Prowadzisz bloga branżowego lub specjalistycznego i zastanawiasz się, jak na nim zarobić? Poznaj 6 sprawdzonych sposobów, jak zarabiać pisząc bloga, którymi dzielą się blogerzy technologiczni. Ten temat poruszyłam na swojej prezentacji na WordCampie w Lublinie w czerwcu 2017 roku.
Sposoby, aby zarabiać pisząc bloga, które poznasz to afiliacje, współprace reklamowe, reklamy kontekstowe, własne produkty, usługi oraz szkolenia. Posłuchaj znanych blogerów technologicznych i spraw, aby blogowanie było Twoim głównym źródłem utrzymania.
Programy afiliacyjne
Najprostszym sposobem na to, jak zarabiać pisząc bloga jest umieszczanie na na nim linków do zewnętrznych stron reklamodawców, wtedy otrzymujesz pieniądze za wygenerowanie na nich ruchu lub konwersji. Jest kilka miejsc, w których możesz podjąć taką współpracę afiliacyjną.
Między innymi sieci afiliacyjne np. SalesMedia oraz Convertiser, znajdziesz tam wiele różnych marek, z którymi możesz współpracować w jednym miejscu. Łatwiej też uzyskać minimalną kwotę do wypłaty środków.
Możesz także skorzystać z programów afiliacyjnych różnych porównywarek cenowych. Bardzo sobie chwalę współpracę z Ceneo, bo wiele użytkowników w Polsce lubi się nią posiłkować przy zakupach i w tej sposób mogą znaleźć interesującą ich rzecz w najtańszej cenie.
Współpracę afiliacyjną można podjąć także bezpośrednio z firmą, której usługi chcesz promować. Może być to na przykład księgarnia internetowa (Helion lub ebookpoint) lub firma hostingowa (LH.pl, Zenbox.pl) to wszystko zależy od Ciebie.
Ciekawym pomysłem jest podjęcie współpracy z jakąś zaprzyjaźnioną firmą i podrzucanie jej zleceń w zamian za ustaloną prowizję.
Natomiast ostatnim pomysłem jest polecanie konkretnych produktów na tak zwanych Marketplace’ach. Mogą być to banki zdjęć typu GraphicRiver lub portale z różnymi motywami WordPressowymi np. ThemeForest.
Bartosz Romanowski z WPZEN opowiedział mi o swoich sposobach na zarobki z afiliacji:
„Promuję głównie serwisy z promocjami, takie jak GreeDeals, InkyDeals, MightyDeals czy StackSocial. Jak do tej pory najlepsze efekty finansowe przyniósł mi program GreeDeals (ok. 40% przychodów), ale to głównie dlatego, że mają najlepsze oferty. Promuję też kilka firm tworzących motywy (np. TeslaThemes, Template Monster) oraz dwa markety od Envato (ThemeForest i CodeCanyon). Ciekawostką jest fakt, że moje drugie największe źródło przychodów (Template Monster) to zaledwie 12%. Generalnie rozrzut jest dość duży, a przychody z poszczególnych programów niewielkie.
Bez większego problemu można byłoby przychody z programów partnerskich zwiększyć – wystarczyłoby bardziej nachalnie je promować. Ja jednak traktuję moich czytelników tak, jak ja chciałbym być traktowany przez autorów blogów. Nie próbuję im niczego sprzedawać, nie piszę słabych, składających się z kilkunastu zdań wpisów tylko po to, aby na końcu przemycić link do mojego lub czyjegoś produktu, nie piszę wpisów mających na celu tylko i wyłącznie ściągnięcie ludzi z Google, nie ściągam ludzi na bloga chwytliwymi tytułami, nie piszę o rzeczach, na których się nie znam i nie udaję specjalisty w dziedzinach, w których nie czuję się wystarczająco mocny. Świetnym tematem przyciągającym ludzi jest na przykład SEO (również w kontekście WordPressa), a mimo to na WPzen w ogóle o tym nie piszę – po prostu uważam, że nie mam wystarczającej wiedzy i doświadczenia, aby doradzać innym. Są jednak autorzy, którym to w ogóle nie przeszkadza. 😉
Wprowadziłem dział z promocjami nie tylko po to, aby zarobić na tym kilka dolarów, ale po to, aby informować ludzi o okazjach. Serio. Dlatego wpisy z informacjami o promocjach nie pojawiają się na stronie głównej ani w głównym kanale RSS, nie zamieszczam ich też w serwisach społecznościowych. A to komercyjny błąd – wrzuciłem kiedyś informację o promocji na GreeDeals na stronę WPzen na Facebooku i efekt mnie zaskoczył. 😉 Nie mam jednak zamiaru tego robić – uważam, że byłoby to nieuczciwe wobec moich czytelników. W tej chwili mam mało czasu na pisanie. Na napisanie porządnego wpisu potrzebuję kilku godzin, czasem więcej. Wrzucenie informacji o promocji to 15 minut roboty. Ale osobiście nie chciałbym, aby blog, który subskrybuję (na FB, w czytniku RSS itp.) publikował w tygodniu jeden wpis merytoryczny i 5 informacji o promocjach (a są takie blogi). Dlatego sam tak nie robię.”
– Bartosz Romanowski
Wśród blogerów, którzy także zarabiają na afiliacji jest Kasia Aleszczyk, która osiągnęła bardzo fajne zarobki z afiliacji z jednego konkretnego artykułu:
„Blog KasiaAleszczyk.pl miał być miejscem o marketingu internetowym. Z czasem stał się blogiem w tematyce WordPressa. Pierwszy wpis pojawił się na blogu 03.02.2014 roku. Początkowo prowadziłam go bardzo nieregularnie. W zeszłym roku zaczęłam dużo i regularnie pisać, co szybko wpłynęło na rozwój bloga. Dziś dzięki blogowi zarabiam:
W afiliacji: na blogu jest jeden, bardzo dobrze wypozycjonowany wpis: “Jaki hosting dla WordPressa wybrać? Praktyczne wskazówki“, w którym umieszczone są dwa linki afiliacyjne. sumaryczny przychód z tych linków (od początku wpisu do 19.05.2017) to 5 625 zł (kilkaset zł miesięcznie) bez żadnego zabiegania z mojej strony.”– Kasia Aleszczyk
Współprace reklamowe
Jak zarabiać pisząc bloga na współpracach z reklamodawcami? Umieszczając na blogu treści reklamowe. Mogą być to artykuły sponsorowane, czyli treści napisane przez reklamodawcę, które umieszczasz zamiast własnych artykułów. Coraz mniej się to praktykuje na blogach, bo od razu widać, że tekst wyszedł spod ręki innej osoby.
Znacznie lepszym pomysłem jest samodzielne przygotowanie tekstu we współpracy z marką. Może być to na przykład test produktu, udział w wydarzeniu, przeprowadzenie konkursu lub nawet bycie twarzą danej marki. Możliwości są nieograniczone i w większości przypadków ogranicza Cię tylko kreatywność Twoja i reklamodawcy.
Znacie bloga DailyWeb? Sebastian Łubik odpowiedział na moje pytanie, jakie współprace reklamowe podejmują najczęściej.
„W naszym wypadku sprawdza się najczęściej format, w którym recenzujemy produkt reklamodawcy. Nieco mniej popularne są wpisy typowo sponsorowane. Afiliacje mamy zautomatyzowaną, z której wpada kilka groszy, nie stanowi to jednak dużej części naszego budżetu.”
– Sebastian Łubik
Kolejną osobą, którą zapytałam o współprace reklamowe to Tomek Lach, który prowadzi firmę WP Served oraz bloga kulinarnego Zajadam.pl.
Współprace reklamowe to jest temat na całą prezentację ? Ale generalnie jest tak, że rynek dojrzał mocno w ostatnim czasie, klienci wiedzą że reklama na blogach po prostu bardzo dobrze działa, przyszłość widzę tak, że możliwości pracy z markami będzie więcej, za lepsze pieniądze i w ciekawych projektach, nawet dla twórców niszowych i niezasięgowych. Szczerość i autentyczność zawsze będzie w cenie i jeżeli na tym się oprze fundamenty swojej działalności, to prędzej czy później to może być bardzo fajny sposób na utrzymanie się z blogowania. Jako bardzo duży problem wskazałbym fakt, że w zasadzie 99,9% agencji reklamowych nieuczciwie podchodzi do tematu płatności i wchodząc w ten temat twórca musi się nastawić na nieterminowe zapłaty wynagrodzeń. Z tego względu dla mnie jest to obszar z którego stopniowo chciałbym się wycofywać i podejmować współprace rzadziej, ale za to długofalowe np. na 6 czy 12 miesięcy, z markami które lubię i z którymi mogę się utożsamiać.
Jak szukać współprac… kolejny temat rzeka, moim zdaniem poprawna kolejność jest taka, że najpierw robisz coś tak dobrze, że zostajesz zauważona i to nie ty szukasz ale współprace same przychodzą i możesz wybierać, takie podejście wymaga ogromu pracy i cierpliwości, ale dzięki temu stoisz na zupełnie innej pozycji kiedy takie współprace pojawiają się na horyzoncie. ?
– Tomek Lach
Reklama kontekstowa
Drugi sposób, jak zarabiać pisząc bloga na reklamach to reklama kontekstowa. Na Twoim blogu pojawiają się reklamy dostosowane do zainteresowań Twoich czytelników, zarabiasz na kliknięciach. Możesz skorzystać z sieci reklamy kontekstowej – w Polsce najbardziej znany jest program AdSense przygotowany przez Google. Możesz także znów wykorzystać porównywarki np. Ceneo lub współpracę z konkretnymi markami.
Jakie są możliwości tego typu reklam? Mogą być to linki tekstowe w treści artykułu lub banery, które bardzo “zdobią bloga”.
Osobiście nie używam tego typu reklam na swoim blogu, bo nie jestem ich zwolenniczką. Niemniej jednak jest do dobry sposób na pasywny zarobek na blogach o bardzo dużym ruchu.
O reklamie kontekstowej wypowiada się Tomek Lach.
„Reklama kontekstowa to sposób na monetyzowanie sporego zasięgu bloga, raz stworzone treści zarabiają tak długo jak długo są konsumowane przez czytelników, tu kluczem jest ponadczasowość tematów, na pierwszym miejscu jest czytelnik więc nie korzystam z agresywnych form utrudniających czytanie bloga – to wpływa na potencjalnie mniejsze zarobki, ale warto moim zdaniem mieć umiar w tym zakresie
– Tomek Lach
Własny produkt
Własny produkt jest to pośredni sposób na to, jak zarabiać pisząc bloga. Po prostu promujesz na blogu stworzone przez Ciebie produkty dostępne w sprzedaży. Możesz stworzyć własny produkt cyfrowy np. modne ostatnio kursy online, e-booki lub możesz poświęcić czas na napisanie własnej wtyczki do WordPressa lub innej rzeczy, która jest w zakresie Twoich kompetencji lub zainteresowań.
Przy blogu można także sprzedawać produkty fizyczne np. książki. Ciekawym pomysłem w przypadku bardziej rozpoznawalnych blogów jest stworzenie własnej linii ubrań na przykład z CupSell. Jest to świetne miejsce, w którym umieszczasz swoje grafiki na koszulkach lub innych gadżetach i dostajesz prowizję od ich sprzedaży. Wytworzeniem, wysyłką i obsługą klienta zajmuje się CupSell.
Ostatnim pomysłem na sprzedaż własnych produktów są wspomniane już wcześniej Marketplace’y, w których możesz umieścić własne motywy WP, wtyczki lub zdjęcia i filmy. A następnie zarabiać na ich sprzedaży, a na swoim blogu możesz je dodatkowo promować.
Maciej Swoboda z WPDesk (sklepie z wtyczkami e-commerce do WordPressa) oraz Kuba Mikita z WPART opowiedzieli mi co sądzą o własnych produktach i dlaczego ten sposób zarobków jest atrakcyjny.
WPDesk Promuje swoje produkty na blogu poprzez: wartościowe wpisy dla użytkownika, wynegocjowane promocje dla czytelników np. u PayU, omawianie nowych wtyczek w podsumowaniach.
– Maciej Swoboda
Mój ulubiony sposób to własny produkt – nie ma to jak dostać maila o otrzymanej płatności siedząc w knajpie.
– Kuba Mikita
Usługi
Co tu dużo mówić? Jeśli świadczysz jakieś usługi i nie chcesz zawracać sobie głowy pozyskiwaniem klientów to załóż bloga, a klienci sami Cię odnajdą, bo będziesz dla nich autorytetem w swojej branży.
O usługach wypowiedział się Kuba Mikita z bloga WPART .
„Niedawno dałem taką dużą sekcję hero na stronie głównej i przez to dostałem kilka maili, ale największe współprace wpadły kiedy nie promowałem w ogóle swoich usług.”
– Kuba Mikita
Jeszcze raz wypowiedź Kasi Aleszczyk, ale tym razem o usługach:
„Pozyskując zlecenia dla siebie i męża WordPress developera: praktycznie od sierpnia zeszłego roku oboje nie musimy szukać zleceń, przychodzą przez formularz kontaktowy lub wprost na adres email ”
– Kasia Aleszczyk
Szkolenia
Promujesz na blogu oferowane przez Ciebie szkolenia, warsztaty, prelekcje. Promowanie siebie jako prelegenta, szkoleniowca i wykładowcę także można wykonywać prowadząc bloga. Jest to także pośredni sposób, aby zarabiać pisząc bloga. Pisanie na temat, na którym się bardzo dobrze zna doskonale wpływa na postrzeganie Ciebie jako człowieka kompetentnego i godnego zaufania. W ten sposób możesz pozyskiwać nowe oferty pracy.
Jak możesz pracować? Możesz organizować własne szkolenia i na stronie z blogiem sprzedawać bilety, możesz też występować na różnych konferencjach i innych wydarzeniach. Ale także możesz zadbać o własne szkolenie online lub webinary, na których możesz zarabiać dzieląc się swoją wiedzą.
Zapytałam Artura Jabłońskiego – konsultanta e-marketingu, jak to wygląda u niego:
„Sprawa jest prosta – bez bloga nie byłoby mojej firmy. Nigdy nie wysłałem ani jednego zapytania ofertowego – klienci zawsze zgłaszają się do mnie sami, ponieważ dzielę się wiedzą na blogu. Widzą, że wiem, o czym mówię, zaczynają mi więc ufać. W praniu przekonują się, że było warto.”
– Artur Jabłoński
Zarobki z blogowania u Interaktywnej
Zmierzając do końca artykułu czas na podsumowanie moich zarobków z ostatniego roku. Staram się korzystać ze spektrum wszystkich możliwości, aby zarabiać pisząc bloga. Na poniższym wykresie znajduje się dokładny rozkład.
W usługach jest trend spadkowy, z tego powodu, że od początku roku 2017 przestałam przyjmować jakiekolwiek zlecenia i skupiłam się na rozwijaniu własnych produktów, w których widzę wielki potencjał, ale także pokochałam ich tworzenie dla moich czytelników 🙂
Drugi wykres przedstawia ile poświęciłam swojego czasu na wykonywanie działań związanych z poszczególnymi zarobkami. Usługi, które zajmowały około 30% moich dochodów przy okazji zabierały mi ponad 60% mojego czasu, a produkt cyfrowy, który osiągnął 40% moich dochodów, tak naprawdę wymagał jedynie 6% mojego czasu. Jest to znacznie bardziej skalowalny sposób zarabiania pieniędzy na blogowaniu.
Dzięki rezygnacji ze świadczenia usług indywidualnych jestem w stanie więcej zarobić poświęcając na to mniej czasu, a pozostały czas mogę przeznaczyć na dodatkową promocję produktów oraz stworzenie dodatkowych wartościowych treści dla moich czytelników. WIN-WIN! Wszyscy wygrywają!
W tym miejscu chciałabym też zwrócić, że bardzo dobrze w przełożeniu zarobków na poświęcony czas pracy wypadły afiliacje, które także chętnie wykorzystuję na swoim blogu. Warto tutaj jednak pokreślić, że warto promować tylko te produkty i usługi, o których wysokiej jakości jesteśmy przekonani. Nie możemy w końcu zawieźć naszych odbiorców, bo stracą oni zaufanie do nas.
Największe blogi technologiczne
Zapytałam twórców Spider’s Web oraz Niebezpiecznika o to, jak rozkładają się u nich zarobki na blogowaniu. Są to blogi (rzekłabym nawet, że portale) o znacznie większym ruchu i byłam ciekawa jak to u nich wygląda.
Okazało się, że Spider’s Web nie korzysta w ogóle z afiliacji oraz sprzedaży własnych produktów. Szkolenia i usługi przynoszą łącznie 10% ich zarobków. Natomiast najlepiej wychodzą u nich reklamy oraz współprace reklamowe, które sądzę, że po prostu mają większy sens przy blogach o znacznie większym miesięcznym ruchu.
Zapytanie wysłałam także do Niebezpiecznika, jak myślisz jaka była ich odpowiedź? Zjedź niżej:
“Jasne, możesz wspomnieć na prezentacji, że nas także o to zapytałaś, ale usłyszałaś odpowiedź “POMIDOR”.
Bo wiesz, my z branży bezpieczeństwa — bardzo dbamy o swoją prywatność, a informacje finansowe chronimy zawodowo. Dlatego właśnie, w naszej branży, na takie pytania odpowiada się więc “POMIDOR” :-)”
Jak zarabiać pisząc bloga branżowego? – Wnioski
Wnioski z mojej prezentacji, którą wygłosiłam na WordCampie o tym, jak zarabiać pisząc bloga branżowego są dwa. Przede wszystkim blogowanie może być pracą, ale warto zróżnicować źródła zarobków i korzystać z kilku różnych sposobów oraz ważna jest autentyczność i zaufanie. Dlatego dobrze, jeśli zarabianie na blogu jest na drugim miejscu a na pierwszym mimo wszystko dostarczenie wartości swoim czytelnikom.
A drugi wniosek jest taki, że zarobki pasywne są świetne, ponieważ przy niewielkim zaangażowaniu można mieć całkiem przyzwoite efekty i można poświęcić więcej czasu na przygotowywanie wartościowych treści dla swoich czytelników.
No może jest jeszcze 3 wniosek, nie pytaj Niebezpiecznika o pieniądze, bo obrzuci Cię pomidorami 😉
Prowadzisz bloga? Daj znać, jakie są Twoje sposoby, aby zarabiać pisząc bloga 🙂
16 Komentarze
U mnie sprawdzają się wpisy reklamowe i promocja własnych usług. Dzięki blogowi mam kilku stałych klientów i całą masę drobnych zleceń zwiazanych z konkretnymi wpisami np. o powiększaniu małych zdjęć.
A jakie dokładnie wpisy reklamowe się u Ciebie sprawdzają? I czy reklamodawcy sami się do Ciebie zgłaszają czy szukasz ich na własną rękę?
Głównie związane z moją branżą. Albo jakaś nowość w serwisach stockowych albo u Adobe. Co jakiś czas opisuję kursy z Eduweb. Trudno powiedzieć, co się sprawdza. Ktoś zainteresowany pisze zapytane, a wyceniam i albo przyjmuje albo nie.
Nie szukam reklamodawców, nie czuję się do tego zbyt mocny. Blog raczej pozycjonuje mi główną działalność, więc ewentualny wpis jest dla mnie kasą ekstra 🙂
Dlatego też nie mam reklam ani afiliacji. Chyba, że przy okazji wpisu reklamowego, ale nigdy nie miałem z tej okazji żadnych wpływów, stawiam więc na konkretną kasę z konkretny wpis.
Fajnie, że podzieliłaś się swoją prezentacją na blogu. Ciekawe wnioski 🙂 Ja nie zarabiam na blogu, bo jeszcze jest za wcześnie na takie działania u mnie.
Tak myślisz? Ja na swoim zaczęłam zarabiać od razu (jeśli chodzi o usługi, bo świadczyłam je już wcześniej), a po 3 miesiącach na własnych produktach, które promowałam na blogu. Nie wiem, czy jest coś takiego jak odpowiedni czas. Pewnie jest to kwestia indywidualna.
Bardzo dobry wpis. Nie mniej, najbardziej pracochłonne jest rozkręcenie swojego bloga, tak by mieć zasięg, czytelników i kliki. Z drugiej strony rozwój każdego biznesu przez 2-5 lat nie jest zwykle jakoś super dochodowe. Ważne jednak by konsekwentnie działać w wybranej dla siebie branży 🙂
Myślę, że na każdym blogu można zacząć zarabiać w miarę wcześnie i bez zasięgów. Tylko trzeba podejść do niego jak do biznesu. U mnie udało się to po 3 miesiącach, a po roku prowadzenia go zaczęłam się tylko i wyłącznie z niego utrzymywać 🙂 Wszystko to kwestia dania z siebie 100, a nawet może 200%.
Chętnie czytam tego typu artykuły, bo sama w zasadzie jestem jeszcze początkująca. Otworzyłam blog dwa tygodnie temu i o dziwo dostałam już dwa zapytania o współpracę, którą jednak odrzuciłam, bo dokładnie tak, jak tu przeczytałam – czytelnicy na pierwszym miejscu. Nie zaserwuję im czegoś, w co sama nie wierzę.
A i Niebezpiecznik rozwalił mnie na łopatki 😀
Dokładnie tak, wczoraj na przykład dostałam propozycję współpracy jakiś instrumentów finansowych, ani nie rozumiałam o co im chodzi – wyglądało mi to szemranie, ani mi to pasowało do tematyki bloga. Czytelnicy na pierwszym miejscu! 🙂
Ciekawy wpis. Ja bloga prowadzę od października i ciągle wydaje mi się, że to za wcześnie by móc na nim zarabiać.. Oczywiście wkładam w niego 100% a może i więcej energii ale na wszystko potrzeba czasu. Tak mi się przynajmniej wydaje. Myślisz, że nie ma co czekać, tylko zabrać się za zarabianie na blogu? 🙂
To wszystko zależy od Ciebie. Myślę, że nie ma czegoś takiego jak za wcześnie na zarabianie. Na swoim zaczęłam zarabiać po 3 miesiącach od założenia, a po 12 miesiącach odrzuciłam wszystkie zlecenia 1:1 i blogowanie zostało moim głównym źródłem dochodu i jestem szczęśliwa z podjęcia takiej decyzji 🙂
A ja cały czas zastanawiam się kiedy wprowadzać jakiekolwiek formy zarabiania. Bloga prowadzę hobbistycznie, ale dobre wtyczki i inne usługi przy utrzymaniu bloga trochę kosztują więc nie chciałbym dożywotnio dokładać. Tak myślałem, muszę najpierw zwiększyć zasięg A dopiero potem ewentualnie myśleć o dochodzie. Coś doradzicie? Jak to było u Was?
Zaczęłam zarabiać po 3 miesiącach od założenia bloga, a utrzymywać się tylko z niego po roku. Nie patrzyłam na zasięgi, ale tworzyłam zaangażowaną społeczność, która będzie zainteresowana moimi produktami 🙂
Nie ma co czekać tylko od razu działać. Dzięki temu szybciej nauczysz się w jaki sposób zarabiać.
Najlepiej inwestować we własne produkty. Jednakże to wymaga najwięcej pracy.
Oczywiście afiliacja również jest dobra, ale warto mieć na nią jakąś odpowiednią strategię.
Reklamy w postaci banerków czy linków w poście na blogu mają niską konwersję.
Zgadzam się z tym na 100%