Jestem pewna, że spotkałaś się z tym zagadnieniem. Koncentracja to umiejętność skupienia uwagi na danej rzeczy, czy czynności. Czasami jest to łatwiejsze, czasami trudniejsze do zrealizowania – znasz to, prawda? Czy koncentracji można się nauczyć? Przez jaki czas tak naprawdę jesteśmy w stanie być mega skupionym na danym zagadnieniu? O tym w tym artykule!
Ile trwa koncentracja?
Koncentracja to rzecz, której uczymy się od najmłodszych lat. W pierwszych latach życia sukcesem jest, gdy dziecko jest skoncentrowane przez kilka minut. Wraz z wiekiem poziom skupienia uwagi rośnie i można być skoncentrowanym nawet przez około 1 godzinę. Jednak tak naprawdę u dorosłych najlepsza koncentracja występuje w pierwszych 30 minutach. Pęd życia, różnego rodzaju rozpraszacze powodują, że większość z nas nie jest w stanie dłużej skupić się na pracy czy nauce i po tym czasie potrzebują odrobiny przerwy.
Jak się skupić?
Ładna pogoda za oknem, biegające po domu dzieciaki, zagadujący współpracownicy w biurze czy różnego rodzaju powiadomienia z telefonu pogarszają naszą koncentrację. Jak zatem się skupić? Czy można się tego nauczyć? Ależ oczywiście!
- Zrób plan działania – rozpisz na kartce rzeczy, które musisz wykonać. Jeśli są to duże zadania, to podziel je na mniejsze. Po ich wykonaniu odznaczaj je – będziesz wtedy na bieżąco kontrolować co jeszcze zostało do zrobienia.
- Odrzuć wszystkie rozpraszacze – na czas pracy / nauki wyłącz przychodzące powiadomienia z Social Media, poczty czy innych aplikacji. Najlepiej odwróć telefon tak, byś nie widziała ekranu.
- Przygotuj stanowisko do pracy – zrób kubek ulubionej herbaty czy kawy, zrób porządek na biurku, uszykuj wszystkie rzeczy, które mogą być przydatne podczas pracy. Wtedy nie będziesz co kilka minut odchodzić od biura, by poszukać kolejnej kartki, długopisu czy notatek.
- Określ czas na pracę i rób przerwy – spróbuj pracy w 30-minutowych blokach czasowych, które będą miały zawartą już przerwę.
- Grupuj zadania zadania do wykonania w bloki – zaplanuj, że o danej godzinie będziesz zajmowała się np. skrzynką mailową, a o innej porze dnia innymi obowiązkami.
30-minutowa praca i koncentracja
Jak pisałam wcześniej, największą koncentrację osiągamy skupiając się na danej czynności przez około 30 minut. Pracując w takich blokach czasowych warto zastosować metodę Pomodoro. To technika organizacji pracy / nauki, która zakłada pełne skupienie na danym zagadnieniu przez 25 minut, a następnie zrobieniu sobie 5 minut przerwy. Stosuję tę technikę od lat i przyznam Wam szczerze, że u mnie się sprawdza. Oczywiście nie zawsze i w każdym przypadku stosuję tę metodę pracy, ale na co dzień jest w porządku.
Jak wygląda moja praca w 30-minutowych blokach?
Rozpisuję sobie zadania, które mam do wykonania danego dnia. Od razu z podziałem na bloki tematyczne. Czyli odpisywanie na maile w jednym bloku czasowym, opieka nad forum jednym bloku czasowym, tworzenie grafik na SM w jednym bloku czasowym, prace nad III Interaktywną Konferencją Online również w swoich blokach czasowych. Pracy nad konferencją jest sporo, więc tutaj mam to jeszcze podzielone na mniejsze podzadania. Stałe przeskakiwanie z maila do programu graficznego to strata czasu i powoduje, że jestem mniej skupiona na realizacji zadania.
Jeśli chodzi o organizację pracy, to też staram się też organizować dzienną pracę w blokach. Co mam na myśli? Jeśli jestem umówiona z kimś na wywiad online lub live, to tego samego dnia staram się umówić także inne nagrania, by zrobić to za jedną stylizacją i za jednym wykonaniem makijażu. Tego dnia nie planuję najczęściej już innych zadań do wykonania.
Konferencje i wystąpienia do 30 minut
W trakcie swojej działalności online brałam udział w wielu konferencjach, webinarach czy spotkaniach online. Sama też organizowałam takie wydarzenia. W ten sposób przeszkoliłam wiele tysięcy kobiet. Przez ten okres czasu zauważyłam, że uwaga i skupienie odbiorców nie było takie samo przez cały czas trwania np. webinaru czy wywiadu. Zwłaszcza, jeśli całość trwała 2h. Bazując na swoim doświadczeniu i patrząc na inne, ważne konferencje takie jak I love Marketing czy TEDx, postanowiłam, że wystąpienia prelegentów czy panele dyskusyjne na Interaktywnych Konferencjach Online będą miały długość maksymalnie 30 minut.
I love Marketing
To jedna z najważniejszych konferencji marketingowych w Polsce. Ma już za sobą XV edycji, a jesienią odbędzie się XVI edycja. Każdy prelegent ma tylko 18 minut na zaprezentowanie swojego tematu, z którym przyjechał na konferencję. Czy jest to łatwe zadanie dla prelegenta? Oczywiście, że nie. Sama przygotowując się do wystąpienia na I love Marketing w 2018 roku miałam problem, by zmieścić się ze wszystkim, co chciałam przekazać. Ćwiczyłam, wyrzucałam to, co niepotrzebne i skupiłam się na najbardziej istotnych rzeczach. I się udało.
TEDx
Myślę, że logo TEDx powinnaś kojarzyć. To międzynarodowa marka, która organizuje konferencje na całym świecie. Również w Polsce. Organizatorzy, bazując na swoim doświadczeniu określili idealny czas trwania prezentacji. Jest to 18 minut. Znacznie powyżej tego czasu widać spadek zaangażowania uczestników i mniejsze przyswajanie wiedzy. Więc po co specjalnie przedłużać, jak można skupić się na najważniejszych aspektach prezentacji? I to nawet najbardziej złożone tematy. Sprawdź sama jak o statystyce opowiadała Janina Bąk.
III Interaktywna Konferencja Online
Tworząc Interaktywne Konferencje Online wiedziałam, że wystąpienia nie mogą trwać godzinę. Zdecydowałam, że zarówno panele dyskusyjne, jak i prezentacje prelegentów nie będą dłuższe niż 30 minut. Ten format sprawdził się zarówno w 2021 roku, jak i 2022 roku. I wiem, że w III edycji konferencji również się sprawdzi. Mamy już przygotowany materiał na konferencję i widzę, że prelegenci i prelegentki podzielili się najważniejszymi informacjami, które pomogą Tobie w Promocji Produktu Online.
A żeby było łatwiej przyswoić sobie wiedzę, to każdy dzień konferencji poświęcony jest innemu zagadnieniu. Pierwszego dnia na tapet weźmiemy Content Marketing, drugiego – Social Media, a na koniec będziemy mówić o Sprzedaży.
Konferencyjne doświadczenia innych
A jakie doświadczenia konferencyjne mają inne osoby? Na Discordzie Interaktywnej Paczki miałyśmy ciekawą dyskusję na ten temat i o to, czym chciały się podzielić z Wami dziewczyny:
Ja byłam ostatnio na Wordcampie online i tam były takie krótkie prelekcje. Ja je lubię, bo jeśli ktoś ma dobrą organizację, to w tym czasie potrafi świetnie zarysować temat i jeszcze odpowiedzieć na pytania. Nie da się znudzić przy takiej formie, bo nawet jeśli coś mnie nie interesuje to za chwilę będzie coś innego. Konferencje są tez dla dzielenia się wiedzy z szerszą publicznością, wiec chociaż temat krąży wokół jednej dziedziny to można liznąć kilka tematów i potem wybrać jeden interesujący i go dalej rozwijać.
Gabriela Kurowska
Byłam na takiej konferencji raz i nigdy więcej. Poważnie, to co piszesz to jest to, dlaczego przestałam na nie przychodzić i się do nich zraziłam. U Oli jest zupełnie inna energia i naprawdę jest wielka wiedza, mózg wybucha po 3 prelekcjach. Nie mówię tego, żeby Cię namówić, ale żeby powiedzieć, że to zupełnie różne sposoby prowadzenia konferencji i wartości dodanej
Teresa Wojaczek
Jeszcze nigdy nie byłam na płatnej konferencji, ale z bezpłatnych umiem wyciągnąć sporo treści dla siebie, zarówno biznesowych, jak i duchowych, więc jestem przekonana, że będzie moc. No i na konferencjach akademickich też ma się bardzo ograniczony czas wystąpienia, 15-20 minut, a wychodziłam z notesem wypchanym pospiesznie robionymi notatkami. W krótkim czasie można upchnąć duuuużo treści. Dla mnie to też fajna inspiracja do rozwoju i wyjścia poza bańkę twórców i przedsiębiorców, których znam, bo jak widzę ciekawą osobę z interesującym tematem, to zaglądam po więcej. Dużo zalet w jednym.
Kaja Rzeczkowska
Ja dodam, że też wolę krótsze, ale treściwsze wystąpienia, bo wtedy każdy skupia się na tym, co najważniejsze, bez lania wody. A jeśli temat mnie interesuje, to się w niego zgłębiam – najczęściej u osoby, u której poczułam zajawkę danego tematu.
Kasia Masztaller
1 Komentarz
Bardzo ciekawy artykuł! Na pewno każdy z nas spotkał się z problemem koncentracji w pewnym momencie. Zgadzam się, że skupienie uwagi może być czasami trudne, zwłaszcza w dzisiejszym szybkim tempie życia i mnóstwie rozpraszaczy. Bardzo przydatne są Twoje wskazówki dotyczące skupiania uwagi, takie jak tworzenie planu działania, odrzucanie rozpraszaczy i określanie czasu pracy z odpowiednimi przerwami. Metoda Pomodoro również brzmi obiecująco.
Ciekawe jest też to, że największą koncentrację osiągamy w pierwszych 30 minutach. To naprawdę krótki czas, ale dobrze wiedzieć, że można z niego w pełni skorzystać. Przykłady takich konferencji jak I love Marketing i TEDx, które ograniczają czas wystąpień do 18 minut, są bardzo inspirujące. Wydaje się, że skracanie czasu prezentacji może skutecznie zwiększyć zaangażowanie uczestników i przyswajanie wiedzy.