Dlaczego nie dbasz o SEO - top 7 wymówek!

Od jakiegoś czasu na moim blogu tworzyłam dużo treści związanych z pozycjonowaniem strony. Przy okazji pojawiło się w komentarzach do moich wpisów mnóstwo wymówek, dlaczego nie dbacie o SEO. Wiele z nich się powtarzało, kilka mnie zmartwiło, zdarzyły się też takie, które mnie rozbawiły. Postanowiłam je umieścić w osobnym wpisie, bo najwyraźniej coś jest na rzeczy. Skoro czytasz ten artykuł to jest duże prawdopodobieństwo, że też nie dbasz o SEO. Mam nadzieję, że dziś się to zmieni!

Dlaczego nie dbasz o SEO – top 7 wymówek!

A co to jest SEO?

Kojarzysz czerwoną torebkę, którą kobieta zabiera na randkę w ciemno – aby zostać rozpoznaną, zwiększyć swoją pewność siebie oraz podwoić szansę na powodzenie.

SEO jest taką czerwoną torebką dla strony WWW lub bloga, który idzie na randkę z czytelnikiem. W ten sposób zwraca na siebie uwagę w wyszukiwarce i pozyskuje większą ilość czytelników, którzy być może zostaną z Tobą na dłużej. Ma ona też wpływ na to, że strona bardziej podoba się Twoim odbiorcom.

Tak samo jak wybierasz dobre logo lub motyw oraz łatwą do zapamiętania domenę, tak samo dbasz o SEO! Bo jest to nic innego, jak szereg działań, które wykonujesz, aby bardziej dopasować stronę WWW do odbiorców.

dlaczego-nie-dbasz-o-seo-top-7-wymowek

To nie dla mnie!

Najbardziej lakoniczna wymówka, bez podania żadnego powodu. Ja się pytam, a dla kogo jest SEO, jak nie dla Ciebie? Jeśli prowadzisz własną stronę internetową, to oczywiście, że SEO jest dla Ciebie!

SEO to czarna magia!

Zauważyłam, że coraz więcej osób porównuje SEO do czarnej magii. Wręcz notorycznie pod każdym moim wpisem o SEO jest przynajmniej jeden komentarz w stylu: “E to nie dla mnie, bo to czarna magia”. No jak to? Mam wrażenie, że ktoś kiedyś zrobił dla SEO jakiś czarny PR i przez to wiele osób uważa, że igranie z tą magią spowoduje, że na nosie wyrośnie im jakaś wielka, owłosiona brodawka! To kolejny mit, to naprawdę nie jest jakaś skomplikowana magia i nie wyrośnie Ci brodawka na nosie. Obiecuję! Wystarczy pisać angażujące czytelników treści oraz zadbać bardziej o swoją stronę, a reszta, przy małej pomocy z naszej strony, zadzieje się sama.

Tworzę dla satysfakcji, nie dla publiki!

Mój wymówkowy faworyt! Naprawdę? Dlatego nie dbasz o SEO? To se pamiętnik załóż i trzymaj go pod łóżkiem, skoro odbiorcy nie są dla Ciebie ważni! Nawet jeśli nie zamierzasz nic sprzedawać na swojej stronie to dobrze zgromadzić publikę, której możesz coś od siebie zaoferować – chociażby swoje treści. Dba się o SEO dla odbiorców i dla siebie – to jest symbioza. A efekt to WIN-WIN. Wygrywasz Ty, bo masz komu pokazywać swoją stronę internetową i wygrywają odbiorcy, bo Twoje treści stały się dla nich jeszcze bardziej wartościowe.

To dużo kosztuje!

BBBZZZDDDura! Dbać o SEO można samodzielnie i bez wydania na to złotówki. Ewentualnie, jeśli nie masz żadnej wiedzy to kosztem może być zakupienie książki lub kursu, aby się dokształcić. Jest to maksymalnie koszt 67zł, jeśli zechcesz skorzystać z mojego kursu online. Jest on tańszy niż dobre książki o SEO, z których uczyłam się pozycjonowania i zamieściłam w nim samą praktyczną wiedzę, której potrzebujesz, aby zadziałać w tym temacie.

Po co mi SEO, są social media!

No niby tak, ale… Social media się zmieniają. Wczoraj była Nasza Klasa, dziś jest Facebook, jutro będzie Snapchat. Musisz działać tam codziennie, dodawać nowe linki do artykułów, zdjęcia, budować swoją społeczność itd. Jest to znacznie bardziej pracochłonne niż zadbanie raz o jeden wpis na stronie, który dobrze zoptymalizowany będzie pokazywał się w Google cały czas. Nie wydaje się to piękne? Oczywiście, że jest!

Nie mam na to czasu!

A na co masz czas? Na codzienne przesiadywanie w Social Media i promowanie strony? Dbanie o SEO nie jest tak pracochłonne! Owszem, na początku trzeba poświęcić chwilę, aby zaplanować swoją strategię działań. Jednak potem wystarczy kilka dodatkowych minut przy tworzeniu nowego artykułu oraz dosłownie kilka godzin na miesiąc, aby wykonać sprawdzić efekty swoich prac i wyciągnąć wnioski. A właśnie dzięki temu jesteś w stanie lepiej dopasować swoją stronę WWW i treści dla swoich odbiorców. A o to przecież chodzi, prawda?

Jeśli nie wiesz, jak podejść do tematu to mnóstwo praktycznej wiedzy znajdziesz na moim blogu w artykułach poświęconych SEO oraz mogę Cię poprowadzić za rękę przez wszystkie zagadnienia w moim kursie online z SEO.

P.S. Interaktywna Akademia WordPressa już trwa! Stwórz stronę WWW lub sklep online na WooCommerce i odbierz świadectwo ukończenia szkolenia wystawione przez placówkę oświatową Jestem Interaktywna na druku MEN. Dołącz do prawie 10 000 zadowolonych studentek i studentów. Nabór trwa do zajęcia wszystkich miejsc! CHCĘ POZNAĆ CENY! ⇒

30 Komentarze

  • O tym, że jest to trudne to można by samodzielną książkę napisać. Liczba czynników, które trzeba wziąć pod uwagę przy SEO jest duża. Wiem, bo sam staram się to ogarnąć 🙂 Optymalizacje, słowa kluczowe etc. Dużo wtyczek w tym pomaga, ale to nieco wpływa na formę tworzenia treści. I trzeba się do tego przyzwyczaić, więc nie dziwi mnie, że ludzie szukają wymówek…

    • Nie trzeba przecież od razu być ekspertem i robić czegoś na 100%, bo w tym przypadku wiele może zdziałać zrobienie samych podstaw 😉

      • Zgadza się, można po troszku działać i stopniowo wprowadzać kolejne działania w życie 🙂

  • Ciągle próbuje zgłębić tajniki SEO, bardzo małymi krokami i stopniowo, żeby się nie zniechęcić. Próbuje to ogarniać, na razie z efektów nie jestem zadowolona, ale nie możne się poddawać:)

  • Ola jak zawsze twardo, rzeczowo i w punkt 🙂

  • “To se pamiętnik załóż” LOVE <3

  • Trzeba też pamiętać, że SEO to raczej maraton niż sprint 🙂

  • A ja napiszę, że macie złe podejście do SEO. SEO to przede wszystkim zadbanie o szczegóły na blogu, których czasem nie widać, a są bardzo ważne dla czytelnika. Strona SEO, to przede wszystkim strona przyjazna czytelnikowi – to brak błędów html, to odpowiednie linkowanie, odpowiedni opis, właściwa budowa odnośników itd. warto zadbać, by strona była właśnie przyjazna czytelnikowi, to wtedy wyszukiwarki (przecież nie tylko Google mamy) nas polubią i naszą stronę.

  • W sumie to nawet nie ma z czym tu dyskutować. Czas się zabrać do roboty.

  • Na początku ciężko jest ogarnąć, co, z czym, na co, i po co. Ale krok po kroku, czasem metodą prób i błędów da się okiełznać i SEO. Podstawowym kluczem są chęci. 🙂

  • Ja na początku tłumaczyłem się tym, że wpisy pod SEO nie mogą być ciekawe… Wynikało to głównie z małej wiedzy na temat SEO i postrzegania go wyłącznie w kategorii upychania w tekście słów kluczowych.
    Najnowsze algorytmy google, biorą jednak pod uwagę np. formatowanie tekstu, linki i sharowanie wpisu w mediach społecznościowych. Sprawia to, że wpis o jasnym przesłaniu, które podobają się czytelnikom są również wysoko pozycjonowany przez wyszukiwarkę 🙂
    Dawid

  • Mnie też bardzo śmieszy tekst “piszę dla siebie” i też zawsze powtarzam, że do tego wystarczy zeszyt i nie trzeba zaśmiecać internetu.

    • Pisać dla siebie też można ale znając życie szybko to się skończy 🙂
      Zabraknie paliwa a dokładnie motywacji.

  • Przeczytałam i przyznaje bez bicia… U mnie SEO leży i kwiczy 🙁 Dałaś jednak mi trochę do myślenia i na pewno się za to wezmę!

  • Wszystko zależy od skali, tematyki i celów, które chce się osiągnąć.

    Ja np. zakładam, że na początkowym etapie SEO to podstawa – generuje mi większość ruchu.
    Z www kieruje do sociali lub newslettera – dzięki temu “uwiązuje” czytelnika na dłużej.

    Z drugiej strony istnieją blogi gdzie nie ma sensu dbać o SEO – bo to zbyt niszowe, albo nie do przebicie.

    • Zawsze warto dbać o SEO. Jak już niżej pisałem, SEO to przede wszystkim dbanie o użytkownika i jego wygodę, a przy okazji tworzymy treści, które dobrze się pozycjonują.

  • super tekst , bardzo pomocny!

  • Muszę się poważnie zastanowić nad tą czarną magią:P

  • Seo to cos dla mnie, od jakiegoś czasu próbóję coś robic w tym kierunku. Poprawiam stare wpisy i sa już pierwsze korzyści z tego. Dodaję bloga do ulubionych, sporo o wordpressie to coś dla mnie.

  • Przyznaje się, bloga mam trzy miesiące, przez dwa nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Seo, przez kolejne pół miesiąca byłam przekonana, że to za trudne. No i kiedyś spróbowałam zmienić szare kropki na zielone i tak się zaczęło. Teraz próbuje dowiedzieć się jak najwięcej. Wiem jedno… Seo wciąga!

  • Słusznie, że to wszystko zebrałaś! Zero wymówek i uciekam do wpisów o SEO by odczarować ten stereotyp!

  • Doskonały artykuł. Jakbym słyszał Kilku moich znanych
    Specjaliści SEO wiedzą w tej witrynie? Czy macie doświadczenia z nim?
    https://www.amudom.pl

  • bardzo fajnie napisany artykuł, ja mam bloga już prawie 2 lata, a dopiero od niedawna się tym interesuje i to był mój błąd 🙂

    • Warto poświęcić minutkę, dwie na optymalizację wpisu przy jego publikacji. Rzeczywiście, jeśli już nagromadzą się wpisy z dwóch lat to może to hurtowo potrwać dłużej. Ale naprawdę warto!

  • SEO to ciągły rozwój i doszkalanie się. Dobry artykuł!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *