Boję się co ludzie powiedzą

Dziś opowiem Ci historię, która ma ważny morał 😉 Przeczytaj ją do końca, jeśli często myślisz: “Boję się co ludzie powiedzą” to być może będzie to dla Ciebie właśnie ten impuls, którego potrzebujesz…

Wiele lat temu poznałam kilkuletnią dziewczynkę Anię. Mieszkała w małym miasteczku w Wielkopolsce. Ania codziennie rano przeprowadzała ze swoją mamą batalię o sukienkę, której nie chciała na siebie włożyć, by szczęśliwie wyjść do przedszkola w ogrodniczkach.

Boję się co ludzie powiedzą

Boję się co ludzie powiedzą

W przedszkolu od razu biegła do kolegów, z którymi bawiła się transformersami, samochodzikami i klockami. Z czasem jednak Ania coraz częściej słyszała głosy: „No jak to? Dziewczynka? Z chłopakami? Tak nie wypada!”. Nie wiedziała, o co chodzi, przecież ona była szczęśliwa. Od jakiegoś czasu zaczęła się jednak czuć niedopasowana, dziwna, jednym słowem – inna. Pomyślała, że może rzeczywiście warto będzie pobawić się z dziewczynkami.

Zabawa w fryzjera

Któregoś dnia Ania poszła do przedszkola z postanowieniem, że spędzi czas z koleżankami. Podeszła do grupy dziewczynek, które bawiły się we fryzjera, i zapytała, czy może do nich dołączyć. Koleżanki posadziły ją na krześle i powiedziały, że w takim razie to ona będzie czesana. Niestety już po chwili Ania stwierdziła, że ta zabawa jej się nie podoba – boli ją ciągnięcie za włosy i za mocne zakładanie wsuwek. W pewnym momencie usłyszała, że dziewczynki nie mogą wyplątać wkręconego w jej włosy wałka. Wychowawczyni musiała interweniować, wycinając jej połowę zaplątanych pukli.

Brak szczęścia ze spełniania oczekiwania innych

Ania czuła się bardzo źle. Nie wiedziała, co ma robić, z kim spędzać czas. Z chłopakami bawić się ponoć nie wypada, z dziewczynkami jest niebezpiecznie, dlatego resztę wolnego czasu postanowiła spędzić sama, zapominając się w swojej pasji. A pasją Ani było rysowanie. Jak to dziewczynka rysowała… Nie, nie lalki, nie domki i nie słoneczka. Nasza Ania rysowała… żółwie ninja. Była pochłonięta rysowaniem swoich ulubionych bohaterów, jednak ciągle po głowie kotłowały jej się wątpliwości co do tego, z kim powinna się zadawać w przedszkolu.

Żółwie ninja - boję się co ludzie powiedzą

Jak nie przejmować się krytyką?

Na szczęście było już popołudnie, a z przedszkola miał ją odebrać dziadek. Siwe włosy, okulary, koszula, na którą zakładał wełniany bezrękawnik. Jak to dziadek bawił się ze swoją wnuczką… opornikami, tranzystorami i śrubkami. Anię całkowicie zajmowała zabawa z dziadkiem. Nazywała te wszystkie „zabawki” swoimi skarbami i trzymała je w specjalnej zielono-niebieskiej szkatułce. Także tamtego dnia szybko zapomniała o sytuacji, która wydarzyła się w przedszkolu. A kiedy kładła się wieczorem spać, pomyślała:

„Od dziś będę robić wszystko po swojemu, na przekór – nikt mi nie będzie mówił, co wypada, a co nie. Szkoda włosów na uleganie innym”

Pewnie zastanawiasz się, co ma Ania do bycia online? Pozornie tyle, co żółw do ninja. Po latach Ania poszła na studia. Jak to dziewczynka wybrała studia techniczne, informatykę na Politechnice Poznańskiej. Miała zajęcia z elektroniki i dostała do ręki opornik. Popatrzyła, zastanowiła się i pomyślała: „Skądś to znam, ale skąd?”. I wtedy olśniło ją, że to opornik, taki sam, jakimi bawił się z nią w dzieciństwie jej dziadek. Przypomniało jej to historię z dzieciństwa, o której przez lata zdążyła już zapomnieć.

Nazywam się Ola Ania Gościniak

Ta Ania to JA. Chciałam opowiedzieć Ci tę historię, że warto działać po swojemu i realizować swoje marzenia. Po tych wszystkich latach, kiedy sięgam pamięcią wstecz, widzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. To wsparcie dziadka, studia techniczne, ale także żółwie ninja oraz dziecięce przemyślenia sprawiły, że jestem tu, gdzie jestem.

Boję się co ludzie powiedzą

Bądź online.

Zawsze szłam pod prąd, zdobyłam cały bagaż doświadczeń i – jestem interaktywna! A dzięki temu mogę się dzielić w Internecie i mogłam teraz napisać książkę, w której dzielę się swoją wiedzą jak stworzyć swoje miejsce w sieci, swoją stronę internetową na WordPressie, utrzymywać i wypromować ją, aby pomóc Ci działać i być online! Jest to projekt, w który włożyłam całe serducho w ostatnich miesiącach!  Dziś wręczam Ci narzędzia i wiedzę, która doda Ci skrzydeł i pozwoli zaistnieć w sieci. Dzięki nim będziesz online! Pobierz bezpłatny rozdział książki o WordPressie – Bądź online.

Czy nadal nasz w głowie “boję się co ludzie powiedzą”?

Mam nadzieję, że ta historia Cię zainspiruje i odważysz się na zmiany oraz coraz rzadziej w Twojej głowie będzie kiełkować myśl: “Boję się co ludzie powiedzą”. Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki! Nie zwracaj uwagi na innych, sięgaj po swoje marzenia, działaj!

P.S. Interaktywna Akademia WordPressa już trwa! Stwórz stronę WWW lub sklep online na WooCommerce i odbierz świadectwo ukończenia szkolenia wystawione przez placówkę oświatową Jestem Interaktywna na druku MEN. Dołącz do prawie 10 000 zadowolonych studentek i studentów. Nabór trwa do zajęcia wszystkich miejsc! CHCĘ POZNAĆ CENY! ⇒

4 Komentarze

  • Jako dzieci nie zawsze mamy taką siłę przebicia i pewność siebie, żeby jak Ania stawić czoła dorosłym i robić to, na co ma się ochotę. U mnie w domu na przykład dzieci nie miały głosu, chociaż zdarzyło mi się oczywiście kumplować z chłopcami i biegać po drzewach :). W życiu dorosłym jest chyba czasem trudniej podejmować mniej popularne decyzje, trzeba dojrzeć do tego, żeby zawalczyć o własne szczęście, a nie tylko uszczęśliwiać innych. Ale potwierdzam – warto! 😉

  • Skądś znam tą historię 😁 (tak, zaczęłam już czytać Twoją książkę 👍). Mam wrażenie, że im jesteśmy starsi, tym trudniej nam jest powiedzieć “odtąd będę robić wszystko po swojemu, na przekór”. Coraz więcej mamy obowiązków, coraz silniej oplata nas sieć socjalnych zależności. Poza tym, co gorsza, jeśli wcześnie nie zadaliśmy sobie pytania, co znaczy “po mojemu”, to im później, tym trudniej jest to “moje” znaleźć.

  • Olu bardzo inspirujaca historia, tez kiedys bylam taka mala Ania, mysle ze kazdy z nas w jakis sposob w pewnych sytuacjach zyciowych moglby sie z nia zidentyfikowac. Mi pomoglo to, ze mieszkam za granica i w pewnym sensie mniej dotykaja mnie potencjalne krytyki, bo ten dystans…

    • U mnie pomogła wyprowadzka z małego miasteczka do Poznania, bardzo mnie to wyzwoliło i poczułam, że tutaj wyrastają mi skrzydła dopiero 🙂

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *