Masz Disqusa, a może zastanawiasz się nad jego odinstalowaniem? W tym artykule opowiem Ci, dlaczego przestałam korzystać z tego systemu do komentarzy. Poznasz  wyniki mojego eksperymentu oraz przydatne lifehacki, jeśli także chcesz zrezygnować z Disqusa. 

Disqus opinie – moje doświadczenia

Korzystałam z Disqusa na blogu ponad dwa lata i bardzo dobrze mi służył. Dlaczego więc zrezygnowałam z Disqusa? Miało na to wpływ kilka czynników, które teraz omówię.

Reklamy na Disqusie

Na początku 2017 roku Disqus, który był darmowym rozwiązaniem do komentarzy, postanowił zarabiać na reklamach. Pojawiły się one nagle i co więcej – były one dziwne, nachalne i mało estetyczne. Tym samym, jeśli dbamy o jakość bloga, to ten typ reklam dużo psuje w komentarzach i zwyczajnie zniechęca czytelników. Nie byłoby nic złego w tym, że Disqus chce zarabiać, gdyby nie to, że wprowadzenie nowych rozwiązań zostało wprowadzone w taki sposób. Aktualnie Disqus ma dwa plany: darmowy i płatny, przy czym w pakiecie płatnym możemy pozbyć się reklam z komentarzy.  Od początku 2017 roku zastanawiałam się nad odinstalowaniem Disqusa, jednak ciągle odwlekałam to w czasie, bo reklamy się u mnie nie pojawiały. W momencie, w którym odinstalowałam Disqusa reklamy dalej się u mnie nie pojawiły, jednak byłam zmęczona częstym sprawdzaniem komentarzy, czy czasem ich jeszcze nie ma.

Wpływ na szybkość działania strony WWW

Kolejnym czynnikiem, który spowodował, że zrezygnowałam z Disqusa jest jego wpływ na szybkość działania strony WWW.  To, że Disqus działa na stronie, sprawia że dołączane są dodatkowe skrypty, a to już może spowolnić ładowanie strony WWW.

Mój eksperyment

Trzecim i najważniejszym powodem, dla którego zrezygnowałam z Disqusa są rezultaty mojego małego eksperymentu. Wyłączyłam Disqusa na rzecz WordPressowych komentarzy na jeden miesiąc. Do testów wybrałam wrzesień 2018 roku – na koniec podsumowałam statystyki i zestawiłam je z czerwcem 2018 roku. Skąd taki wybór? Zarówno w czerwcu, jak i wrześniu miałam porównywalne statystyki na blogu. W każdym z tych miesięcy miałam dużą akcję promocyjną i wyzwanie. Te dwa miesiące były dla mnie też porównywalne z tego powodu, że jeden był miesiąc przed wakacjami, a drugi miesiąc po wakacjach, więc mniej więcej tyle samo osób mogłoby być zainteresowanych komentowaniem.

Jak myślisz, w którym miesiącu – z Disqusem, czy bez Disqusa było więcej komentarzy? 

Pewnie Cię zaskoczę, ale w czerwcu, gdy Disqus był włączony na blogu, było raptem 20 komentarzy, a we wrześniu tych komentarzy było dwa razy więcej, bo aż 50! Okazało się, że po wyłączeniu Disqusa komentarzy jest znacznie więcej. Obawiałam się, że komentarze te będą gorszej jakości, bo nie wymagały ona zalogowania przed dodaniem, jednak okazało się, że wcale tak nie było. Zostawione komentarze były wysokiej jakości. Ten eksperyment pokazał mi, że wygodniejsze jest komentowanie w tradycyjny sposób, gdzie podaje się imię, email i ewentualnie stronę internetową, którą chcemy się podzielić. To był najważniejszy moment, w którym zdecydowałam, że na stałe zostanę przy WordPressowych komentarzach.

Lifehacki

Jeśli także planujesz zrezygnować z Disqusa, to najpierw przeprowadź eksperyment, czy takie rozwiązanie Ci się opłaca. Jeśli tak, to łap lifehacki ode mnie!

Nie tracisz komentarzy

Kiedy wyłączysz wtyczkę z Disqusem nie musisz importować komentarzy. Disqus działał tak, że komentarze i tak były zapisywane w WordPressie. Po wyłączeniu wtyczki wszystkie komentarze powinny znajdować się na stronie.

Zabezpiecz się przed spamem

Disqus dbał o to, by w komentarzach nie pojawiał się spam. Jeśli go odinstalujesz, to pamiętaj by dodatkowo zabezpieczyć WordPressowe komentarze np. wtyczką Anti Spam Bee. Tę wtyczkę wystarczy zainstalować, przejść do konfiguracji, wyklikać wszystkie opcje dotyczące moderacji i cieszyć się brakiem spamu w komentarzach. Więcej na temat komentarzy na blogu i ich pozyskiwania znajdziesz w innym artykule na moim blogu.

Czy Disqus przynosi ruch na stronie WWW? 

Niegdyś Disqus był w top 10 stron, które przynosiły dodatkowy ruch na stronie. Gdy udzielałam się w komentarzach na innych blogach, to dużo osób zaglądało do mnie przez Disqusa. Niestety to także się zmieniło wraz z 2017 rokiem i nietrafioną polityką dotyczącą reklam.

 Disqus opinie – jakie jest Twoje zdanie?

Korzystasz z Disqusa? A może chcesz z niego zrezygnować? Napisz, jak to wygląda u Ciebie!

P.S. Ruszyła przedsprzedaż książki Chcę WWWięcej! Jeśli interesuje Ciebie ten artykuł, to musisz ją zobaczyć. Kliknij tu i sprawdź!

Ola Gościniak

Pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna, ekspertka WordPress, mentorka biznesów online, blogerka, przedsiębiorczyni, wykładowczyni akademicka, autorka e-booków, książek m.in. bestsellerowej „Bądź Online” oraz kursów online WordPress i WooCommerce, organizatorka Interaktywnej Konferencji, autorka cenionego podcastu wyróżnionego przez Forbes Woman. Więcej →

Książka Chcę WWWięcej!

Ruszyła PRZEDSPRZEDAŻ książki Chcę WWWięcej! Jak zarabiać online na swojej wiedzy? Ta książka pomoże Ci zaistnieć w sieci! Chcę WWWięcej!

49 Komentarze

  • Od jakiegoś czasu również zrezygnowałam z Disqusa, ponieważ u mnie pojawiły się reklamy. I to jakie! Wyobraźcie sobie reklamy erotycznych gadżetów na blogu dla nauczycieli i rodziców dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych. Zainstalowałam wtyczkę wpDiscuz i jestem zadowolona.

    • O kurcze, no tego to się nie spodziewałam!!

  • Mnie własnie reklamy na Disqus zniechęciły i szybko wróciłem do normalnych komentarzy. To mnie nauczyło, że lepiej korzystać z własnych rozwiązań, zamiast uzależniać się od zewnętrznych platform.

  • Też zrezygnowałam z disqusa po tym, jak nie przypisywał komentarzy do konkretnego wpisu, tylko losowo do przez siebie wybranego. Też korzystam z wtyczki wpDiscuz i wszystko jest bez problemu, ładnie, estetycznie i bez reklam.

    • No to niezły sajgon był tam u Ciebie 😀

  • Nie miałem Disqusa na Blogspocie, natomiast gdy go włączyłem bardziej podoba mi się wygląd komentarzy, wydaje mi się bardziej profesjonalny. Przy tym z Disqusa mam wejścia na stronę i nie mam tak dużego kłopotu ze spamem.

  • Nie jestem blogerką, tylko czytelniczką blogów i przyznam, że z perspektywy przygodnego komentatora 😛 konieczność logowania się do jakiegokolwiek serwisu, by zostawić od czasu do czasu komentarz po prostu zniechęca do komentowania w ogóle. Nie wszyscy komentują regularnie, więc traci się w ten sposób komentatorów, którzy zwykle się nie udzielają, a może mieliby akurat coś ciekawego do dodania.

    • Dzięki za opinię! 🙂 W Disqusie co prawda była opcja, aby włączyć komentowanie gości, ale mam wrażenie, że mało blogów ją włączało.

  • Korzystałem z tego serwisu dojść długo aż póki nie pojawiła się reklama na blogu. Więc musiałem wyłączyć go i powrócić do zwykłego rozwiązania WP.

  • Olu gratutulacje 🙂 gdy sam zacząłem wymieniać wady dlaczego go odradzam to mnie połowa środowiska zlinczowała (wiele z nich można ominąć jak np ten z ładowaniem strony przez dodatkowe skrypty). Mnie osobiście w wielu przypadkach disqus zniechęca. Jeżeli mam napisać dłuższy i wartościowy komentarz to mam przynajmniej tego linka, a w Disqusie…

    Ze swojej strony podpowiem Ci jak mieć “Własnego Disqusa”, zachować jego wszystkie plusy i kilka innych opcji oraz dalej pozostawić wszystko u siebie – wtyczka De:comments – nie działa zawsze z każdym motywem (np. U mnie sie gryzła z powodów jakości kodu drugiego programisty), ale nie ma problemu w razie czego ze zwrotem pieniędzy 😉 bawiąc się nią polubiłem nawet “interaktywne” komentarze ze zdjęciami, gifami, plusami, linkami, rangami i nagrodami. Możesz sprawdzić w wolnej chwili 🙂

    P.s. Wiesz, że ten RODO checkbox na dole w formularzu jest zbędny? Dodanie komentarza to usługa, a podanie danych jest wymagane do jej świadczenia (wystarczy wyłączyć zbieranie IP w kokpicie I dodać notkę do polityki prywatności).

    • Dzięki za podpowiedzi, przetestuję chętnie tę wtyczkę polecaną. A co do RODO to dwóch prawników z branży mi to polecało, więc zostawiam. Wolę mieć więcej informacji niż za mało 😉

  • Z Disqusa nigdy nie korzystałam na swoim blogu i nie mam takiego zamiaru. Bardzo mnie irytuje konieczność logowania się do miliona różnych witryn i chciałam uniknąć takiego zirytowanie wśród swoich czytelników. Często odpuszczam komentowanie na blogach, które wykorzystują Disqus. Po prostu nie chce mi się logować, mimo że mam konto.

  • Zdecydowanie Disqus na nie. Jestem sceptycznie nastawiona na portali i innych tego typu tworów, które wymagają logowania, zakładania kont itd.

    • Akurat w Disqusie jest opcja zostawiania komentarza jako gość, bez zakładania konta.

  • Wraz ze zmianą szablonu na blogu pozbyłam się Disqusa – przestał mi tam pasować, choć trochę się obawiałam, bo też miałam dużo wizyt na blogu z tego źródła. Cóż… mówi się “trudno”. 😉
    Podzielam Twoją opinię, że wordpressowe komentarze są prostsze w obsłudze dla czytelnika, Disqus może odstraszać. Choć i tak mam wrażenie, że największym powodzeniem jeśli chodzi o komentarze to wciąż cieszy się Facebook. Może kiedyś się to zmieni.

    • Komentarze z FB to dosyć duży problem na stronie, bo nie są naszą własnością i jak zmienimy domenę lub chociażby URL artykułu to znikają wszystkie.

  • Ale ja też nigdy bym nie powiedziała tej samej prawdy o zwyczajach polskich żubrów

  • Jakieś dwa lata temu we wszystkich poradach wpływowych blogerów królowała opinia, że ten kto nie ma disqusa nie zasługuje na miano odpowiedzialnego blogera…. I właśnie ta nachalność sprawiła, że nigdy nie zdecydowałem się na disqusa na blogu, po prostu poszukałem wtyczki, która ładnie wygląda, a przy okazji chroni przed spamem. Zawsze lubiłem iść pod prąd 🙂
    Nie miałem też żadnych argumentów, dlaczego nie lubię disqusa – po przeczytaniu tego artykułu mam twarde dane, że dobrze zrobiłem, co bardzo mnie cieszy 🙂

  • mnie nawet reklamy nie są w stanie zniechęcić, raczej zniechęca mnie konieczność logowania się w komentarzach. ja nie zrezygnuję z własnej i czytelników wygody…

    • Po moim eksperymencie wychodzi, że większości jednak Disqus przeszkadzał, bo pojawiło się więcej komentarzy po jego wyłączeniu. Ale tak jak mówię, jest to kwestia testów i sprawdzenia grupy docelowej, jeśli u Ciebie więcej osób korzysta z Disqus to trzymaj się go 🙂

  • Już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad rezygnacją z Disqusa. Dziś, po przeczytaniu Twojego tekstu, w końcu go odinstalowałam i pobrałam wtyczkę WP Discuz (bo jej wygląd podoba mi się bardziej, niż wygląd domyślnych komentarzy w moim motywie, a nie znalazłam nigdzie zaawansowanych opcji zmiany tego wyglądu). Muszę się jej dopiero nauczyć i przetestować, ale jestem zadowolona z tej decyzji 🙂

    • Przetestuj też, czy zmieniła się ilość i jakość komentarzy 🙂

  • Ja juz dawno wylaczylam Disqusa i jakkolwiek pewnie jako komentujacej jest mi latwiej kiedy ktos ma zainstalowanego Disqusa, jednak spowolnienie ladowania sie mojej strony kiedy mialam Disqus i to, ze ostatnio komentarze z Disqusa juz nie byly zapisywane na wordpressie, tak jak wczesniej, czyli zwlekajac z wylaczeniem Disqusa tracilam definitywnie komentarze ktore tam zostaly zostawione. Pozdrawiam serdecznie Beata

  • Disqus sam w sobie jest świetnym systemem komentowania dla czytelnika. Jest przejrzysty, pozwala na bardzo fajne, wielowątkowe dyskusje i co najważniejsze – powiadamia w wygodny sposób o odpowiedzi na nasz komentarz.

    Ale jednocześnie ma swoje wady. Reklamy to pikuś, wykupi się płatny pakiet i można je wyłączyć. Spowolnienie strony… no jest to jakaś wada, ale nie aż tak dramatyczna. Najgorsze jest to, że komentarze nie indeksują się w Google (przez pewien czas się indeksowały, ale teraz znowu nie). I ma to pewien negatywny wpływ na pozycjonowanie się wpisów, zwłaszcza tych, gdzie trwa gorąca dyskusja licząca po kilkaset komentarzy.

    Nie wiem w jakim stopniu wpływa to negatywnie, może zaindeksowanie komentarzy poprawi ruch na stronie o 0,5% a może o 10% – ciężko powiedzieć. Ale w marcu kończy mi się roczny abonament na Disqusa i wracam testowo do komentarzy WordPressa – zobaczymy co się stanie 🙂

    • W założeniach Disqusa jest, że komentarze się indeksują, bo są one też po stronie WordPressa i tak to dokładnie działało jak go używałam.
      Dopiero dodatkowe skrypty ukrywały WordPressowe komentarze i nadpisywały je tymi z otoczką Disqusa. Trzymam kciuki za testy!

  • Ja dopiero zaczynam ze stroną www i cały czas nad nią pracuję i tak się właśnie zastanawiałam o co chodzi z tym Disqus i czy nie mogą być takie zwykłe komentarze… na razie mam zwykłe i chyba tak zostanie skoro działa. Szczerze mówiąc na innych stronach, chcąc coś skomentować to ten Disqus raczej mnie zniechęcał.

    • Z mojego eksperymentu wyszło dokładnie tak samo, że Disqus zniechęcał wiele osób do komentowania.

  • Mnie Disqus bardzo zniechęca do komentowania. Zwłaszcza, że na wielu blogach nie ma włączonej opcji, która pozwalałaby mi pozostawić komentarz jako gość. Ale… ostatnio zauważam, że -na szczęście- coraz więcej blogerów rezygnuje z tego systemu komentarzy 🙂

  • Właśnie dziś podjęłam decyzję wyłączenia Disqusa na moim blogu. Tak do końca nie wiedziałam, ze mam z nim problem. Ktoś parę miesięcy temu poinformował mnie o jakichś niezbyt fajnych reklamach wyskakujących na mojej stronie, ale nie pomyślałam, ze problem leży po mojej stronie, myślałam, ze bardziej po stronie odwiedzającego… że może z jego urządzeniem coś nie tak, aż dziś znajomy chciał pokazać moją stronę komuś i tu się pojawił problem. Wszedł z dwóch czy trzech urządzeń i to samo, kupa reklam, jakieś roznegliżowane kobiety w bieliźnie… MASAKRA!!! Może zastanowiłabym się nad płatną wersją tego systemu, ale gdyby ktoś potraktował mnie po ludzku i o tym poinformował, a nie wrzuca mi na stronę jakiś badziew, przez co straciłam mnóstwo odwiedzających bo jak zaczęłam drążyć temat to okazało się, że problem jest duży, co niektórzy przestali mnie odwiedzać przez te paskudne reklamy 🙁

    • Tak, to jest duży błąd, który popełnili. Dużo osób się na nich zawiodło przez to.

  • Super! Zwróciłam uwagę, że blogerzy, których czytam od jakiegoś czasu zrezygnowali z disqusa i zupełnie nie wiedziałam skąd ta zmiana. Teraz wiem. Skoro mądrzejsi ode mnie to zrobili, to chyba sama się zdecyduję na ten krok 😉 Dzięki!

  • Dzięki za artykuł, oraz wszystkie spostrzeżenia. Dzięki Waszym doświadczeniom mój entuzjazm dotyczący DQS zdrowo opadł.

  • Ludzie, ale jestem do tyłu z informacjami 😉 siedzę i myślę, co z tym Disqusem? A to o to chodzi 🙂 kilka dni temu też wyłączyłam go na swoim blogu, zobaczymy co będzie.

  • Jak skonfigurować wtyczkę antispam bee? 🙂 Które opcje zaznaczyć żeby wszystko działało najefektywniej?

  • Sam korzystałem z tej wtyczki jakiś czas, jednak musiałem zrezygnowałem przez namolne reklamy. Po drugie, ta wtyczka jakoś nie przypadła do gustu moim czytelnikom. Po jej wyłączeniu wczytywanie się strony znacznie przyśpieszyło, a to zawsze jest in plus dla czytelników.
    Moim zdaniem standardowy sposób komentowania na WP jest na tyle dobry, że nie potrzeba nam żadnych dodatków. Kto zechce to i tak zostawi komentarz pod ciekawym artykułem.

  • Zastanawiałem się nad blogiem. Mogło by się wydawać, że blog i komentarze już są i nie ma co wybierać, a tu tyle opcji. Może jednak klasycznie blogspot…

  • Włączyłam go u siebie na WP i strona zwolniła a użytkownicy skarżyli się że długo się ładuje. Mam mieszane uczucia.

    • wgraj wtyczkę Disqus Conditional Load

  • Na minus.
    1. Szybkość działania – to potrafi być różnica ok 10%-15% na GTmetrix, a to jest bardzo dużo!
    2. Wymuszanie logowania – nie mam zamiaru się logować, co koment, no bez jaj. I nie komentuję takich artykułów nawet jako gość.
    Na plus.
    1. Nic. Nie ma niczego więcej, niż generyczny system komentarzy WP.

  • Disqus już nawet nie zapisywał komentarzy u nas na blogu ale także ich google nie indexowało. Ostatnio Disqus także strasznie obciążał stronę, gdzie ta potrafiła wczytywać się nawet do 13 sekund. Po jego wyłączeniu i zoptymalizowaniu strony jest znacznie lepiej. Ja osobiście korzystam z wtyczki do komentarzy wpDiscuz jest to bardzo fajna wtyczka podobna funkcjami do disqus ale wszystkie komentarze mam u siebie na serwerze i mamy całkowita kontrole nad tym co się dzieje u nas w komentarzach.

  • A ja bardzo polecam Disqusa, ciężko o lepsze rozwiązanie na rynku.

  • To ja wystąpię w roli adwokata diabła i wymienię kilka zalet Disqus’a.

    * Dobry dla autorskich projektów, gdy nie chce się komuś bawić w pisanie własnego systemu komentarzy.
    * Możliwość wzbogacenia komentarzami statycznych stron .html.
    * Czytelny i przejrzysty.
    * Wygodny panel administracyjny.
    * Moim zdaniem najlepszy wśród hostowanych systemów komentarzy (takich jak np. Facebook, IntenseDebate, itp.) umożliwiających implementację na każdej stronie. Sensowne alternatywy dostępne są jako wtyczki dedykowane dla konkretnych CMS-ów,

    Jeśli chodzi o reklamy, to faktycznie są ohydne już w samej swojej formie – 6 ogromnych kafli nad i pod widgetem i do tego jeszcze reklamy między komentarzami. Przez jakiś czas istniał plan pozwalający za darmo wyłączyć reklamy dla niekomercyjnych stron hobbystycznych (nie emitujących żadnych własnych reklam). Obecnie najtańszy plan pozwala na obsługę do 3 witryn, łącznie do 50 000 odsłon dziennie i kosztuje 9$ za miesiąc. Jak widać, nie jest to cena zaporowa, choć oczywiście nie każdy ma ochotę płacić.

    Jeśli chodzi o wady, to faktycznie potrafi czasem zamulić podczas ładowania, a i z indeksowaniem wpisów różnie bywa.

  • Osobiście jestem zalogowany, ale u siebie na blogu nie stosuję, ale kto wie…
    Jestem nowy w blogsferze, więc oczywiście każdy feedback mojego małego miejsca w sieci jest mile widziany 🙂

  • Kiedyś korzystałem i polecam 😉

  • Korzystałem przez lata, ale jestem świadom wad tej wtyczki. Teraz spróbuję bez niej i zobaczę, co z tego wyjdzie, zwłaszcza w aspekcie SEO.

  • Wpływ na SEO żaden, bardziej trzeba patrzeć na to, że to w odróżnieniu od “nornalnych” komentarzy jest źródłem wartościowej dyskusji.

  • Nigdy nie zostawiłem komentarza poprzez disqus. Wkurza mnie wszędobylskie agregowanie danych, centralizacja, 1login itepe. Dajemy siebie na tacy i za darmo…

  • a jak wygląda sprawa z widocznością linków zamieszczonych w komentarzach disqus? Jest sens bawić się w takie komentarze?

  • Dzięki za ciekawy wpis. A czy znasz może jakąś radę na komentarze na You tube? Tam co chwilę trzeba klikać “pokaż więcej”, “pokaż odpowiedzi” itp, a jeśli komentarzy jest kilkaset, trwa to pół dnia. A ja lubię skopiować sobie dłuższy tekst do pliku i czytać go na czytniku zamiast na komputerze. Niestety na YT porozwijanie kilkuset komentarzy jest niemalże nierealne, a inaczej nie da się ich skopiować. Jest na to jakieś remedium? Może jakaś wtyczka? Szukałem już, ale bezskutecznie. Pozdrawiam.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *