
Kreatywność często kojarzy się z malarstwem, muzyką czy projektowaniem – a nie z prowadzeniem biznesu. Ale prawda jest taka, że to właśnie kreatywność pozwala nam rozwijać firmę, wyróżniać się na rynku i odnajdywać nowe drogi, gdy stare przestają działać.
O tym, jak wygląda kreatywność w praktyce przedsiębiorczyni, rozmawiałam w podcaście z Lindą Parys – brand coachką i trenerką kreatywności, która od 15 lat prowadzi własną działalność i ma za sobą kilka dużych pivotów biznesowych.
Zmiana jako element rozwoju
Linda opowiadała, że w swojej ścieżce biznesowej kilkukrotnie zmieniała kierunek – od concept store’u z polskimi projektantami, przez studio fotograficzne, aż po agencję kreatywną i pracę indywidualną z markami. Dla niej zmiany były naturalną konsekwencją rozwoju.
Jak sama mówi:
„Zmiany w mojej firmie były też zmianami związanymi z moim rozwojem i moimi potrzebami. Kiedy ja się zmieniałam, naturalnie zmieniał się też biznes”.
To ważna lekcja dla każdej przedsiębiorczyni: firma jest przedłużeniem nas samych. Jeśli nie czujemy już energii do danego modelu, jeśli rynek się zmienia, jeśli nasze potrzeby ewoluują – zmiana nie jest porażką. To kolejny etap.
Kreatywność to działanie, nie wena
Jedno zdanie Lindy szczególnie we mnie wybrzmiało:
„W miarę działania rośnie kreatywność. Nie można czekać na wenę – trzeba zacząć działać”.
I to jest kwintesencja prowadzenia biznesu. Często czekamy na „lepszy moment”, na „więcej odwagi”, na „idealny plan”. A tak naprawdę najlepsze pomysły pojawiają się w trakcie działania. To proces testowania, eksperymentowania i wyciągania wniosków rozwija nas i nasze firmy.
Linda ujęła to pięknie: „Mamy dwa uda – albo się uda, albo się nie uda. A jak się nie uda, to wyciągniemy wnioski”.
Rutyna – wróg czy sprzymierzeniec?
W biznesie łatwo popaść w rutynę. Codzienne obowiązki, powtarzalne zadania i działanie „na autopilocie” mogą zabić świeżość myślenia. Ale Linda zauważa, że rutyna ma też drugie oblicze: może być rytuałem, który daje strukturę i przestrzeń dla kreatywności.
Przykład? Codzienny spacer. Albo jazda rowerem inną trasą niż zwykle. Te proste zmiany wybijają nas ze schematu i otwierają na nowe pomysły.
Wniosek? Rutyna zabija tylko wtedy, gdy przestaje nam służyć. Jeśli zamienimy ją w rytuał, może być naszym sprzymierzeńcem.
Jak pielęgnować kreatywność w biznesie?
Linda podzieliła się kilkoma praktycznymi wskazówkami, które każda z nas może wdrożyć:
- Planuj czas na kreatywność tak, jak planujesz czas na odpoczynek. Bez tego łatwo utknąć w zadaniach operacyjnych.
- Zmieniaj drobiazgi. Jedź inną drogą do biura, przestaw książki na półce, pracuj w nowym miejscu. To małe bodźce, które budzą świeżość myślenia.
- Zapisuj pomysły. Najlepsze wpadają wtedy, gdy nie jesteśmy przy komputerze – na spacerze, pod prysznicem, na paddleboardzie. Linda mówi: „Staram się kojarzyć pomysł z jednym słowem, żeby go zapamiętać”.
- Rozmawiaj. Z klientkami, współpracowniczkami, mentorkami. Czasem samo wypowiedzenie myśli na głos porządkuje chaos w głowie.
- Dbaj o spokój. Linda zauważyła, że kiedy traci spokój, traci też kreatywność. Dlatego tak ważne jest, by planować czas na regenerację.
Inspiracja a kopiowanie
W świecie pełnym contentu łatwo o wątpliwości: gdzie kończy się inspiracja, a zaczyna kopiowanie? Linda rozwiała ten dylemat bardzo prosto:
„Jeżeli znamy swoje dlaczego, swoją misję i wartości, to jesteśmy bezkonkurencyjne. Bo nawet jeśli coś nas inspiruje, filtrujemy to przez własne doświadczenia i nadajemy temu unikalny kontekst”.
To ogromnie ważne w biznesie – bo właśnie nasze doświadczenia, wartości i osobowość sprawiają, że nasza marka jest niepowtarzalna.
Kreatywność w praktyce przedsiębiorczyni
Rozmowa z Lindą była dla mnie przypomnieniem, że kreatywność nie jest luksusem artystów, tylko narzędziem codziennego zarządzania firmą. To ona pozwala znaleźć inne spojrzenie na problem, wymyślić nową usługę, ulepszyć proces czy wyróżnić się na tle konkurencji.
A najważniejsze? Kreatywność nie spada na nas nagle jak błysk weny. Trzeba ją pielęgnować: działaniem, ciekawością, rozmową, odpoczynkiem i małymi przyjemnościami.
Wnioski dla Ciebie
- Kreatywność to nie talent artystyczny, tylko sposób myślenia w biznesie.
- Zmiana kierunku w firmie to nie porażka – to naturalny etap rozwoju.
- W miarę działania rośnie kreatywność. Nie czekaj na wenę, zacznij działać.
- Rutyna może być rytuałem wspierającym kreatywność.
- Dbaj o spokój – bo bez niego trudno o dobre pomysły.
Linda Parys. Multipasjonatka, trenerka kreatywności i świadomego odpoczynku, empowerment coach, strateżka marek i art director.
Wspiera w poszukiwaniu pasji i motywacji do działania dbając jednocześnie o wewnętrzny dobrostan drugiej osoby. Bliska jest jej filozofia Ikigai oparta na poszukiwaniu sensu i radości we wszystkim, co robimy. Projektowanie doświadczeń oraz multidyscyplinarny rozwój brandów i co-creation to obszary, w których widzi ogromny potencjał w rozwoju lokalnych brandów oraz który chętnie zgłębia na indywidualnych konsultacjach. Według Lindy każdy jest kreatywny, niezależnie od branży, a sama kreatywność to pomost między tym, co czujemy a tym, co robimy oraz chęć nieustającego rozwoju.
Zajmuje się również budowaniem strategii marek nie tylko personalnych ubranych w wartości i osobisty storytelling. Autorka metody Creative Mindset. Prowadzi liczne warsztaty i szkolenia. Jest certyfikowanym praktykiem Soul Coachingu® oraz Ukończyła kurs rozwojowy CORE® w InnerMastering® Institute oraz International Coaching Community. Creativity Workshop w Nowym Jorku. Pracuje m.in. z takimi narzędziami i technikami jak LEGO® SERIOUS PLAY®, techniki fotograficzne w rozwoju osobistym, MINDSONAR® czy vision board. Prelegentka m.in na TEDxUwr, Creative Morning, Gdynia Design Days.
