jak pisać

Zastanawiasz się, jakie błędy w blogowaniu popełnili znani blogerzy? Na co szczególnie należy zwrócić uwagę na początku swojej drogi? A może, o czym pamiętać, by w przyszłości liczyć na udane współprace? Zapytałam blogerki, jak i specjalistkę od influencer marketingu o blogowanie i błędy, których można uniknąć na samym początku, by działać szybciej, skuteczniej i lepiej.

Moje sposoby na szybkie rozkręcenie bloga znajdziesz tutaj.

Do wypowiedzi wywołałam:

Joanna Pachla

Blogerka, twórczyni bloga Wyrwane z kontekstu o związkach i kulturze. Jedna z najbardziej wpływowych blogerek według rankingu Jasona Hunta.

Ania Makowska

Blogerka, doktor nauk farmaceutycznych, pedagog. Na blogu Doktor Ania pisze o zagadnieniach spożywczych i farmaceutycznych. Demaskuje sztuczki marketingowe. Twórczyni kursu online: Jedzenie dla dzieci.

Agnieszka Skupieńska

Freelancerka ucząca innych, jak zarabiać nie wychodząc z domu. Autorka książki “Zostań freelancerem”. Na blogu tosięopłaca dzieli się z innymi wiedzą, jak zdobywać zlecenia, prowadzić firmę i motywować się do pracy.

Patrycja Górecka 

Head of influencer marketing w WhitePress. Koordynowała kampanie dla takich marek jak Allegro, Purina, BP czy Netto. Rozwija projekt edukacyjny Akademia WhitePress i prowadzi autorskie szkolenia z influencer marketingu. Po godzinach prelegent i uczestnik konferencji marketingowych, a także blogerskich, na których edukuje twórców z dobrych praktyk współpracy.

 

Zastanów się na co czekasz? Zacznij działać już teraz!

Jednym z największych, jak i najczęstszych błędów początkujących jest…zwlekanie. Czekanie na magiczny moment założenia bloga i jednocześnie ciągłe odkładanie tego wydarzenia w czasie. Nie warto! Lepiej wystartować teraz – nabierać doświadczenia, pogłębiać wiedzę i uczyć się na błędach. Warunki nigdy nie będą idealne, jednak to od nas zależy, co z tym zrobimy dalej. Ania Makowska właśnie zwlekanie wymienia, jako jeden ze swoich największych błędów na początku blogowania.

Czekanie na ‘niewiadomoco’. Kiedyś wydawało mi się, że jeszcze za mało wiem, żeby o czymś napisać. Na szczęście szybko zrozumiałam, że nigdy nie osiągnę stanu zadowolenia z poziomu wiedzy w danym temacie bo taka sytuacja jest po prostu niemożliwa. Nauka galopuje do przodu każdego dnia, a mnie pozostaje jedynie próbować biec w tym samym kierunku i uczyć się codziennie czegoś nowego.

Przyłóż się do SEO i sprawdzaj statystyki

Optymalizacja pod SEO i sprawdzanie statystyk to zagadnienia, na które warto poświęcić więcej czasu. Nie tylko na początku blogowania, ale regularnie i systematycznie na każdym etapie tworzenia. Dzięki dbaniu o SEO o wiele łatwiej wybić się wśród innych blogów, jak i dotrzeć ze swoimi treściami, do czytelników, którzy są zainteresowani konkretnymi tematami. Im wyżej znajdujesz się w wyszukiwarce, tym więcej osób do Ciebie trafia. Im pilniej monitorujesz statystyki, tym łatwiej tworzyć Ci treści, które zaciekawią czytelników, bo wiesz, czego oni szukają. Ania Makowska zaznacza, że z perspektywy czasu bardziej by się przyłożyła do dbania o SEO i GA.

Olewanie podstawowych narzędzi takich jak SEO, GA itp. – nadal się z tym borykam, trochę z braku czasu a trochę z braku chęci. Myślę, że miałabym lepsze rezultaty gdybym się przyłożyła w tym temacie.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Na początek sprawdź lifehacki SEO innych blogerów, a także, co warto wiedzieć o słowach kluczowych. Mały poradnik Google Analytics znajdziesz tutaj.

Nie rozdrabniaj się!

Jakie są najpopularniejsze błędy w blogowaniu? Między innymi łapanie kilku srok za ogon. Zastanów się, co jest tematyką, w której czujesz się najlepiej i to w niej zacznij budować pozycję eksperta. Rozdrabnianie się na inne obszary to jeden z pierwszych błędów Ani Makowskiej.

Rozdrabnianie się na inne obszary przed ugruntowaniem pozycji w jednym. Teraz już wiem, najpierw jedna silna marka, a później ewentualnie podczepianie innych a najlepiej wszystko pod jedną marką. Straciłam na tym trochę czasu i kasy.

Wspomina o tym także Patrycja Górecka. Zwraca ona uwagę na to, że jest także ogromne zainteresowanie blogami tematycznymi i eksperckimi na określony temat. Dlatego tak istotne jest zajmowanie się tematyką, która jest Twoją pasją.

Kolejny błąd też jest związany z zasięgami – znam początkujących blogerów, którzy uważają, że najlepiej poruszać się w różnych obszarach tematycznych, bo tylko z lifestylowym, urodowym, parentingowym czy rozrywkowym blogiem lub kanałem można trafić do dużej społeczności. Z punktu widzenia wielu marek niszowe, eksperckie blogi tematyczne, nawet o zdecydowanie mniejszych zasięgach są najlepszym kanałem do promocji. Dlaczego? Bo mamy pewność, że społeczność zgromadzona wokół takiego influencera jest zainteresowana konkretnym tematem, a na tej podstawie łatwiej zbudować potrzebę posiadania produktu czy usługi.

Zastanów się nad zarabianiem

Agnieszka Skupieńska radzi, by już na samym początku przygody z blogowaniem, zastanowić się nad sposobami zarabiania na blogu. Mogą to być współprace, ale i własne produkty, czy usługi. Wszystko zależy od Twojej tematyki.

W przypadku mojego pierwszego bloga, zakładanego 7 lat temu bloga o napojach, sporym błędem był brak strategii jeśli chodzi o zarabianie na nim. Wiedziałam wtedy, że jakoś można na blogach zarabiać, ale nie dokładnie miałam pomysł jak ja mogę zarobić na blogu o tej tematyce. Drugi blog (tosieoplaca.pl) uruchomiłam już z większym doświadczeniem i pomysłami na zarabianie.

Co istotne – nie musisz mieć ogromnych zasięgów, by zacząć współpracę z markami. Dlatego, jeśli pojawi się pierwsza taka propozycja, lepiej ją dobrze przemyśleć i wybierać tylko takie, które faktycznie zapewniają Ci dobre warunki, czy rozwój, na co uczula Patrycja Górecka.

Blogerzy, którym udało się już zgromadzić wokół siebie społeczność myślą, że jest ona zbyt mała by nawiązać współpracę z markami. Gdy jakaś firma zaproponuje im współpracę są w stanie zaoferować dużo działań za bezcen. Tym samym często zamykają sobie drogę do kampanii z innymi markami, na lepszych warunkach.

Od samego początku zbieraj kontakty do listy mailingowej

Im szybciej zadbasz o zbieranie kontaktów do listy mailingowej, tym lepiej. Warto pamiętać, że Facebook mocno ogranicza zasięgi i sprawia, że nie każdy zobaczy najnowsze informacje o Twoich wpisach. Tym samym newsletter jest doskonałym sposobem na to, by być w kontakcie ze swoimi czytelnikami – poprzez dzielenie się z nimi nowościami, czy informowanie, co się wydarzyło u Ciebie.  Agnieszka Skupieńska radzi, by zbierać adresy mailowe już od pierwszych dni istnienia bloga. Zdecydowanie warto!

Drugi błąd – nie zbierałam adresów mailowych czytelników bloga. Dzisiaj widzę, że gdy w mediach społecznościowych trudno się przebić ze swoimi komunikatami, własny newsletter jest świetnym sposobem na dotarcie do czytelników i regularny kontakt z nimi (bo zdarza mi się z czytelnikami newslettera rozmawiać mailowo). Gdybym zakładała bloga od nowa, zbierałabym adresy mailowe od pierwszego dnia jego istnienia.

Pokaż się!

Warto pokazać siebie. Czytelnicy lubią widzieć, kto do nich pisze, bo to zmniejsza dystans między twórcą, a jego odbiorcami. Zadbaj o to, by na blogu znalazło się Twoje zdjęcie. Nie bój się także co jakiś czas wrzucać swoich zdjęć na social media, czy napisać bardziej prywatny post na fanpage. Daj się poznać! Gdy Joanna Pachla zmieniła strategię i zaczęła nieco bardziej pokazywać na blogu siebie, jak i swoje prywatne życie, to okazało się, że statystyki poszybowały w górę, a marki i agencje bardziej się zainteresowały jej blogiem.

Moim największym błędem było ukrywanie twarzy. Przez blisko dwa lata nie pokazywałam na blogu ani siebie, ani swojego prywatnego życia, bo wychodziłam z założenia, że dobre treści obronią się same. Efekt był taki, że statystyki rosły jak szalone, a ja przez długi czas nie dostałam ani jednej propozycji współpracy. Dopiero zmiana strategii przyniosła efekty – zarówno w postaci bardziej zaangażowanych czytelników, jak i zgłaszających się do mnie marek i agencji.

Dyskutuj z czytelnikami ale nie z hejterami

Ania Makowska zwraca uwagę na kwestie hejterów. O ile odpowiadanie na komentarze czytelników jest bardzo ważne, to jednak nie zawsze warto wchodzić w dyskusje z hejterami. Te osoby są z góry negatywnie nastawione i nie działają na nie żadne argumenty. Pamiętaj, że blog to Twoja przestrzeń i nie musisz zgadzać się, by ktoś Ci ubliżał w komentarzach. Oczywiście na krytykę warto odpowiadać, jednak nie dopuszczaj, by ktoś przekraczał Twoje granice.

Wchodzenie w dyskusje z hejterami. Kiedyś traciłam na to czas, teraz już nie. Niektórym dawało się coś wytłumaczyć, innym niestety nie. Szkoda czasu i energii na beton i kopanie się z koniem. Teraz lajkuję, odpowiadam ‘tak’ i zostawiam. A jak ktoś dalej podskakuje to ban bez mrugnięcia okiem. Nie jestem zupą pomidorową, nie wszyscy muszą mnie lubić. Nie mam też potrzeby podobania się wszystkim. Bycie sobą cenię ponad wszystko.

Dobre praktyki przy współpracach

Błędy w blogowaniu to także brak wywiązywania się z terminów. Mowa tu o dotrzymywaniu swoich obietnic – zarówno w stosunku do czytelników, klientów, jak i marek, z którymi zaczynasz współpracować. Staraj się na bieżąco odpowiadać na emaile. Jeśli myślisz o współpracy na blogu, to stwórz zakładkę współpraca, w których umieścisz informacje o zasięgach, jak i portfolio. Jak zauważa Patrycja:

Trzeci błąd to brak profesjonalizmu w kontakcie z markami. Każdy bloger powinien posiadać zakładkę współpraca, gdzie marketer może znaleźć adres mailowy do kontaktu, informacje o zasięgach i porfolio kampanii (jeśli już takie posiada). Nie mówiąc już o szybkich odpowiedziach na maile, konkretnych ofertach i terminowych działaniach. W pierwszych kampaniach bloger buduje swoją markę osobistą, która później może zaważyć na tym, czy marketer lub przedstawiciel agencji zaangażuje go w kolejnych działaniach.

Błędy w blogowaniu – które z nich popełniłaś?

Piszesz już bloga od jakiegoś czasu? Daj znać, jakie błędy w blogowaniu popełniłaś na starcie. Co z perspektywy czasu zrobiłabyś inaczej? Które z powyżej wymienionych błędów są także Twoją bolączką?

P.S. Ruszyła przedsprzedaż książki Chcę WWWięcej! Jeśli interesuje Ciebie ten artykuł, to musisz ją zobaczyć. Kliknij tu i sprawdź!

Ola Gościniak

Pomysłodawczyni marki Jestem Interaktywna, ekspertka WordPress, mentorka biznesów online, blogerka, przedsiębiorczyni, wykładowczyni akademicka, autorka e-booków, książek m.in. bestsellerowej „Bądź Online” oraz kursów online WordPress i WooCommerce, organizatorka Interaktywnej Konferencji, autorka cenionego podcastu wyróżnionego przez Forbes Woman. Więcej →

Książka Chcę WWWięcej!

Ruszyła PRZEDSPRZEDAŻ książki Chcę WWWięcej! Jak zarabiać online na swojej wiedzy? Ta książka pomoże Ci zaistnieć w sieci! Chcę WWWięcej!

12 Komentarze

  • Świetny wpis ! Mam blog jakiś czas i czas uzuzpełnić zakładkę “współpraca”;)

  • Ciekawy wpis. Ja chyba za bardzo skupiałem się na facebooku, który co rusz zmienia strategię i wszelkie kampania na zwiększenie sił fanpage trochę nie mają już sensu. Przestałem już całkiem inwestować w rozwoj fanpage a skupiam się wyłącznie na newsletterze. Drugi błąd to brak cierpliwości. I nie ma sensu wzorować się a innych, którzy szybko zbudowali spolecznosc, bo tak naprawdę nie wiemy czy społeczność pojawiła się sama, czy poszły na to konkretne kampanie marketingowe, wobec czego nie warto się tym dołować i robić swoje, tylko konsekwentnie.

    • Dzięki za podzielenie się swoimi błędami, cierpliwość jest bardzo ważna w budowaniu społeczności i masz rację, że nie warto porównywać się z innymi, bo każdy z nas jest na innym etapie.

  • Ciekawy artykuł 🙂 Patrycję Górecką miałam przyjemność spotkać na Blog Conference Poznań 2018. Nie mam jeszcze dużych zasięgów, ale po powrocie z Poznania faktycznie założyłam zakładkę “współpraca” 🙂 Zaraz jeszcze zajrzę na “To się opłaca”, bo nie znam tego bloga, a pewnie znajdę tam masę interesujących i pomocnych wpisów 🙂

    • Do Agnieszki warto zaglądać całkiem często nawet, mega przydatne treści tworzy 😀

  • Błędów do popełnienia przez copywritera jak i blogerów na początku swojej ścieżki jest co nie miara 😉 Dlatego dobrze jest wcześniej poczytać o dobrych i angażujących metodach docierania do czytelnika. Tyczy się to i większej ilości zawodów, którzy słowem pisanym, docierają do odbiorcy. Zachęcamy do korygowania swoich nawyków. Będzie to z pożytkiem – dla piszących jak i czytających! 😉

  • Ola, pozwolilam sobie podlinkować Twój tekst do wpisu o bledach blogowania- mam nadzieję,żenie masz nic przeciwko :).

    • Nie widzę powodu, aby mieć coś przeciwko. Dzięki <3

  • Można powiedzieć, że każdy z tych błędów w mniejszym lub większym stopniu mnie dotyczy. Wciąż uczę się na błędach 🙂 Chciałbym realizować swój plan w możliwie najlepszy sposób i za dużo czasu poświęcam na wybieranie metod, a za mało na działanie. Ciąglę szukam, czytam, przeglądam, a za mało tworzę. Pozdrawiam i wracam do szlifowania stronki 🙂

  • Bardzo cenne rady 😉 Pozdrawiam 😉

  • hah, kilka z nich popełniłem 😉
    można wiecej?…

  • Myślę, że początkowym błędem blogerów jest brak znajomości podstawowych błędów pozycjonerskich. Każdy dobry blog, bez odpowiedniego nawet linkowania ciężko żeby wzbił się na wyżyny widoczności. Faktem jest, że z czasem popularności bloga linki przychodzą naturalnie, ale wiadomo – szczęściu można pomóc 🙂

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *