszukiwania

Jest bardzo dużo osób, które chętnie dorobią w ten sposób, jakieś młode mamy, osoby, które muszą siedzieć w domu, uczniowie, osoby z niepełnosprawnościami, które mogą pracować przy komputerze. Cena takiej usługi waha się w granicach kilku złotych za stronę A4. Nam by to zajęło bardzo dużo czasu, a te osoby mają czas, mają wprawę i potrzebują pieniędzy. Dajesz komuś możliwość zarobku, a sobie oszczędność czasu. Uważam, że tworzenie transkrypcji to świetna sprawa, która daje odbiorcom wybór, jak będą konsumować Twoje treści. Oszczędzasz czas, bo masz już masz nagrane wideo czy audio, a wersja tekstowa też się pojawia na blogu. Dzięki transkrypcjom Twoja strona będzie wyżej w wynikach wyszukiwania.

Recykling treści

Uwaga, teraz turboporada ode mnie! Metoda, która pozwala mi pracować kilka godzin tygodniowo, a jednak dalej tworzyć wiele treści. Dzięki tej metodzie będziesz mieć mnóstwo czasu, który możesz poświęcić na rodzinę, rozwój swojego bloga, czy skupienie się na zarabianiu pieniędzy. Robisz co chcesz, tworząc jednocześnie treści w różnych formach, które będą się pojawiać na blogu. Pojawisz się wszędzie. To jest prosta rzecz. Jeśli oczekujesz, że podam metodę, której się totalnie nie spodziewasz, to możesz przeżyć zawód. Jest ona naprawdę banalna, a oszczędza bardzo dużo czasu. Wykorzystuje ją od pół roku i jestem zachwycona.

Już tłumaczę o co chodzi w recyklingu treści. Krok po kroku najlepiej jest:

  1. przełamać się do formy wideo,
  2. nagrać je,
  3. wyselekcjonować z niego audio,
  4. wrzucić audio na podcast,
  5. zrobić z tego transkrypcję,
  6. wrzucić na bloga

Dzięki temu masz trzy rzeczy: filmik, podkast i wpis, a filmiki nagrywa się przecież szybko, szczególnie te na żywo. Taką wersję “na żywo” można zmontować, udostępnić na YT, na podcast. Poświęcasz czas tylko na nagranie, a jesteś wszędzie. To zdecydowanie się opłaca!

Delegowanie

Do pozostałych rzeczy możesz zatrudnić kogoś, kto wyselekcjonuje ścieżkę, zrobi podcast, zrobi transkrypcję. Uwierz mi, nie są to drogie rzeczy. Czasem warto jest zainwestować tę stówkę. Często okazuje się że masz jeden świetny materiał, którego stworzenie zajęło pół godziny, potem ktoś inny się nim zajął – obrobił go, zrobił podkast, zrobił traksrypcję i wrzucił na bloga. To Twoje 30 minut, gdy część zadań wydelegujesz. Ja zajmuję się merytoryką, a inne rzeczy mogą spokojnie zrobić inni. Jeśli jesteś na początku, nie masz budżetu na start, to rzeczywiście wiele rzeczy będziesz robić samodzielnie. Ale to też do czasu!

Procesy

W momencie kiedy samodzielnie wszystko robisz, poznajesz i spisujesz procesy, to później łatwiej jest wydelegować poszczególne zadania. Jeśli robisz coś samodzielnie, to napisz od myślika czynności po kolei:

  • zrobić grafikę
  • napisać tekst
  • coś tam
  • coś tam, itd.

Jak spiszesz proces krok po kroku do samego końca, to przy tych punktach możesz się zastanowić co musisz robić, a które rzeczy możesz wydelegować. Dzielisz czynności na dwie grupy: te, które robisz Ty i te, które mogą zrobić inni za Ciebie. Na takiej zasadzie możesz osiągnąć więcej, bo zaczynasz korzystać z tak zwanej dźwigni.

Każdy ma określony czas, który może wykorzystać, żeby funkcjonować, żeby zadbać o swoje zdrowie psychiczne, o rodzinę, o pasje, o znajomych itp. Nie musisz od razu wszystkiego delegować. Namawiałabym Cię, żeby robić to powoli, jedna czynność po drugiej, aż dobrze wypracujesz sobie współpracę z Twoimi podwykonawcami.

Jak tworzyć treści na bloga? – Twoje sposoby

Podziel się ze mną swoimi sposobami na tworzenie bloga! Jakie są Twoje patenty na regularne publikowanie i oszczędność czasu?

P.S. Ruszyła przedsprzedaż książki Chcę WWWięcej! Jeśli interesuje Ciebie ten artykuł, to musisz ją zobaczyć. Kliknij tu i sprawdź!

Ola Gościniak

Pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna, ekspertka WordPress, mentorka biznesów online, blogerka, przedsiębiorczyni, wykładowczyni akademicka, autorka e-booków, książek m.in. bestsellerowej „Bądź Online” oraz kursów online WordPress i WooCommerce, organizatorka Interaktywnej Konferencji, autorka cenionego podcastu wyróżnionego przez Forbes Woman. Więcej →

Książka Chcę WWWięcej!

Ruszyła PRZEDSPRZEDAŻ książki Chcę WWWięcej! Jak zarabiać online na swojej wiedzy? Ta książka pomoże Ci zaistnieć w sieci! Chcę WWWięcej!

15 Komentarze

  • Cześć, powiedz mi jaką masz metodę na stare wpisy na blogu które nie generują, żadnego ruchu? Warto je usunąć żeby nie marnować crawl budget?

  • Mega dużo tych wytycznych… sam planowałem start z blogiem, ale boje sie że na początku wiele osób może mnie skreślić bo będę pisał o tematach które są dla innych podstawami;/

  • Całkiem spoko porady. Ja mam patent żeby słuchać tematycznych audiobooków lub podcastów pisząc jakiś tekst. Wiem, że niektóre osoby muszą mieć ciszę ale ja od zawsze byłem inny 😀

  • Dzięki za ten artykuł. Właśnie zaczynam pisać bloga, na swojej stronie. Na pewno skorzystam z Twoich porad!

  • Bardzo przydatny artykuł – dopiero zaczynam bloggować więc takie porady są dla mnie nieocenione.
    Pozdrawiam! 🙂

  • Cześć Ola
    Od razu się przyznaje, że nie jestem stałym czytelnikiem, ale za każdym razem kiedy się u Ciebie pojawię, jestem pozytywnie zaskoczony, kolejny świetny artykuł. Mam nadzieję, że Cię nie urażę, ale cały czas się niesamowicie rozwijasz. Tak trzymaj 😉
    Pozdrawiam serdecznie
    Andrzej

  • Bardzo fajny artykuł i przydatny. Postanowienie na nowy rok… wdrożyć choć kilka z wytycznych 🙂

  • Treści są bardzo istotne.

  • Świetny przykład wpisu blogowego, który wspiera sprzedaż:) Na końcu piękne wezwanie do akcji z linkiem do prezentu jako zachętą do subskrypcji newslettera.

  • Cześć Ola. Kupiłam już od Ciebie parę kursów, e-booków i książkę, a teraz ruszyłam z pierwszymi artykułami na blogu, który dodałam do istniejącej od dawna strony www . Chciałabym jak najlepiej wykorzystać potencjał pisanych tekstów, bo czasu jak na lekarstwo przy samodzielnej opiece nad maluchami. Równocześnie fajnie byłoby jakoś zgrabnie wykorzystać treści z bloga w social mediach czy newsletterze, ale nie mam jeszcze pojęcia jak. Żeby wycisnąć z nich maksimum potencjału. Dzięki za inspiracje!

  • Treści na blogu są jedną z najbardziej istotnych rzeczy, aby blog był skuteczny i fajnie prowadzony 🙂

  • Jak zawsze u Ciebie mnóstwo cennych porad. Ja zawsze mam problem z regularnością dodawania postów. Z racji braku czasu często przez długi czas nic nie publikuję, by potem dodać 3 posty na raz.

  • Dzięki, dużo mi to dało… No cóż, nie każdy jest do wszystkiego stworzony.

  • ile bym nie przycinał obrazków, kompresował zmniejszał czy pogorszył jakość google i tak drze się że można by mniej… albo indeksuje mi adresy z / na końcu i krzyczy error500… ja nie wiem

  • Dzięki za ten artykuł, z pewnością wprowadze te info w życie.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *